reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samopoczucie mamy - dolegliwości fizyczne i nie tylko...

No mi właśnie tak samo nie chce się ćwiczyć bo jestem zbyt leniwa ale powiem Wam szczerze, że jak wczoraj sobie trochę w domu polatałam z miotłą i posprzątałam troszkę to wieczorem jak leżałam to nie miałam już takich ogromnych bóli więc chyba więcej ruchu potrzebuję...


Pogoda jest tragiczna, że też musiała prosto na majówkę przyjść ale cóż... Oby zaraz wróciło ciepełko...
 
reklama
Witam listopadowe mamusie:)

Ja też nie ćwiczę (choć przed ciążą, zawsze byłam aktywna - biegałam, rower).

Od jakichś 4 dni czuję podobne kłucia raz z lewej raz z prawej strony jak na początku ciąży i też mnie ciągnie czasem w dół, aż czasem kłuje w pachwinie - to chyba macica i jej wiązadła się odzywają.

Śmiać mi się chce, bo z koleżanką z pracy miałyśmy od połowy kwietnia chodzić na fitness - Ania, zawsze mi powtarzała, że już nie ma z kim chodzić, bo zawsze jak już była umówiona to jakaś koleżanka zachodziła w ciążę, tak samo było ze mną i byłam w sumie 4 tą koleżanką w ciąży ;-)

Myślę o pilatesie dla ciężarnych, basenie (ale boję się tej brudnej wody), czy jodze dla kobiet w ciąży - choć przyznam szczerze, że chyba tylko na myśleniu się skończy ;)

pozdrawiam-y;)
 
Ja nie mysle o sporcie, pozniej jakies proste ćwiczenia dl ciężarnych ale raczej te co przygotowuja do porodu.

Polecam ćwiczenie miesni Kegla, to sie bardzo przydaje przy i po porodzie.



U mnie dzis kiepski nastroj od rana. Maciek mnie zdenerwowal i do teraz nic mi sie nie chce robic. Alez ja sie teraz szybko irytuje, az sie wierzyc nie chce. A pogoda nie nastraja optymistycznie.

Jeszcze wczoraj dowiedzielismy sie ze nasz kolega sie pocioł :( Ledwo go odratowali. Młodszy odemnie, ma 22 lata i nic nie wskazywalo na jakies stany depresyjne. Pełny życia i optymizmu, tak sie wydawalo. Mnustwo planow na kazdy dzien i wszedzie bylo go pełno. A tutaj próba samobójcza.... Wierzyć sie nie chce...
 
ja już wcześniej pisałam, że chodze na jogę dla kobiet w ciąży i gorąco polecam, bo po tych zajęciach nie bolą mnie plecy (a jakoś mnie pobolewały już) i czuję, że mam full energii :) cały długi weekend siedziałam w basenie i też świetnie się czułam, także ruch naprawdę pomaga, ale taki właśnie delikatny, a nie przemęczanie się :)

mnie też brzuszek pobolewa, szczególnie jak np. za szybko się ruszę czy przewrócę na drugi bok, ale to podobno normalne w 4. miesiącu, więc nie panikuję. Jak jestem zmęczona bo np. cały dzień coś robiłam, to wieczorem mnie już boli cały czas, ale nie chcę brać no-spy, chociaż Pani Doktor powiedziała, że to bezpieczne.
 
ja bym też poszła na jogę,albo jakieś ćwiczenia dla ciężarnych,ale kurcze ten brak czasu:baffled:No nie mam kiedy.
W poprzedniej ciązy chodziłam na basen na ćwiczenia dla kobiet w ciąży i nie ma potrzeby obawiac sie o brudną wodę,bo jeśli chodzi o maluszka to chroni go czop.
Plecy pomału mi dokuczają i tylko modlę się ,zeby się nie powtórzyło to co przechodziłam w poprzedniej ciązy,bo to była istna masakra z plecami:-(
 
ja chętnie też bym się zapisała na jakieś ćwiczenia dla ciężarnych, tylko niebawem się przeprowadzamy i znając życie nie będzie mi się chciało dojeżdżać do miasta
 
Podziwiam Was dziewczynki za chęci i determinację :) Ja zanim bym doszła go jakiegoś klubu byłabym tak zasapana, że tylko usiąść i patrzeć jak inni ćwiczą, bo bym już nie wstała.
Moja babcia ma lepszą kondycję ode mnie :-D
Nie nastawiam się więc wcale na żadne ćwiczenia, pójdę tylko po 24 tygodniu do szkoły rodzenia na piłeczki i inne takie - to będzie tyle planowanego wysiłku :-D
Choć muszę się przyznać, że codziennie jestem przeganiana po placach zabaw przez synka, więc tak zupełnie bez aktywności fizycznej nie jestem :-pno i to sprzątanie...mąż....eeee....trochę się tego uzbiera. W zupełności wystarczy :-D
 
haszkal nie musisz brac Nospy, moze lepiej łykaj magnez jeśli te bóle towarzysza ci codziennie? Ja biore MgB6 od poczatku ciazy i mimo iż nie biore juz luteiny to zapomniałam o skurczach i bólach brzucha :tak:
A propo Nospy to w pierwszej ciązy bralam ją codziennie, a nawet 2 razy dziennie bo mialam uporczywe skurcze. Wiec zapewne branie jej nawet codziennie nie zaszkodzi dziecku.


agutek wybierasz sie ponownie na Szkołę Rodzenia? Ja w tej ciązy juz nie ide, tylko na spotkania indywidualne z położną. SR to dla mnie strata czasu i pieniedzy bo wiem że nie dowiem się nic więcej niż już wiem ;-) A z tą położną jestem już umuwiona i wierze że pomoże mi jakoś przyzwoicie poćwiczyć.
Zresztą w pierwszej ciązy większosć ćwiczeń okazala sie dla mnie zbędna. Pomagało mi tylko jedno jedyne ćwiczenie - koci grzbiet.
 
Ja sie własnie zastanawiam nad SR,bo niby juz jeden poród mam za sobą,wiem czego można się spodziewać,ale z drugiej strony będzie okazja żeby troche poćwiczyć i dowiedziec sie jak to wygląda tutaj,bo poprzednio rodziłam w Anglii.Poza tym u nas SR jest bezpłatna więc chyba skorzystam.
 
reklama
Jak bezplatna SR do warto ;)
Ja bylam bardzo niezadowolona ze swojej SR. Dalam za to ponad 200zl, a tylko 4 spotkania w wielkich grupach gdzie nikt nic nie widzial z daleka. Uslyszalam ta cala teorie ktora wczesniej poczytalam na necie. Byly 4 spotkania z ćwiczeniami dla ciężarnych, ale malo z nich stosowalam.

Madzia jesli chcesz wiedziec conieco na temat porodow w PL moze rozejrzyj sie za położną środowiskową w pobliżu szpitala w ktorym zamierzasz rodzic? Ja mam własnie taką umuwioną, znajomą mojej mamy, i wiem od niej, ze w ramach NFZ one bezplatnie udzielaja porad od 26TC.
W Krakowie te polożne reklamują się w szpitalu na plakatach mniej wiecej tak jak w linku
Strona główna
Malo osób wie że mozna skorzystać z ich porad, a jak już wybierzesz sobie jedną to ona pożniej po porodzie przychodzi do domu na wizyty patronazowe.
 
Do góry