reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samopoczucie mamy - dolegliwości fizyczne i nie tylko...

iwonka znam to uczucie, bo samej mnie nachodza skurcze akurat wtedy gdy maciek cos odemnie chce.... To faktycznie bardzo męczące i bezsilne. Boje sie ze zacznie sie porod gdy bede z małym sama.... Jeden plus to taki, że 2,5 roczniak rozumie, gdy mowie ze mnie boli, ze musze sie polozyc itp.
Ech nieraz chcialabym zeby byl ktos z nami caly czas, bo naprawde boje sie tych momentow gdy jestem sama z dzieckiem.

Mam nadzieje ze ty czujesz sie juz lepiej, że skurcze ustąpiły.
Bóle pleców moga być od wysiłku i nie miec związku ze skurczami, ale tu nigdy nie ma pewności.
 
reklama
Bardzo mnie dziś boli kość łonowa....cały dzień przeleżałam. Kiedy wstaje do łazienki to mam wrażenie, że wszystko mi puści i zacznę rodzić. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
 
agutku trzymaj się dzielnie!! Dziewczyny kiedy to zleciało?! Rany dosłownie chwila, moment i wszystkie będziemy mieć już maluszki przy sobie, dopiero co wklejałyśmy pierwsze zdjęcia naszych fasolinek, papryń maleńkich, aż się łezka w oku kręci:)
 
witam. moje skurcze niestety nie ustąpiły i mam je kilka razy dziennie. Na szczeście mąż ma wolne od wczoraj do środy i pomaga mi bardzo. Są to skurcze przepowiadające ale też bolesne :-( miałam takie same przez ponad 3 tyg przed poprzednim porodem więc jeśli będzie jak poprzednio to urodzę wcześniej. Mam tylko nadzieję że nie dużo wcześniej przed terminem. Wizytę u położnej mam dopiero za tydzień bo ona jest w przychodni tylkko co drugi wtorek.
Boję się też że zacznę rodzić jak będę sama z Ignasiem a że mam paciorkowca to muszę się znaleść natychmiast w szpitalu. Oj nie wiem jak to bedzie :-(
Pozdrawiam. I dzięuję za zrozumienie, nie ma to jak ktoś kto choć trochę rozumie.
 
witam. moje skurcze niestety nie ustąpiły i mam je kilka razy dziennie. Na szczeście mąż ma wolne od wczoraj do środy i pomaga mi bardzo. Są to skurcze przepowiadające ale też bolesne :-( miałam takie same przez ponad 3 tyg przed poprzednim porodem więc jeśli będzie jak poprzednio to urodzę wcześniej. Mam tylko nadzieję że nie dużo wcześniej przed terminem. Wizytę u położnej mam dopiero za tydzień bo ona jest w przychodni tylkko co drugi wtorek.
Boję się też że zacznę rodzić jak będę sama z Ignasiem a że mam paciorkowca to muszę się znaleść natychmiast w szpitalu. Oj nie wiem jak to bedzie :-(
Pozdrawiam. I dzięuję za zrozumienie, nie ma to jak ktoś kto choć trochę rozumie.

Ja też się zmagam ze skurczami coraz częściej...może weź sobie podwójną dawkę magnezu, w tabletkach nie da się go przedawkować. Może troszkę Ci popuści. Trzymam kciuki.

Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Jesteście nieocenione. Bólowo dziś podobnie, ale psychicznie lepiej.

Margana mogę rodzić po 6.10, bo wtedy mój lekarz będzie już po urlopie :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Bardzo mnie dziś boli kość łonowa....cały dzień przeleżałam. Kiedy wstaje do łazienki to mam wrażenie, że wszystko mi puści i zacznę rodzić. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.

mam tak samo, od kilku dni boli mnie kość łonowa. to takie dziwne uczucie jakbym ja "stukła " albo cos w tym rodzaju. no i poza tym to co wieczór mam taki niski brzuch i twardy jak kamień. po jakims czasie to mija. i jest mieki i czuje jak kacper szaleje :)
dziewczyny, zaczynam wpadać w panike , że nie bede wiedziała , ze zaczynam rodzic... bo to moj pierwszy dzidzius i to wszystko jest takie nowe. pomijam juz ze chyba po miesiacu sie zorientowałm kiedy mały ma czkawke.... czytam wszystko co mi wpadnie w rece o porodzie , objawach itd i zaczynam sie zastanawiac czy bede wiedziec , ze to juz czas jak przyjdzie co do czego . czasem chce mi sie płakac ze jakas mało kumata jestem w tym temacie....
 
Do góry