reklama
o ten przepis etka ci chodzi tak widzimy go przynajmniej ja widzePieczeń w glazurze z wiśni
560 g schabu bez kości
300g konfitury wiśniowej
20ml octu balsamicznego
50g płatków migdałków
2 łyżki syropu wiśniowego
1/4 łyżeczki cynamonu
1/4 łyzeczki mielonych goździków
sól,pieprz
Schab umyj,osusz,natrzyj solą i peprzem,po czym włóż do teflonowej brytfanny i piecz bez przykrycia w piekarniku rozgrzanym do temp.160 st.W międzyczasie przygotuj glazurę.W rondlu wymieszaj konfiturę z octem,syropem wiśniowym,mielonymi goździkami,cynamonem i posól do smaku.Wszystkie te składniki najpierw doprowadź do wrzenia,nastepnie zmniejsz ogień i chwilę gotuj na małym ogniu,dodając uprażone na maśle płatki migdałowe.Tak przygotowaną glazurę odstaw w ciepłe miejsce.Po około 30min.wyjmij mięso z piekarnika,posmaruj glazurą i wstaw z powrotem,czynność tę powtarzaj kilkakrotnie.Gdy mięso będzie miękkie wyjmij z piekarnika-po 10 min.pokrój w plastry i polej pozostałym sosem.
Kiedyś robiłam jeszcze z mielonego,w środku z jajkiem...tylko nie wiem gdzie ja mam ten przepis
o ten przepis etka ci chodzi tak widzimy go przynajmniej ja widze
To w takim razie o co chodzi dziewczynom
doti80
Wrześniowe mamy'07
ja mam pytanie odnośnie tej baby drożdzowej..........UDAŁA SIĘ !!!!!!
Dla mnie bomba! Taka pulchna, wilgotna (hmmm, jak to brzmi :-)). Nawet po 3 dniach była jak świeża. Jaka byłaby po 4 dniach nie wiem bo się zjadła. Na bank ją zrobię na Wielkanoc.
Etka - bo to jest pieczen a nie pasztet..pewnie tez pyszniutka ale nam chodzilo o pasztet- takie mielone wielkanocne mniam mniam...To w takim razie o co chodzi dziewczynom
etka jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze;-):-)
Etka - bo to jest pieczen a nie pasztet..pewnie tez pyszniutka ale nam chodzilo o pasztet- takie mielone wielkanocne mniam mniam...
Oj Ja jakaś zakręcona byłam,ale przepisy wzięłam z reklamy Lidla i dlatego
Ale podam Wam linka skąd ja robiłam
http://gotowanie.x3m.pl/index.php?przepis=2324]Przepis: Pasztet
Pasztet
- pol kg mieska (wieprzowe, wolowe, cielece, krolicze- jakie tylko preferujecie, moze byc troche tego i troche tego)
- pol kg watrobki
- marchewka
- 2 male cebule
- 2 male, zwykle bulki
- 3 jaja
- odrobina czerwonego winka
- przyprawy, typu sol, pieprzu, ziele angielskie, tymianek, estragon, lisc laurowy
Warzywka, miesko oczyscic, pokroic na mniejsze kawalki i wrzucic wraz z lisciem laurowym i zielem angielskim do garnka. Zalac woda i gotowac. Po 20 minutach dorzucic watrobke. Gotowac do miekkosci mieska(ok godziny). Wszystko wyjac z garnka, a buleczki namoczyc w powstalym rosolku. Miesko, watrobke i bulki zmielic dwukrotnie w sitku o malych oczkach. Dodac reszte przypraw(duuuzo soli), odrobine wina i zoltka. Wymieszac. Bialka ubic i dodac do masy. Masa ma byc papkowata, mazista. Foremke natluscic i posypac bulka tarta.Wlac masy do 2/3 wysokosci.Piec 50 minut w 200stopniach.
Wychodzi PYCHA i niektorzy miela tez ugotowane warzywka wraz z miesem. To juz jak kto woli. Aha i ja lubie zalac ostudzony pasztet zelatyna po wierzchu i zatopic w Niej sliweczki pokrojone. Pasztet najlepszy jest schlodzony na drugi trzeci, dzien.
- pol kg mieska (wieprzowe, wolowe, cielece, krolicze- jakie tylko preferujecie, moze byc troche tego i troche tego)
- pol kg watrobki
- marchewka
- 2 male cebule
- 2 male, zwykle bulki
- 3 jaja
- odrobina czerwonego winka
- przyprawy, typu sol, pieprzu, ziele angielskie, tymianek, estragon, lisc laurowy
Warzywka, miesko oczyscic, pokroic na mniejsze kawalki i wrzucic wraz z lisciem laurowym i zielem angielskim do garnka. Zalac woda i gotowac. Po 20 minutach dorzucic watrobke. Gotowac do miekkosci mieska(ok godziny). Wszystko wyjac z garnka, a buleczki namoczyc w powstalym rosolku. Miesko, watrobke i bulki zmielic dwukrotnie w sitku o malych oczkach. Dodac reszte przypraw(duuuzo soli), odrobine wina i zoltka. Wymieszac. Bialka ubic i dodac do masy. Masa ma byc papkowata, mazista. Foremke natluscic i posypac bulka tarta.Wlac masy do 2/3 wysokosci.Piec 50 minut w 200stopniach.
Wychodzi PYCHA i niektorzy miela tez ugotowane warzywka wraz z miesem. To juz jak kto woli. Aha i ja lubie zalac ostudzony pasztet zelatyna po wierzchu i zatopic w Niej sliweczki pokrojone. Pasztet najlepszy jest schlodzony na drugi trzeci, dzien.
reklama
izabela352
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2007
- Postów
- 2 237
babeczki jak bedziecie mialy chwilke rzuccie pomysla na jakis obiad bezmiesny... mi sie juz pomysly wyczerpaly
Podziel się: