reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Są rodzice, którzy wogóle nie szczepią....

dziewczyny, mam pytanie na "juz".. wczoraj szwagierka zaszczepila synka przeciw odrze, swince i rozyczce. dzisiaj maja do nas przyjechac i czy w tej sytuacji, kiedy maly ma w sobie zywe wirusy tych chorob, powinnam przelozyc wizyte ? dziwi mnie jej decyzja, bo jest w 5 miesiacu ciazy.. super informacje o przeciwcialach !

Ja bym odłożyła wizytę. Ale to już po czasie. Jak zdecydowałaś?

A mogę zrobić coś takiego?:
Idę z ich kartką i swoją, na swojej piszę,ze przychodnia odmawia zaszczepienia mojego dziecka na tężec,krztusiec,bloniec i tam bla bla bla czyli przepisuje to co oni maja na swoim oswidczeniu. Daje to swojemu lekarzowi i mowie,ze jak on to podpisze to i ja podpisze moją kartkę, no bo jakby nie patrzec to odmowili mi zaszczepienia córki wkoncu. Szukalam w sieci innej poradni, w miare przyjaznej, opinie, nawet homeopate, ale nie ma. Nie ma w Opolu nigdzie.
Mój mąż pomalu pęka i wacha się nad zaszczepieniem córki na mmr. Opadam z sił.


Wątpię by jakikolwiek lekarz to podpisał. A poradni możesz też szukać osobiście w okolicy. Wejść do kilku/zadzwonić i anonimowo popytać o stosunek do szczepiących wybiórczo. Może akurat trafisz? Daj mężowi materiały do poczytania, niech sam sprawdzi co ciebie przekonało.
 
reklama
wizyta sie odbyla, a ja mam stresa zeby sie to zle dla Bartusia nie skonczylo.. od rana byl dzisiaj nie do zycia, marudzil, medzil, zrzedzil, miauczal, mega rozrabial a w tym wszystkim nie potrafil sie na niczym skupic. moze zwyczajnie mial zly dzien, a ja to wyolbrzymiam ze srachu.. zobaczymy. teraz juz spokojnie spi. a czy lekarz nie ma obowiazku zainteresowac sie "wiekiem" ciazy, stanem zdrowia ciezarnej mamy itp. zanim dopusci dziecko do szczepienia mmr ? pozdrawiam !
 
glodomorek no wlasnie, nie podpisze mi, wiec i ja nie podpiszego jego. na forum nie szczepimy napisali,zebym poprosila lekarza o podanie przyczyny prawnej odmowy szczepienia dziecka, bo jakby nie patrzec to odmowili nam.

co do przychodni, napewno bede szukac innej.
 
przystępnie tłumaczy nonsens szczepień
Niektórzy to chyba potrzebują pandemii i zobaczenia na własne oczy milionów ofiar by zrozumieć po co się robi szczepienia. Epidemia "hiszpanki" zabiła 50-100 milionów ludzi. Ile osób łącznie na nią chorowało to chyba nietrudno sobie wyobrazić że odpowiednio więcej. Taka zbiorowość zachorowań w jednym czasie gwarantuje to że służba zdrowia nie jest w stanie zaopiekować się taką liczbą chorych i w efekcie ludzie umierają na ulicy na coś co w szpitalu dało by się opanować przy pomocy leków których w takiej sytuacji też może zabraknąć. Szczepienia nie tylko chronią konkretną osobę zaszczepioną ale chronią też ludzi którzy od Ciebie mogli by się tej choroby nabawić, hiszpanka dokonała takiego spustoszenia nie dlatego że grypa to jakąś wyjątkowo zjadliwa choroba a dlatego że odporność na ten szczep była wtedy w populacji wyjątkowo mała. To o co tak w tym wątku uporczywie zabiegają co poniektórzy to obniżenie odporności całej populacji na wyjątkowo zjadliwe choróbska które mają już na swoim koncie miliony istnień. Obniżenie tej odporności w populacji poniżej pewnego poziomu może skończyć się efektem domina wystarczy że każdy chory zarazi po drodze więcej niż jedną osobę(np dwie inne nieszczepione osoby).
 
Ostatnia edycja:
Niektórzy to chyba potrzebują pandemii(...)
chyba jednak nie do konca zrozumialas watek ze sie na nim wypowiedzialas, a te swoje "strachy na lachy" zachowaj dla innej widowni, sorry ze tak ostro ale sie troszke potocznie to nazywajac wpienilam na te Twoje wypociny propagujace szczepienia ktore kierujesz do matek ratujace swoje pociechy od skutkow poszczepiennych. Czasem warto popatrzec na alternatywe a nie slepy konwencjonalizm. Podpisuje matka trojki ( w tym - jednego doroslego) dzieci ktora nie nie odwazy sie zaadministrowac tej "dobroci" swoim dzieciom.

Tak a propos - reklama w podpisie jest zabroniona a wyraznie reklamujesz nim swoj gabinet dentystyczny.Jako ze jestes nowym uczestnikiem forum zapraszam do zapoznania sie z regulaminem
 
Ostatnia edycja:
To jest jak grochem o ścianę... Nie rozumieją, że to nie szczepionki uratowały świat, tylko świadomość, że higiena jest niezbędna... Wszystkie szczepionki zostały wprowadzone w momencie spadku zachorowalności, więc to nie ona miały tę cudowną moc...
 
Wpis Gosi jest tak encyklopedyczny, tak nierealny w swej treści przekazu nieformalnego na tym forum, przystępnego dla ogółu, że można odnosić wrażenie, że za tym stoi coś więcej. Nie mam tu zamiaru nikomu uwłaczać, tylko zaznaczyć chcę, że nie jest tajemnicą, iż po forach internetowych szerzą się "sponsorowane" nagonki na rodziców nieszczepiących, negujące wszelkie prawdy o skutkach szczepień, z których aż bije tekst "techniczny", a nie pisanie zatroskanej mamy.
 
Niektórzy to chyba potrzebują pandemii i zobaczenia na własne oczy milionów ofiar by zrozumieć po co się robi szczepienia. Epidemia "hiszpanki" zabiła 50-100 milionów ludzi. Ile osób łącznie na nią chorowało to chyba nietrudno sobie wyobrazić że odpowiednio więcej. Taka zbiorowość zachorowań w jednym czasie gwarantuje to że służba zdrowia nie jest w stanie zaopiekować się taką liczbą chorych i w efekcie ludzie umierają na ulicy na coś co w szpitalu dało by się opanować przy pomocy leków których w takiej sytuacji też może zabraknąć. Szczepienia nie tylko chronią konkretną osobę zaszczepioną ale chronią też ludzi którzy od Ciebie mogli by się tej choroby nabawić, hiszpanka dokonała takiego spustoszenia nie dlatego że grypa to jakąś wyjątkowo zjadliwa choroba a dlatego że odporność na ten szczep była wtedy w populacji wyjątkowo mała. To o co tak w tym wątku uporczywie zabiegają co poniektórzy to obniżenie odporności całej populacji na wyjątkowo zjadliwe choróbska które mają już na swoim koncie miliony istnień. Obniżenie tej odporności w populacji poniżej pewnego poziomu może skończyć się efektem domina wystarczy że każdy chory zarazi po drodze więcej niż jedną osobę(np dwie inne nieszczepione osoby).

A policzyłaś do odporności populacyjnej nieszczepionych dorosłych? Tylko nieszczepione dzieci mogą zarażać a dorośli już nie?

Wpis Gosi jest tak encyklopedyczny, tak nierealny w swej treści przekazu nieformalnego na tym forum, przystępnego dla ogółu, że można odnosić wrażenie, że za tym stoi coś więcej. Nie mam tu zamiaru nikomu uwłaczać, tylko zaznaczyć chcę, że nie jest tajemnicą, iż po forach internetowych szerzą się "sponsorowane" nagonki na rodziców nieszczepiących, negujące wszelkie prawdy o skutkach szczepień, z których aż bije tekst "techniczny", a nie pisanie zatroskanej mamy.

Gosia jest lekarzem stomatologiem z Kalisza . Lekarz stomatolog M. Białas-Miczko PROFESJONALNA OPIEKA DENTYSTYCZNA Gabinet prywatny: Kalisz ul. Ostrowska 68 telefon: +48 693 557 521
Ktoś chętny porozmawiać osobiście? :-D Jak widać jest z misją nawracania nie tylko nieszczepiących ale też i stosujących homeopatię. W innych wątkach straszyła, że z 300 dzieci zarażonych gronkowcem tylko 2 przeżyło - dzieci lekarzy. Widać inne dzieci nie były leczone przez lekarzy, a konowałów jakich nie brakuje. Bo studia skończyć nie sztuka. Gosia tym samym wystawiła świadectwo sobie...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry