Nie szczepię
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2011
- Postów
- 253
O tych mostkach dużo czytałam, u dzieci poniżej roku mogą sygnalizować nieprawidłowości w napięciu mięśniowym, które to są wynikiem problemów neurologicznych. Te mostki u mojego synka były dość wysokie, że się tak wyrażę, konkretne łuki, także ciałko opierało się na nóżkach i głowie. Na przewijaku wyglądało jak mostek, ale takie wyginanie było i w innych sytuacjach. Tak się do tyłu odginał w czasie karmienia, że musiałam go trzymać w stalowych objęciach, i w łóżeczku też wyginanie w literę C. Każdy sygnał nieprawidłowego napięcia mięśniowego powinien być zauważony, obserwowany i być ostrzeżeniem przed dalszymi szczepieniami, bo wtedy jest dużo większe niebezpieczeństwo wystąpienia NOPa. To wyginanie w C, te mostki nie były od razu po drugim szczepieniu. Ze szczepieniami problem jest taki, że te poważniejsze powikłania występują w sporej odległości i potem nikt nie chce tego powiązać ze szczepieniem. Jedyne co może wystąpić bezpośrednio po szczepieniu to jest gorączka i wysypka, tego u nas nie było i to mnie zmyliło. Problemy neurologiczne mogą wystąpić nawet do kilku tygodni po szczepieniu. Podobnie z alergią, AZS czy podatnością na różnego rodzaju infekcje. To się bierze stąd, że wirusy i bakterie występujące w szczepieniach są jakby zaprogramowane, one mają opóźnienia czasowe i po kolei się włączają. Jeżeli działanie nie zagra prawidłowo, wystąpi NOP, jeżeli organizm dziecka nie potrafi usuwać metali ciężkich, dochodzi do zatrucia i upośledzenia np. układu nerwowego, jak w naszym przypadku.
Kiedyś, może szczepienia miały sens. Ale to co teraz nie ma nic wspólnego ze szczepionką za czasów Pasteura. Bakterie i wirusy są hodowane na zmodyfikowanych genetycznie komórkach ludzkich, kurzych czy małpich. Dodaje się do nich metale ciężkie służące jako konserwanty. Konia z rzędem temu, który odpowie, dlaczego nie znaleziono mniej szkodliwych konserwantów. Oprócz tego adjuwanty, tak zwane wspomagacze odporności, mające pobudzać wytwarzanie przeciwciał, w efekcie dzieje się wręcz odwrotnie, to wszystko na raz wstrzyknięte to jest koktajl mołotowa. To, że dzieci masowo nie padają od szczepień oznacza, że organizm ludzki jest mądrzejszy niż nam się wydaje, albo niestety, bo dlatego trudno jest jednoznacznie udowodnić szkodliwość. Przypadek taki jak nasz upychany jest w statystki i to że nasze życie zamieniło się w koszmar nikogo nie obchodzi.
Do tego ciekawa rzecz, 6tygodniowe niemowlę dostaje dokładnie taką samą dawkę jak to kilkumiesięczne a nawet kilkuletnie. A jaka jest waga 6tygodniego dziecka a kilkuletniego? To już wystarczy by się zastanowić, że tu coś nie gra. Tu coś nie pasuje. Tu gdzieś jest kant.
Byłam blędnie przekonana, że 6tygodniowe niemowle dostaje o wiele mniejszą dawkę. Jakże się pomyliłam.
Niestety.
Kiedyś, może szczepienia miały sens. Ale to co teraz nie ma nic wspólnego ze szczepionką za czasów Pasteura. Bakterie i wirusy są hodowane na zmodyfikowanych genetycznie komórkach ludzkich, kurzych czy małpich. Dodaje się do nich metale ciężkie służące jako konserwanty. Konia z rzędem temu, który odpowie, dlaczego nie znaleziono mniej szkodliwych konserwantów. Oprócz tego adjuwanty, tak zwane wspomagacze odporności, mające pobudzać wytwarzanie przeciwciał, w efekcie dzieje się wręcz odwrotnie, to wszystko na raz wstrzyknięte to jest koktajl mołotowa. To, że dzieci masowo nie padają od szczepień oznacza, że organizm ludzki jest mądrzejszy niż nam się wydaje, albo niestety, bo dlatego trudno jest jednoznacznie udowodnić szkodliwość. Przypadek taki jak nasz upychany jest w statystki i to że nasze życie zamieniło się w koszmar nikogo nie obchodzi.
Do tego ciekawa rzecz, 6tygodniowe niemowlę dostaje dokładnie taką samą dawkę jak to kilkumiesięczne a nawet kilkuletnie. A jaka jest waga 6tygodniego dziecka a kilkuletniego? To już wystarczy by się zastanowić, że tu coś nie gra. Tu coś nie pasuje. Tu gdzieś jest kant.
Byłam blędnie przekonana, że 6tygodniowe niemowle dostaje o wiele mniejszą dawkę. Jakże się pomyliłam.
Niestety.