reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

rzeczy niezbędne dla Maluszka

Z doswiadczenia po poprzednim porodzie wiem, ze nie musze pakowac torby:tak: Szpital wszystko udostepnia:tak: Jedyne co wezme, to dokumenty i wlasne koszulki nocne:tak:, reszta jest juz w pokoju poporodowym:tak::-)
 
reklama
aga29 to bardzo dobra alternatywa ;-D Bo w takim stresie to i tak czegos sie nie wezmie. Ja znam siebie i wiem, ze tak bedzie!

Wlasnie poczytalam i u mnie jest jak u Confi trzeba jeszcze dodatkowo zawartosc torby w reklamowki/woreczki popakowac, zeby sprawnie do szafki pochowac. Bo na podlodze torba nie moze lezec, wzgledy higieniczne (codzienne mycie podlog).
No a dla dzidzi to tez tylko pampersy i ew. sudocrem, ale nie koniecznie bo po porodzie dostaje sie taki zestaw na te kilka dni z oliwka, sudocremem itp.
Rozek, czy kocyk tez raczej na ta pore nie bedzie bardzo potrzebny a szpital ma na stanie swoje okrycia. Moze dla zachowania higieny wezme swoje reczniki dla Julki.
 
Mi koleżanka, która rodziła też w maju poleciła wodę w aerozolu:-) mówi, że bez niej by zginęła. Z kolei druga koleżanka zamiast wody w aerozolu latała co 5minut do toalety i ochlapywała twarz kranówą:-D ponoć szpital nieźle naciągnęła na koszta hahahah Iwostin-woda termalna ma przystępną cenę, a jak a nóż widelec ma się przydać to wpakuję ją też do torby:tak:, której jeszcze nie mam:szok: i odrazu zabrać maść Bepanthen na obolałe sutki, nie zapominając o dokumentach i aktualnych ostatnich badaniach:-) apropo tych kółek, ja chyba nie będę specjalnego kupowała, ale wezmę takie dziecięce do pływania, dużo miejsca nie zajmuje a podobno życie ratuje:-)
 
ja jeszcze biore laktator i wkladki laktacyjne:-) smoczek dla malego:happy:
ja do szpitala ide ok 36-37 tc na badania mam nadzieje ze do tego czasu nie urodze.Gin zast sie czy cesarki mi nie zrobic stad te badania.
 
Mam pytanie do mam, które już rodziły: jaką koszulkę bierzecie do porodu?
Bo na wszystkich listach podają, żeby wziąć 1 do porodu i 2 na potem ( z roz[piecię do karmienia). A do porodu w jakiej najwygodniej?
:sorry:
 
Malgoss funkcje koszulki do porodu najlepiej spełnia dłuższy t-shirt. Koszty małe, szkód mało (krew ciężko sprać) i pełna wygoda.W dwie pozostałe(do karmienia) na pobyt w szpitalu warto zainwestować, bo to dla naszej i dziecka wygody:tak:
 
widzę, że co szpital to inne wymagania. Ja jutro dzwonię do koleżanki, która rodziła w moim szpitalu i popytam co trzeba mieć ze sobą. Na razie wszystko przygotowałam...:sorry:

Jak podpytałam położne czy mają jakąś listę rzeczy do szpitala to dały mi pseudo listę :wściekła/y: taką zrobioną za rzyczenie firmy robiącej "Tamtum rose" gdzie jedna z pozycji to właśnie te saszetki :no:.Więc nie wiem czy to jest wiarygodna lista ...

myślę, że bez względu na wymogi szpitalne to warto mieć dla siebie maść na brodawki np. ja zakupiłam bephanten. Dodatkowo spakowałam kilka torebek herbatki laktacyjnej.... na wszelki wypadek , i wodę! podobno masakrycznie chce się pić w trakcie i po porodzie...
 
reklama
nio - a u mnie na porodówkę można np. wziąźć swoją ulubioną płytę z muzyczką (ja już tworzę sobie składankę z ulubionych utworków) - położne stwierdziły, że im żadna muzyka nie będzie przeszkadzała, a jak może nam pomóc to czemu nie, hehe. No a mężom proponowały zabrać ze sobą jakieś kanapki, czy coś w tym stylu. Czajnik jest nieopodal - więc zawsze można jakąś kawkę czy herbatkę wypić aby się wzmocnić (w końcu padną udzielając nam pomocy..chociaż znając mojego męża - adrenalina nie pozwoli mu nic przełknąć, a znowu znając siebie osobiście - ja mu na to nie pozwolę:-p bo niby co - ja będę przeć a on będzie kanapki wpieprz...ł??!!!):-D

właśnie - zapomniałam wymienić jeszcze wkładki laktacyjne i chusteczki nawilżające. Laktator wezmę z sobą albo i nie - mąż w razie potrzeby dowiezie. Kurcze zapomniałam dokupić sobie bephanten.. Całe szczęście jeszcze mam czas na spóźnione zakupy :happy:
 
Do góry