reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ruchy Naszych Szkrabow

Mnie pannica nasza okopuje i okopuje. Często dość boleśnie, ale... taki ból to ja moge znosić:)

Najlepsze są momenty, gdy czuję, że wierci się nerwowo, a ja i tatuś delikatnie paluszkami glaskamy brzusia... maleństwo się uspokaja bajecznie. Reakcje na dotyk, słowa, swiatło....coraz intensywniej do wyczucia. pięknie:)

a czkawka dopada nad co 2-3 dni!:)
siłaczka z niej, bo jest w stanie uniesc moją rękę. no no:)

mnie tez przy dluzszym spacerku czy wysilku twardnial bębenek.
dlatego odpoczywam ile mogę.
teraz stwardnieje raz na pare dni, ale wiem, ze to oznaka , ze macica przygotowuje sie do porodu więc jest wszystko prawidłowo.


Koooopcie maluszki swoje mamusie, kopcie! ciocia do was apeluje;-)))
a juz inedlugo intensywne kopanie zamienicie w wypychanie, bo miejsca coraz mniej:)
 
reklama
moje malenstwo ma swoje godziny dokazywania zarowno w dzien jak i wieczorami :tak: a z rana ja poloze reke na brzuchu to tez zawsze skopana zostaje.....

ostatnio moja kindre suprise sie ulozyla innaczej bo juz druga noc nie bieglam do wc na sisi:happy2:
 
a ja co parę dni przeżywam małe horrory, mój syncio potrafi, nie dawać znaku ponad pół dnia, po czym wieczorem szaleje :-). Już teoretycznie wiem, że tak ma, ale i tak za każdym razem wpadam w panikę jak nie czuję go przez 5-6 h.
 
a moje malenstwo coraz mniej sie rusza ale jak zacznie to daje czadu a czkawke mamy co 2-3 godzinki :) najetniej sie rusza jak mamusia chce isc spac ;) ale nadal mnie zastanawia czemu mnie boli brzuch jak mala sie rusza :( oby to niebylo nic zlego
 
pd przedwczoraj wieczorem do wczorajszego popołudnia było cicho... aż się przestraszyłam, że w piątek za dużo latałam i coś jest nie tak:szok:, ale na szczęście wieczorem na wizycie u teściów Dzidź się ruszył, a potem to już mi całą noc harcował :rofl2:
 
reklama
Do góry