reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ruchy Naszych Szkrabow

Dziewczyny a u mnie wiadomość dnia, maly ludek kopie w podbrzusze. Zaczął trzy dni temu, ale myślałam że to znów 'moje wydajemisie'. Ale jak się położę po zjedzeniu to kuksańce delikatne są. Tylko się zastanawiam jak będzie taki 2-3 potem 3,5kg i jak mnie w nerkę albo w wątrobę kopnie, to przecież z bólu zawyję. E tam teraz się cieszę uczucie super.

Angel, ja chudzina jestem bo przed ciąż BMI miałam ok. 17 (przy 178cm wzrostu tylko 55kg) więc mój brzuch to skóra i piłka w środku:-)


gratuluje kochana tych ruchow:-):-) i zazdrosze wagi ja mam 180 i sporo kilogramow wiecej....:baffled:
 
reklama
a umnie dzidizus sie chyba sfochowal na mamusie ze niepsodziewanie ja podgladla ;) bo od przyjscia od lekarza mala ani drgnie hmmm ciekawe czy po slodziutim budyniu z polewa czekoladowa jej przejdzie :)
 
Ja zostalam skopana dzisiaj po pecherzu, bolal mnie nie milosiernie to jeszcze mala walila w niego jak sie patrzy myslalam ze sie posikam w majty i nie dojde do domu:-)
 
z nas się dziś mąż smiał;) trzymał rękę na brzuszku i aż w końcu zdziwiony się mnie zapytał co ona tak szaleje:D a ja mówię że jak szaleje.. normalnie się rusza, jak cały dzień:D A ta odstawiała tacie wygibasy, kopniaki, przeciągania.. :):)
 
ivi a moja sie na tatusia obrazila i co polozy reke to przestaje kopac wiec tatus zawiedziony troszke moze kiedy jeszcze poczuje kopniaka :) jak bedzie starsza.A moja naszczescie sie juz odbrazila na mamusie za niespodziewane podgladniecie i szaleje sobie :p
 
Aadka no i pewnie dlatego juz czujesz kopniaki ;) Moje ma sporo do przebicia wiec na 100% poczuje dopiero te juz porzadnie mocne kopy ;-)

Angel, pewnie masz rację, ale przed ciążą mój gin. krzyczał, że przytyć mam, bo inaczej to z czego dzidzia ma ciągnąć, więc ja jadłam ale kg nie przybywały niestety bo i do wariackiej pracy w korporacji chodziłam więc stres na maksa każdego dnia.
 
reklama
Ja to właśnie też mam nadzieję, że Dzidzia skorzysta jak najwięcej z moich "zapasów" i jak na razie wszystko chyba na to wskazuje. Ale na takiego porządnego kopniaka lub szturchnięcie będzie się musiała troszkę napracować - na razie bulgotanie, przelewanie, delikatne smyranie...
 
Do góry