reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ruchy naszych maluchów

oj widzę że poszłam nie w temat :zawstydzona/y: więc dodam jeszcze skromnie że dziś Tymulka jest wyjątkowo ruchliwy skacze mamie po całym brzuszku - jak bym teraz weszła do wody to chyba Tymuś tsunami by zrobił :-D
 
reklama
hahahahahah to nieźle... ja ponoc sobie lekko pochrapuje, ale mój T mówi, że nie jest to wkurzajace czy męczące, a na swój sposób słodkie :p Ten mój jakiś nienormalny jest : P :p :p
 
Dziewczyny czy wy też tak macie: mój mały dzidziolek ostatni tydzień tak sie rozpycha, za masakra. Nogi mi wkłada pod żebra, w żołądek kopie a ja w momencie "bekam" i wogóle taka noga mi jeździ pod skórą ;-) :-)
fajne to dla meża a dla mnie czasami bolesne...
macie tak?
 
Kati, mam podobnie - żebra i żołądek co prawda moje dziecko oszczędza, ale te ruchy coraz częściej są bolące, kiedy przeciągnie nóżką po boku albo, nie daj Boże, po pępku - brrr... Wczoraj niemal cały dzień mnie tak maltretował.
 
Ja mam tak jak Zołza... Masakra! A jak robi to na pępku to takie dziwne uczucie i bolące... Mój Mąż się śmieje z tego, tym bardziej jak widzi jak mi brzuch lata. Ale mnie się aż czasem beczeć chce! :zawstydzona/y:
 
A mój młody to wczoraj przeszedł sam siebie, szczerze mówiąc to nawet się wystraszyłam bo tak szalał jak nigdy i już myślałam, że coś mu się tam dzieje. Ale właściwie mu się nie dziwę bo pożarłam tony ciast więc chyba był szczęśliwy :-D A potem się zastanawiałam czy herbaty za mocnej nie piję i od tego taki pobudzony, ale w końcu zlitował się nad moimi wnętrznościami :))
 
Kati, mam tak samo... Boli jak cholera :dry: A o żebrach, to nawet nie wspominam. Mój to chyba ręce mi tam wpycha, chyba,że kolejny raz się obrócił.
Mamusia, mi też Sz.ostatnio oznajmił,że chrapie... Wcześniej zdarzało mi się chrapać, ale sporadycznie i to zazwyczaj jak spałam na plecach i byłam baaaardzo zmęczona. A teraz jak przysypiam, to sama siebie słyszę,że chrapię :dry: To straszne :-p
 
reklama
Do góry