reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ruchy naszych Maleństw

Tydzien temu poczułam pierwsze ruchy, potem dwa dni nic, potem znowu czułam..teraz coraz częściej jest to wyczuwalene :) ale nie długo i nie aż tak mocno, więc to norma, że z czasem maluchy się rozkręcają. Dziś rano po śniadanku ułożyłam sie na pół siedząco i mała zaczęła się wiercić :) zabrałam rękę i zobaczyłam małą falę z lewej strony brzucha ze trzy razy :) czyli juz mogę zauważyć! Cieszy mnie też to, że wczoraj mężowi też udało się raz poczuć pod ręką ruch córci :) a powiedzci mi koleżanki, co to może być i czy też tak macie..otóż właśnie tydzień temu jak poczułam pierwsze ruchy zaczęło mnie coś kłuć z lewej st. na dole w podbrzuszu,ale nie tak jakby brzuch,a raczej jajnik?może pęcherz..aż nie mogłam stanąć twardo na lewej nodze..wzięłam cieply prysznic i minęło. Wczoraj miałam to samo! I też wzięłam prysznic ciepły i przeszło. zauważayłam, że i wczoraj i tydzień temu w ciągu dnia trochę się przeforsowałam, bo albo za długo przy kuchni stałam albo za długi spacer miałam..czy to ze zmęczenia?Czy raczej od ruchów dziecka?może zaczyna uciskać?? Będę w piątek u lekarza, więc zapytam, ale póki co pytam Was :)
 
reklama
jak dlugo jestem w pracy na nogach, albo wstrzymuje mocz bo akurat nie mam czasu leciec do lazienki to chyba i dzidzi robi sie mniej miejsca i wyraznie czuje uscisk, tak jakby rulonik padl mi pecherz, mam wtedy wrazenie ze sie ssiusiam :D
i tez czesto czuje jakies nieprzyjemne uklucia, mysle ze moze dziecko tak sie wyciagnie jakos i kluje :)
ale jezeli niepokoi Cie to bardzo to moze zapytaj ginekologa
ostatnio mi polozna powiedziala ze lepiej 5razy w nocy pojechac do szpitala z czyms co mnie trapi, z moimi obawami, czyli chuchac na zimne, niz potem plakac
takze jak cos to zapytaj lekarza
 
W poprzedniej ciazy pierwsze ruchy poczulam w 18 tyg ciazy.Teraz na wizycie moja gin pytala jak jest u mnie z ruchami ,czy czuje bo teraz juz powinnam czuc .Zadna z was nic na ten temat nie pisala to ja tez sie nie wyrywalam .W 14 tyg kilka razy poczulam cos takiego hm jakby to opisac.Znacie uczucie drgajacych powiek lub miesni gdy brakuje magnezu.To wlasnie poczulam kilka razy jak siedzialam skulona nad laptopem.Wtedy nie zwrocilam zbytnio na to uwagi bo myslalam ze moze to jelita.No ale dwa dni temu poczulam mocniej jakby mi sie cos przekrecilo,walnelo trudno to opisac ale to zdecydowanie byl ruch dzidzi .Oczywiscie znow wtedy siedzialam skulona i brzuch przygnieciony.Musze sie odzwyczaic jakos od tej pozycji,bo potem jak wstaje jest mi niedobrze i wiazadla bola.Mam dola przez to ze tak ciagle sie stresuje, zdaje sobie sprawe z tego ze te hormony docieraja do dziecka i przez to pewnie tak sie wierci.Nie jest mu dobrze w moim brzuszku:no:nie potrafie panowac nad nerwami nawet jak siedze i pisze albo czytam to boli mnie brzuch z nerw.To juz chyba taki nawyk bo przeciez to nie sa powody do stresu.Wymioty pewnie tez sa stresem powodowane tak jak napisala Marcia:-(



Ja też cos takiego mam że się stresuje nie wiadomo czym ;( jakby jeszcze do mnie nie docierało że w ciązy jestem.Po prostu najlepiej o tym nie myśleć ale tak sie tylko łatwo mówi;) a co do takich niby skurczy to też tak miałam i mam częściej wieczorem niż w ciągu dnia.Mam nadzieje że bedzie ich coraz wiecej bo jakoś ta moja córcia za bardzo do ruchliwych narazie nie należy,siedzi po turecku od początku i bąki puszcza;*
 
ddaga chciałam się zdanie połączyć z Tobą, jeśli chodzi o odczucia, o których piszesz. Oprócz tego, że wyczuwam już ruchy Maleństwa (jestem o tym silnie przekonana, bo to nie są wzdęcia, czy jelita, raczej jestem w stanie to odróżnić). Ale bywają dni, w których odczuwam kłucie w brzuchu od środka (tak jakby mnie ktoś szpilką od środka nakłuwał). I to kłucie jest głównie po lewej stronie na wysokości poniżej pępka. Wczoraj natomiast odczułam taki ból - jakby kolkę powyżej pępka, też po lewej stronie. Ale gdy zjadłam śniadanie, napiłam się ciepłej herbaty, to mi przeszło. Ddaga, zachęcam Cię do podpytania o to lekarki - sama chętnie dowiem się, co to oznacza :-), tym bardziej, że swoją wizytę mam dopiero 11 kwietnia, więc za 2 tygodnie. Myślę, że może to być związane z ułożeniem dzidzi, może naciska na coś, co wywołuje to kłucie, ścisk...
 
Od 1 kwietnia regularnie czuje ruchy, choć nie mogę konkretnie określić kiedy dokładnie i ile bo nie mam czasu analizować, pod koniec ciąży to już będzie ważne. Zazwyczaj po zjedzeniu czegoś się uaktywnia, albo gdy po dłuższym moim wysiłku/ruchu usiądę to zaczyna fikać :))
Na zewnątrz nie widzę jeszcze tych ruchów, a i ciężko mi określić czy jak przykładam rękę do brzucha czy czuć przez brzuch bo od środka czuję. Nawet o dziwo mój mąż w niedzielę rano, jak jeszcze leżeliśmy w łóżku, pozwolił sobie przyłożyć swoją rękę (bo to go nie bardzo kręci ;) i poczuł. Ale dzidzi jest cwane zazwyczaj jak sobie przyłożę przy ruchach rękę do brzucha to przestaje i cisza.
 
ddaga chciałam się zdanie połączyć z Tobą, jeśli chodzi o odczucia, o których piszesz. Oprócz tego, że wyczuwam już ruchy Maleństwa (jestem o tym silnie przekonana, bo to nie są wzdęcia, czy jelita, raczej jestem w stanie to odróżnić). Ale bywają dni, w których odczuwam kłucie w brzuchu od środka (tak jakby mnie ktoś szpilką od środka nakłuwał). I to kłucie jest głównie po lewej stronie na wysokości poniżej pępka. Wczoraj natomiast odczułam taki ból - jakby kolkę powyżej pępka, też po lewej stronie. Ale gdy zjadłam śniadanie, napiłam się ciepłej herbaty, to mi przeszło. Ddaga, zachęcam Cię do podpytania o to lekarki - sama chętnie dowiem się, co to oznacza :-), tym bardziej, że swoją wizytę mam dopiero 11 kwietnia, więc za 2 tygodnie. Myślę, że może to być związane z ułożeniem dzidzi, może naciska na coś, co wywołuje to kłucie, ścisk...

Na pewno zapytam o to lekarza, ale tak mi sie zdaje, że to normalne..dziecko rośnie, rozciąga się i się zaczynają różne takie dziwne dolegliwości..też mialam tak jakby kolkę :) i właśnie np. wczoraj ponad dwie godziny byłam na spacerze, że jak juz wracałam do domu, to bolał mnie krzyż i brzuszek jakby ciągnął w dół-po prostu jeszcze chyba nie mogę się przestawić, że ciąża coraz dalej idzie, ja jeszcze bym chciała coś porobić, ale bobo samo daje znaki "mamo odpocznij" :) jak wróciłam do domu to własnie zaczęło kłuć. Pojutrze sie wszytskiego dowiem i napiszę!
 
ddaga, super, będę czekała na Twoje wieści :-)
Też mam podobnie, mimo, że chciałabym funkcjonować normalnie, pokazywać sobie, że jestem na pełnym chodzie to nie. I kiedy nawet teraz próbuję trochę więcej się ruszać, Maleństwo mnie powstrzymuje, od razu odczuwam ukłucia, obciążenia, napięcia i rozluźniam się i kładę z powrotem. Choć odnoszę wrażenie, że jest już nieco lepiej. Mogę trochę dłużej postać, trochę dłużej posiedzieć i jest OK. A spacer to obecnie moje największe marzenie, przejść się z mężem, z psem i dzidzią do pobliskiego parku i poczuć w końcu wiosnę :-) Już niedługo...
 
reklama
Haha :-D. A ja to mam tak, że jak tylko się tu pożalę że jeszcze się coś nie dzieje, to zaraz Bąbel to nadrabia :-). Wczoraj pisałam, że owszem, ruchy Bąbla czuję, ale jeszcze ich nie widać, a tu wieczorem leżę sobie i czuję jak się coś co chwilę dość mocno rusza (może pierwsza czkawka?). Zawołałam M i tak leżeliśmy i patrzyliśmy :-). Śmieszne to ;-).
Więc może żalcie się tu dziewczyny :-D.
 
Do góry