reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ruchy naszych Maleństw

Gorgusia, daj Maleństwu jeszcze trochę czasu. To Wasz 18-ty tydzień. Zerknij na wiek ciąży dziewczyn, które piszą, że Bąble im się cały czas ruszają. Mój Bąbel też dopiero niedawno zaczął się wiercić, a na pewno jeszcze tego nie widać, jak u kruszki ;-). 18-ty tydzień to naprawdę wcześnie - to też powtarzała mi moja ginekolog. Ja mojego Bąbla poczułam dopiero na przełomie 20 i 21 tygodnia.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Gorgusia, spokojnie - jeszcze masz czas :) Nakopie się jeszcze Twój Maluszek przez te parę miesięcy :)

***
Ja czuję mocno i często, ale jakoś nie mam czasu, żeby się dłużej przy tym zatrzymać, "złapać" na rękę czy zobaczyć, czy już widać na skórze. Myślałam, że druga ciąża będzie bardziej świadoma, bardziej przeżywana, a tu kicha - wszystko jest "normalne", bez rewelacji, bez fajerwerków, a czasu nie mam, żeby usiąść i to "poprzeżywać". Aż się boję myśleć, jak będzie z kolejną. Chyba sobie uświadomię, że jestem w ciąży, jadąc na porodówkę, bo wcześniej nie będzie czasu ;)
 
u mnie koncowka 20go tygodnia jest, a poza tym moje dziecko jest duze, mierzy 24cm, moja corke tez czulam wczesnie i byla bardzo ruchliwa, wydaje mi sie ze moze tryb zycia jaki prowadze ma duze znaczenie, w obu ciazach pracuje, ciagle cos robie, pracuje w restauracji w kuchni, ciagle cos sie dzieje, dojezdzam autobusami czesto, to tu to tam w jednym biegu :)
moja kolezanka jest 25tc i jej coreczka rzadko sie rusza, przez brzuch nie widac,maz jeszcze ani razu nie poczul, baa, nawet ona sama tylko w srodku czuje, takze same widzicie, ja czuje codziennie, co kilka godzin minimum, moj M. juz poczul tez, codziennie kazdy juz czuje jak powiem ze wlasnie nadchodzi atak od srodka ;)
takze dziewczyny spokojnie :) moze gdyby moje dziecie tak sie nie wiercilo to by sie nie przekladalo wczoraj na brzuch i dalo zajrzec sobie miedzy nogi :D a tak to sie kreci w kolko i kreci :)
 
k8lliby spokojnie, ja przy Oliśku poczułam dopiero ok 21 tygodnia. Wytrwałosci:-D
cornelka kopanie jajników skąd ja to znam...

Ja czuje ruszy/kopniaczki ale tylko wieczorami tak między 20-22 przez cały dzień nic. Ale Mój jeszcze nic nie wyczuwa jak kładzie ręke.
 
My już też zaliczyliśmy pierwszą czkawkę :-)

co do drugiej ciąży zgadzam się z ewą - pierwszą to się tak fajnie celebruje a druga to nie wiadomo kiedy mija :-D
 
Ja czuję mocno i często, ale jakoś nie mam czasu, żeby się dłużej przy tym zatrzymać, "złapać" na rękę czy zobaczyć, czy już widać na skórze. Myślałam, że druga ciąża będzie bardziej świadoma, bardziej przeżywana, a tu kicha - wszystko jest "normalne", bez rewelacji, bez fajerwerków, a czasu nie mam, żeby usiąść i to "poprzeżywać". Aż się boję myśleć, jak będzie z kolejną. Chyba sobie uświadomię, że jestem w ciąży, jadąc na porodówkę, bo wcześniej nie będzie czasu ;)

ewa, ja mam tak samo jak Ty... jakoś nie wczuwam się tak bardzo w to że mam maleństwo w sobie, ot normalność... :p choć ja ruchów nie czuję na razie. Czułam już chyba 2 tygodnie temu takie rozpychanie, nawet pisałam tu o tym, ale może dlatego że się naprawdę solidnie najadłam dwa dni pod rząd i maleństwo miało ciasno... od tego czasu prawie nic :( nawet co do mnie niepodobne - się martwię lekko... dziś w nocy jak spać nie mogłam to się wczuwałam i chyba coś tam się ruszało ale pewna nie jestem
 
reklama
ja dopiero od jakichś 5 dni czuję ruchy przez cały dzień i to dosyć mocne, wcześniej było tylko przelewanie albo kilka kopniaczków wieczorem także nie przejmujcie się dziewczyny ani trochę :-)
 
Do góry