reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ruchy maluszka

isunia- poszłam sobie poleżeć trochę bo mnie bolał kręgosłup i nagle mała zaczęła brykać, więc położyłam na brzuszku pilota:-D ale miałam ubaw:-) Pilot skakał skakał aż wreszcie spadł od mocnego kopa:tak::tak:
Fajny sposób jak tylko Y. wróci to mu pokażę:-D
Ale mała ożywia się wieczorami a w dzień jest raczej spokojna...
NIe za bardzo rozumiałam o co chodzi z tym "ruszaniem się brzucha" ale po eksperymencie z pilotem stwierdzam:
Rusza się jak ta lala :-D:-D:-D
 
reklama
NIe za bardzo rozumiałam o co chodzi z tym "ruszaniem się brzucha" ale po eksperymencie z pilotem stwierdzam:
Rusza się jak ta lala :-D:-D:-D
no choc jedno przeszlo tez test "pilota" :-D:-D:-D czyli nie tylko moje zestresowane ;-)
u mnie i niuska i ta mala radza sobie swietnie z pilotem :laugh2::laugh2::laugh2:... my tez mamy ubaw ... kosztem dziecka sadysci normalnie jestesmy :szok:
 
sanya to rece moga sobie podac z moja ;-)... ta jak zacznie to konca nie widac ...
poczekaj az zacznie sie nie miescic w brzuchu :baffled::tak:
 
Sanya - jak czytam o twoim psie i Małej to normlanie sie śmieje....bo od razu wyobrażam sobie minę psa:):):)
 
no choc jedno przeszlo tez test "pilota" :-D:-D:-D czyli nie tylko moje zestresowane ;-)
u mnie i niuska i ta mala radza sobie swietnie z pilotem :laugh2::laugh2::laugh2:... my tez mamy ubaw ... kosztem dziecka sadysci normalnie jestesmy :szok:

Ja też próbowąłam tego sposobu, fajnie pilot podskakuje :tak::tak:

A z tym zestresowaniem to to są zupełnie inne ruchy niż teraz takie energiczne i żywe - wiem po sobie kiedy wylądowałam w szpitalu z powodu zbyt szybkiego tętna małej i wizją przyspieszonego porodu. Tamto szaleństwo było odchyleniem od normy i dlatego też pojechałam do szpitala, teraz znowu intesywne ruchy to norma ;-)
Nasze dzieci nie są inne niż my - skoro ktoś prowadzi aktywny tryb życia to dziecko też pewnie takie będzie, również w brzuszku - chociaż oczekiwania rodziców są zupełnie inne :-p chociażby dlatego, że dorosłym łatwiej przejść z fazy szaleństwa do odpoczynku, dzieciom jest zdecydowanie trduniej wyciszyć się.
 
No to ja chyba w pazdzierniku urodze:-D, jak tu wszystkim brzuszki skacza:tak:.

A przestraszone dziecko nie skacze tylko sie rzuca, mialam z Paulina dwa takie przypadki podbramkowe. Pierwszy przy gradobiciu, tu lecial grad wielkosci pomaranczy i miasta wygladaly jak po nalocie.Ja akurat bylam w pracy a tam okna dachowe wszystko lecialo nam na glowe. Nie bylo gdzie uciekac. Mala tak szalala w brzuchu jak by chciala mi wyskoczyc przez pepek i przy tym jak by miala drgawki.Strach dziecka jest zupelnie inny od malego rozrabiaki.
 
Ja jeszcze nie czuję żadnych ruchów...jestem w 20 tc, mam mały brzuch i w ogóle nie czuję, że Ktoś tam mieszka. Czekam z utęsknieniem aż coś poczuję ale jak narazie nic. Niepokoję się, to moja pierwsza, wyczekana ciąża, dlatego trochę wariuję!!!
 
reklama
Byłam u lekarza! Jestem u niego co miesiąc! Moja córunia ma się dobrze tylko ma przewrażliwiona matkę!! Pozdrawiam!
 
Do góry