isunia- poszłam sobie poleżeć trochę bo mnie bolał kręgosłup i nagle mała zaczęła brykać, więc położyłam na brzuszku pilota ale miałam ubaw:-) Pilot skakał skakał aż wreszcie spadł od mocnego kopa
Fajny sposób jak tylko Y. wróci to mu pokażę
Ale mała ożywia się wieczorami a w dzień jest raczej spokojna...
NIe za bardzo rozumiałam o co chodzi z tym "ruszaniem się brzucha" ale po eksperymencie z pilotem stwierdzam:
Rusza się jak ta lala
Fajny sposób jak tylko Y. wróci to mu pokażę
Ale mała ożywia się wieczorami a w dzień jest raczej spokojna...
NIe za bardzo rozumiałam o co chodzi z tym "ruszaniem się brzucha" ale po eksperymencie z pilotem stwierdzam:
Rusza się jak ta lala