reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój psycho-fizyczny naszych pociech

Ja wczoraj zrobiłam pierwsza próbę nauki "bez pieluchy":sorry2::sorry2: i zakończyłam jak już nie miałam rajtuzek na zmiane:-D:-D.......jeden plus to taki, że jak sie pytam gdzie robimy si to pokazuje nocnik. Ale raczej postaram sie to dalej kontynuować ale coś czuje, że będzie ciężko:-):dry:

A co do smoka to identycznie jak u Bedytki .
 
reklama
Ewus, ja wlasnie na dniach tez mam zamiar zaczac ograniczac Sarze smoka - zaczne od zabrania jej go w ciagu dnia (w domu nie potrzebuej, ale jak gdzies idziemy to smok musi byc), pozniej zaczne odsuwac go przy wieczornym zasypianiu (w nocy nie chce go, wypluwa). Mysle, ze wiekszego problemu z tym nie bedzie ;-):-) A jak Julcia? Daje rade bez smoka?

Co do nocnikowej edukacji to ja tez czekam do wiosny/lata az sie cieplo zrobi - w koncu do konca zycia nasze dzieci i tak nie beda sikac w pieluche :-p:-D
 
Ewus, ja wlasnie na dniach tez mam zamiar zaczac ograniczac Sarze smoka - zaczne od zabrania jej go w ciagu dnia (w domu nie potrzebuej, ale jak gdzies idziemy to smok musi byc), pozniej zaczne odsuwac go przy wieczornym zasypianiu (w nocy nie chce go, wypluwa). Mysle, ze wiekszego problemu z tym nie bedzie ;-):-) A jak Julcia? Daje rade bez smoka?

Co do nocnikowej edukacji to ja tez czekam do wiosny/lata az sie cieplo zrobi - w koncu do konca zycia nasze dzieci i tak nie beda sikac w pieluche :-p:-D

skoro juz mowa o smokach...przez ponad 2 miesiace smok poszedl w zapomnienie, wogole nie byl potrzebny az tu nagle sprytna Oli znalazla go w ktorejs z szafek i nie potrafi teraz bez niego zasnac. W dzien jeszcze jako tako odwroce jej uwage, ale jak jest padnieta wieczorem to nie zasnie bez niego chocby nie wiem jak bardzo bylaby padnieta. Wola na niego "gich" (hm...ciekawe skad jej sie to wzielo :-D)...

Widze, ze zaczelyscie edukacje ncnikowa...macie jakies sprawdzone sposoby na to?
moj tata powiedzial mi, zeby sadzac ja na nocniku jak tylko sie obudzi, ale to kompletnie nie dziala po pierwsza rzecza po przebudzeniu o jakiej mysli to...bieganie po pokoju...:baffled:
 
Ja na razie tylko wysadzam małego na nocnik przed wieczorną kąpielą, czasem zrobi siusiu, czasem nie... do niczego go nie zmuszam. Edukację nocnikową na dobre zaczniemy późną wiosną, jak zrobi się ciepło.
 
co do Smoka to i ja mam zamiar oduczać Kubusia bo on bez smoka ani rusz aż na buzi ma krostki przez smaczka a mówi na niego MNAM , :-)
 
co do Smoka to i ja mam zamiar oduczać Kubusia bo on bez smoka ani rusz aż na buzi ma krostki przez smaczka a mówi na niego MNAM , :-)
Jagoda na smoczka mowi dydo. Nawet przez sen potrafi sie lekko przebudzic i mowic z zamknietymi oczami "dydo, dydo" a ja mam taki ubaw po pachy, ze hej :-D Ale tez chcialabym powoli ja oduczac, na pewno do ukonczenia drugiego roku zycia...
 
ja podobnie jak redaktorka - czekamy na lato.

u mnie problem z ssaniem kciuka. Mateusz nie chcial za zadne skarby smoczk, a upodoba sobie kciuka. I teraz jak zmeczona, jak zly , jak smutny to ciagnie palucha.
Nie mam zielonego pojecia jak go od tego odzwyczaic. ;-(
u mnie tez byl taki problem mala ssala kciuk jak zasypiala i wpadlam na pomysl zeby jej zawiazac rekaw na supelek ryczala jak glupia i 3 tygodnie spala z zawiaznym rekawie i juz o paluchu nie pamieta od 7 miesiecy i mam spokoj bo smoka tez nie ma :-):-)
 
no i nici z odzwyczajaniem julki od smoczka (przynajmniej dzisiaj)...

rano pochowałam małpce wszystkie smoczki...ale ona wygrzebała skądś jeszcze jedną sztukę i koniec... nie było mowy, żeby jej go odebrać...

tak więc zaczynamy od jutra...
 
reklama
U nas smok nazywa się "monio" i też bez niego Oliwka nie zaśnie, w dzień zupełnie go nie potrzebuje, zasypia ze smokiem następnie go wyjmuje i trzyma w rączce przez całą noc i rano jak się budzi to "monio" znów ląduje w buziaku. Jeżeli w nocy z rączki jej wypadnie to go przez sen szuka a jak nie znajdzie wówczas jest nawoływanie mamy :(
 
Do góry