reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój psycho-fizyczny naszych pociech

Brawo dla Ali i Sarki :)

U mnie Oliwka też sama piła z bidonu, z nie kapka nie potrafi ani z butelki, a ze względu na wyrzynające się górne 3 na bidon nawet patrzeć nie chce więc musieliśmy wrócić do butelki. Nie potrafi opanować tego że butelkę trzeba przechylić w górę, włoży smoka do buzi i tak nosi, ale wczoraj się upomniała więc to mnie cieszy że już potrafi powiedzieć lub pokazać czego potrzebuje.
 
reklama
Alez talenty sie rozwijaja w naszych maluchach :-)

U nas jesli chodzi o picie to odstawilam bule i zabronilam tesciowej tez dawac butle z piciem - mala z niekapka ani bidonu nie chce pic, za to z kubeczka bardzo ladnie jej idzie. Niestety czasami stwierdza, ze kubkiem normalnym mozna machac jak niekapkiem i stoi potem taka ociekajaca woda :-) ze smieszna minka :-D

Co do mowienia to ostatnio uslyszalam od niej "Dzie je mama?" jak sie schowalam pod koldre, poza tym notorycznie jest "Dzie je dzydzy" czyli gdzie jest dydy (smok). Mowi tez dzidzi - czyli dzidzia - dydy i dzidzia sa prawie nierozroznialne... Dosc czesto mowi "Nie ma Bababy", czyli "nie ma Jagody" :-D albo "nie ma mama" czyli "nie ma mamy". Nauczyla sie ostatnio mowic tez niunia (o sobie), robi frr raczka, ale mowic nie chce, dalej robi muu miau hau i sss na weza, rozpoznaje Kubusia Puchatka i Tygryska, a poza tym to gada jak najeta po swojemu, czasami kota mozna dostac jak nadaje... Oczywiscie slowka typu tata, baba, dziadzia, a ostatnio pojawila sie nawet ciocia.
 
sandra- z tymi skarpetkami to mnie zastrzeliłaś:tak::tak: spryciula z tej sarki:-D:-D brawooo!!!

majka
- brawo dla oliwki:):)

bedyta
- ale pomoc ci rośnie:-D:-D

karoo
- no proszę, jak ci sie córcia rozgadała!!! brawo dla jagódki!!!

u nas tez postępy - widoczne z dnia na dzień... co i rusz julcia czymś nowym mnie zaskoczy. dzis np, włożyła moje ubrania (leżące na łóżku) do mojej szafki:tak::tak: a wczoraj, wdrapała się do mnie na łóżko z grzebieniem,żeby mnie uczesać:-D poza tym strasznie dużo rozumie (jak pewnie większość dzieci w tym wieku:-D:-D), ale tak mnie cieszy, kiedy poproszona o przyniesienie, bądź zaniesienie czegoś gdzieś, robi to...czasami to aż łzy w oku sie kręcą, że moje "gułowate" maleństwo już tak wyrosło...
 
no no gratuluję :-) zwłaszcza tym mówiącym, bo my nadal w tyle...

Piotrek potrafi:
  • przynosi mi kapcie, jak zauważy, że nie mam ich na stopach. nawet chce mi je sam założyć, ale troszkę niezdarnie mu to idzie;-)
  • najbardziej lubi udawać jazdę samochodzikiem "brum brum brum" - mamusia mu pokazała jak jeżdżą autka :-p uwielbia ciuchcię, chodzi z nią wszędzie i włącza dźwięk. a jak tylko zaczynam recytować "Lokomotywę" to biegnie po książeczkę.
  • skubany nauczył się włączać i wyłączać telewizor.
  • zauważył, że pies mi podnosi klamerki i za to dostaje ciacha i teraz mam wyścigi psio-dziecięce kto pierwszy dopadnie klamerkę, która spadła na podłogę :-D
  • nauczył się wspinać na psią klatkę :baffled:
  • sam siada na dziecięcym krzesełku, a co więcej, staje na nim :-:)wściekła/y:
  • podpatrzył jak się włącza kabel odkurzacza do kontaktu i jak wyjmuję odkurzacz do sprzątania to usiłuje mi go podłączyć :baffled:
  • udaje suszarkę do włosów ;-)
  • jak dorwie telefon stacjonarny to gdzieś dzwoni... ki diabeł wie do kogo :-D
Piotrek nadal
  • woli jak go karmię ja, choć stałe pokarmy staram się mu podawać tak, żeby sam używał widelca albo łyżki. zupki nie odważam się mu dawać do samodzielnego spożycia :-p
  • cmoka butlę :zawstydzona/y:
  • nie gada, nawet mama nie chce powiedzieć, tylko jakieś tam "mamamama" :-:)-:)-( ma swój język, którego nie rozumiem zbytnio a kontakt realizujemy poprzez dzwiękonaśladownictwo, które Piotruś non stop uprawia lub pokazywanie rączką z użyciem słowa "hy" w różnej intonacji
 
Oliwko, brawo!:tak:

Karoo, ale sie Jagoda rozgadala! :szok::-) Gratulacje dla niej! U nas jak pisalam ostatnio cos ze slownictwem szwankujemy :-p

Ewa, ja tez czasami sie wzruszam bardzo jak widze, ze moja malenka Sarucha z dnia na dzien jest coraz wieksza i rozumniejsza :tak::-)

Leyna, moglabym sie dopisac do Twojej listy - bo Sara z wyjatkiem przescigania sie z psem, udawania suszarki i troszke bogatszego slownictwa robi/nie robi dokladnie to samo co Twoj Piotrus :tak: W koncu sa juz ze soba zeswatani, to cos w tym musi byc :-p;-):-D
 
brawo dla maluchów:-):-):-)

ja odkąd poszłam do pracy, wiedze wiecej niez dotychczas
wczoraj wyłączałam jej pilotem tv jak sie za blisko zbliżała a ta włączyła czekała na brawa a jak zaczynalismy klaskac to kłaniała sie w pas:-D:-D:-D

tylko nadal dość ubogie słownictwo ma:-(
 
Brawo, brawo, brawo dla wszystkich zdolnych maluchow.

Karo - wyobrazilam sobie twoja coreczke cala oblana soczkiem ... hihi. Slodycz sama.

Leyna - zloty chlopak z Piotrusia. Dba o swoja mamusie, zeby jej stopki nie zmarzly!

ewa, sandra - oj jeszcze nie raz bedzie nam sie lezka krecila, pierwszy dzien w przedszkolu, w szkole ..... slub! ;-)


U nas z mowieniem tez nie bardzo.
Z kubeczka pic nie umiemy, ale probujemy.
Duzo rozumie, robi to o co sie go poprosi,
lubi sprzatac, tak wiec szoruje podlogi, sciany, odkurza, zamiata, wyciera kurze.
Je sam widelcem, trzyma w raczce kanapke i zjada.
Potrafi siedziec 20 minut i przegladac swoje wszystie ksiazeczki. O plytach juz nie wspomne. Ponizej zdjecie, co on potrafi zrobic z plytami DVD. Oglada kazde pudelko z obu stron, jak mu sie uda to otworzy i oglada plyte. Odklada na bok i siega po kolejna.
Sprzatac jeszcze tego nie potrafi , heh
 

Załączniki

  • dvd1.jpg
    dvd1.jpg
    62,4 KB · Wyświetleń: 44
  • dvd2.jpg
    dvd2.jpg
    59,9 KB · Wyświetleń: 40
Mati :-D:-D:-D

ja zapomniałam napisać, że jest jedna rzecz, którą Piter wykonuje perfekcyjnie - robi "pierdziochy", czyli takie całuski z powietrzem, wydające specyficzny dźwięk :cool2:
jak mu sie powie: "Piotruś zrób pierdziocha" to biegnie, podnosi bluzkę delikwenta i dawaj... :-D
 
Ipamena, u nas wylada podobnie jak sie Sara dorwie w naszym przypadku do mojej kolekcji gazet :-p Cosmo, Glamour, Mamo to ja i inne jak ida w ruch to nie ma gdzie przejsc :-D Plyty mam na szczescie wysoko, wiec nie siega.

Leyna, ale Piter musi bosko wygladac jak robi te "pierdziochy" :-D:-D:-D

A Sara ma ulubiony odcinek Teletubisiow pt. "Muzyczny plac zabaw" i jest tam filmik jak male mulatki tancza "bum bum dance" krecac przy tym pupa, biodrami itd. i Sara jak sie jej pyta jak sie tanczy bum, bum to tez zaczyna tak smiesznie dupka zarzucac :-D
 
reklama
sandra - gazety, ksiazeczki, plyty wlasnie.... uwielbia sie tym zajmowac. Pomimo, ze robi wielki balagan przy tym, to podoba mi sie to, ze nie rozwala tego bezsensu i z hukiem, tylko jest przy tym bardzo skupiony i kazda wyjmowana rzecz oglada dokladnie. Dlatego pozwalamy mu na to. Niedlugo nauczymy go sprzatac, albo wyjmowac jedna rzecz, odkladac na miejsce i siegac po nastepna. Moze ....

A taniec bum, bum tez lubimy. Mateuszek stara sie podrygiwac, ale jeszcze mu to nie wychodzi. Ale podoba mu sie.
 
Do góry