Rozwoj naszych pociech - pierwszy zab, pierwszy krok, pierwsze slowo....

[igla1102]

a moja lubi lustra

 

[Meva]

Michasia wczoraj po raz pierwszy próbowała kiwać główką do piosenki, po raz drugi próbowała śmiać się na głos i po raz trzeci udało jej się przekręcić z boku na plecki (lub na odwrót.

Śmieje się jak do niej gadam i jak się z nią bawię, a dziś pierwszy raz "czytałyśmy" książeczkę i z zainteresowaniem patrzyła na obrazki, ale tylko na te na lewej stronie.

Dziś kończymy 2 miesiąc!

 

[cypisia]

Borys też bardziej kocha Tatę Ja to tylko jestem od suchej pieluchy i pełnego żołądka A w Tatę się godzinami może wpatrywać, uśmiecha się do niego częściej niż do mnie (bo do mnie na razie tylko 2 razy, a do Taty - nie zliczę).
Ale podobno to tak jest u takich bąbli małych

 

[Ewunia22]

Moja Ania zaczęła sie śmiać na głos jaki ona ma słodziuki głosik, a minki czadowe hehehehe na razie nie ma postępów z kładzeniem na brzuszku, na razie idzie to nam nieudolnie...

 

[andzia111]

ależ te nasze bąbelki są cudowne no ale nic dziwnego po takich mamusiach .
hehe ale zemnie skromnisia

 

[agata077]

Ewa tu jest miejsce na ząbki pierwsze kroczki słowa itp Nie ma potrzeby otwierać nowe wątki bo niedługo zabraknie nam miejsca na serwerze do przechwowywania danych....

 

[Ewunia22]

Ok Agatko dzięki za poprawkę :-)

 

[szarcia]

Mój Piotruś też bardzo lubi żyrandole i lustra. Pierwszy głośny śmiech tez mamy zaliczony, śmiał się jak krecik. Na brzuszku coraz bardziej lubi leżeć i udaje mu się przekręcic z brzuszka na plecy, ale odwrotnie juz nie.:-)

 

[Kejt_i_Olaf]

Wiecie co, ja nie wiem czy to dobrze ale moj Olafek przekreca sie z brzyszka na plecki juz ponad miesiac i nie jest to zbyt komfortowe dla mnie bo musze miec caly czas na Niego oko
W dodatku walcze z Nim zeby spal na pleckach, a On i tak swoje i spi na boczku, boje sie ze cos mu sie stanie, ale uparciuch jest po mamie, wiec nie moge mu tego boczka wyperswadowac
Zreszta nie wiem jak dzieci moga spac na pleckach, ja nawet po cesarce jak juz musialam sie przespac to mimo boli musialam sie przekrecic na bok, na pleckach w trumnie bede lezec, zasnac tak bym nie mogla:-);-)

 

[Ewunia22]

U mnie z postępów Andziusi... dałam jej grzechotkę do łapki, ładnie trzymała, bawiła się nią, obśliniła, ja patrzę, a ta sobie z rączki do rączki ... próbuje się już przekręcać z pleców na brzuch, a jak leży na brzuchu, to leży taki pulpet i się śmieje ani myśli się przewracać ;-)