reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj naszych pociech - pierwszy zab, pierwszy krok, pierwsze slowo....

Dziewczyny jak mierzycie wzrost swoich dzieci? Bo moj ma juz wieksza rozmiarowke ciuszkow, a jak go mierze centymetrem to wychodzi mi mniej niz mial przy porodzie :eek::confused:.
 
reklama
Dziewczyny jak mierzycie wzrost swoich dzieci? Bo moj ma juz wieksza rozmiarowke ciuszkow, a jak go mierze centymetrem to wychodzi mi mniej niz mial przy porodzie :eek::confused:.
Hihi mojego Fifiego jak pediatra zmierzyła na kontrolnej wizycie jak miał 4 tygodnie to jej wyszło 52 cm a po porodzie miał 57 :-D skurczył sie chłopaczyna a nie urósł :-D a mierzy się podobno od czubka głowy po pleckach i nóżki przykładając centymetr dokładnie do nogi pod zgięciem w kolanie i do pięty. Podobno tak to sie robi :tak: Podobno dopiero dokładne wymiary da się podać jak maluszek stanie ma nogi.
My już zaczynamy ubierać się w ubranka w rozmiarze 68 bo niektóre ubranka 62 są za malutkie. Ale rozmiar rozmiarowi nie równy niestety.
 
Tau miałam ten sam problem co Ty, bo tez mierzyłam mojego i wychodziło mi mniej niz miał przy porodzie a w ciuszki wchodzi już w 68 zamiast 62. No ale Monika rozjaśniła nam wszystko, jutro go zmierzę, chyba że pediatra zrobi to na szczepieniu. Boję się tych szczepień bardziej chyba niż mój malutki syncio.:-:)-(
 
Ja nie umiem jednoznacznie zmierzyć Małego :-D Rozbieżność sięga nawet 8-9cm :-D Co prawda nie nosimy jeszcze ciuszków 68, ale 62 jest w tej chwili jak na niego szyte :-) A pomyśleć, że 4 tygodnie temu miał rzekomo 52cm :-)
W każdym razie waży już 4060, czyli 1030g więcej, niż jak wychodziliśmy ze szpitala :-)
A dzisiaj zauważyłam, że Borys posiadł umiejętność skupienia wzroku na dłuuuższą chwilę, wodzi wzrokiem za zabawkami, robi śmieszne miny, czasem wydaje z siebie taki zabawny krzyk-pisk :-) A od wczoraj próbuje się uśmiechać na nasz widok, ale dość zabawnie mu to wychodzi :-D
 
Nam jak mierzyli Alexa tydzien temu to polozono mu glowke przy takiej desce a od deski rozciagnieta byla miara,poczekali az dal sobie wyciagnac nozke i wyszlo ze ma 61cm, czyli 8cm na plusie. Wchodzi w rozmiar 62, ktory zaczyna sie robic juz ciasnawy. A co do ciuszkow z Anglii to ubieram go w przedzial 3-6 miesiecy.
Kilka dni temu Alex powiedzial nam: koj koj :-).
Cypisia nasz tez tak piszczy jak spi, cos w rodzaju okrzyku HI i dlatego nazywam go myszka.:biggrin2:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dzieki dziewczyny za wyjasnienie!!
Jak Michas sie obudzi to postaram sie go zmierzyc! A jak nie, to moze zrobi to pediatra do ktorej wybieram sie w tym tygodniu :-).
 
A my dzisiaj byliśmy na szczepieniu. Mały bardzo płakał, aż mi serce pękało. Pani doktor zwazyła go i waży już 6120g (mieści się w 90 centylu :szok:), a mierzy niby tyle samo co przy porodzie, bo 59 cm. Dziwne bo rozmiar 68 jest dla niego w sam raz.:eek:
 
Alanek zaczyna odpowiadac usmiechem na usmiech :-)
Od 2 dni lapie raczakim zabawke (nie trzyma w raczce a jedynie probuje dotknac zabawke polozona z boku), a w zwierzaki na karuzeli boksuje piastkami :-)
Coraz czesciej i dluzej skupia wzrok na czyms i robi taka mine jakby sie mocno przygladal i myslal o czyms. Bardzo sie rozglada gdy spacerujemy po mieszkaniu. Najbardziej lubi pokoj Sandrusi :-)
Robi slodkie gul gul i piszczy :-)

Zaczal tez roznie wolac.
Jak wstanie to wola mame ech ech lub ee ee
Jak chce cyca a mama sie spoznia to krzyczy bardo piskliwie i bardzo donosnie ;-)
a jak jest spiacy to wola łaa łaaa lub łee łee

Do tego bije mnie piastakmi i ciagnie za wlosy :-/ :-)

Co do rozmiarowki to ubiera sie w 0-3msc (niestety nie wiem ile to w pl rozmiarach) wzrostu ma 56cm i wage 4000gr (tzn mial 2 tyg temu). ale jak wstanie to zmierze go sama.
 
A my byliśmy dziś na kontrolnej wizycie. Mała waży 3760 i ma 56cm ( urosła już 8 cm! :szok:). Ale ta waga trochę mała ( tzn, na granicy normy ), co oczywiście powoduje u mnie stresy. Zważymy ją jeszcze za tydzień i zobaczymy co dalej z tym zrobić.
Hanusia bardzo ładnie podnosi i trzyma główkę jak ją trzymam na ramieniu albo na brzuchu , ale na stojąco. Natomiast nienawidzi jak ją się kładzie na brzuszku. Do niedawna w ogóle nie można było jej położyć, bo nie chciała wyprostować nóg i tylko tyłek jej szedł do góry:tak: no i oczywiście ryk potworny. Od paru dni już leży , ale wyje jakby ją ze skóry obdzierali.
 
reklama
My z moją Ninusią byliśmy na szczepieniu w tym tygodniu, ale się okazało, ze mamy przyjśc w przyszłym kiedy będzie miała skończone 6 tygodni (a kończy w piątek). Sprawdziła jednak co się dało i wszytsko jest ok, poza tym, że może być problem z bioderkiem bo pani doktor powiedziała, że ma "niesymetryczne fałdki" (cokolwiek to znaczy) ale to się okaże w 8tygodniu kiedy mamy wizyte w sprawie USG bioderek. Co do rozwoju małej wsio jest dobrze, przybiera na wadze dobrze ma teraz 4800.

Jeśli chodzi o nasze spostrzeżenia to widzimy, że to już nie noworodek tylko mała dama :) Reaguje już na wołanie do niej, uśmiecha się i śmieje do znanych jej osób, umie przewrócić się z brzuszka na plecy, co nas zdziwiło bo zrobiła to po raz pierwszy w 4-tym tygodniu, łapie mocno przedmioty które są w zasięgu jej dłoni i trzyma dośc długo, poznaje piosenki jakie jej puszczamy i reaguje na nie, potrafi słuchać jak tata do niej mówi nawet pół godziny, bez przerwy się w niego wpatrując, jak chce się jej pić to ssie głośno zamkniętą w piąstkę dłoń, żeby dac o tym znać, główkę właściwie trzyma już sama mało kiedy ją podtrzymujemy, a jak leży na brzuszku to i kilka minut potrafi trzymać ją u góry.

Jedyny problem, a właściwie dwa jakie z nią mam to to, że za nic w świecie nie włoży nic na głowę, czapki, opaski odpadają, jest straszny ryk i trzeba jej zdjąć bo inaczej potrafi płakać non stop i nie wiem jak z tego wybrnąć bo w końcu jesienią i zimą nie będzie mogła być bez czapki, a drugi problem to taki, że nie chce pić z butelki. Bierze smoka z butli do buzi i pluje płynem, jaki wyleci z niego wypluwając też smoka z buzi. Nie wiem jak ją nauczyć żeby piła z butli, zawsze byłoby łatwiej. Nawet jak odciągne mleko do butli to też nie pije, a przy piersi potrafi leżeć nawet godzinę. i zasypia tylko przy niej. Wiec to chyba kwestia butli a nie zawartości.Używamy buteli Avant i smoczka "0+" (najmniejszego). Może tu jest problem? pozdrawiam
 
Do góry