reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj naszych maluszkow

reklama
karmimy tylko cycusiem - CYCUŚ NAJLEPSZY NA WSZYSTKO :-) dziś po szczepieniu też cycuś pomógł jak zasnąć nie mogła - no tak się już przyzwyczaiła. mała ma ok. 67 cm, tak mi się wydaje, bo nie wiem czy dobrze ją zmierzyłam
 
Witam obiecałam wpaśc jak będe po lekarzu.Bylismy dziś u neurologa.Wróciłam z niedobrymi wiadomościami. Emilka ma wzmożone napięcie mięśniowe, zwłaszcza w obręczy barkowej i przez to zaburzony rozwój fizyczny. Czeka nas długa rehabilitacja. Jutro musze znaleźć rehabilitanta prywatnie bo na NFZ oczywiście kolejki. Moze uda nam sie w pakiecie naszego prywatnego ubezpieczenia to upchac. Mamy zrobić badania hormonów tarczycy i USG mózgowia przez ciemiaczko. Smutno mi cholernie i bardzo sie martwię o ta naszą kruszynkę. Wiem, ze to nie tragedia i mam nadzieję, ze ćwiczenia pomogą ale to mnie nie pociesza. Neurolog do którego trafiliśmy okazała sie super fachowce z bardzo dobrymi opiniami ale samo badanie przerażające, jak cyrkowe sztuczki.
Objawy u małej to było odwracanie główki ciągle w jedną u niej lewą stronę, ciągle w lewo patrzyła, lewo spała , lewo sie prężyła, robienie mostków, nietrzymanie główki przy próbie trakcji za to mocne wyginanie w tył przy lezeniu na brzuszku. Płacz przy lezeniu na brzuszku i wyginanie się do tyłu. Zwis ręki przy braniu na ręce, lewa wisiała , prawa napręzona i podkurczona do klatki, nie wyciąganie rak przed siebie przy leżeniu na brzuszku.
pozdrawiam i kciuki za wasze mluchy
 
Wisienka teraz przede wszystkim kciuki za twoją Emilkę! Dacie radę, choć to pewnie będzie was kosztować sporo pracy. Ale czego się nie zrobi dla naszych maleństw:) Wierzę, że bardzo się martwisz, sama też bym się martwiła. Ale najważniejsze, że poznaliście problem i dowiedzie się jak mu zaradzić. Ani się obejrzysz a mała będzie zdrowiutka i zapomnicie o WNM. Sciskam, będzie dobrze!
 
Wisienka sciskam mocno i zycze wytrwalosci &&& za Emilke !
I dzieki za dokladny opis symptomow.

U nas szczepienie za tydzien 13go ale maly przy ostatnim wazeniu i miezeniu to na kurczaka zakrawa przy waszych dzidziolkach :)) on mial 5600 i 57cm w 10 tyg
 
Wisienka - głowa do góry! trochę malutką poćwiczycie i szybciutko się wszystko naprostuje;-)

my wczoraj z Leosiem na wizycie kontrolnej u neurologa byliśmy i jest dobrze; tzn.część odruchów zgodny z wiekiem urodzeniowym, część z korygowanym, ale postępy sa i nic nie jest do tyłu, co mnie niezmiernie cieszy; kontynuujemy rehabilitację, nie ma potrzeby zwiększać częstotliwosci; maluch ma nadal wzmozone napięcie w rączkach- lek.mówi, że jeśli to efekt samego wcześniactwa, to już wkrótce będzie dobrze, no a jeśli wyniak to z niedotlenienia okołoporodowego, to trzeba będzie częściej i "mocniej" rehabilitować; no ale jesteśmy dobrej myśli, Leo to dzielny chłopczyk i mocno w niego wierzę - w końcu wyszedł z takiej opresji, że co to jakies tam napięcie wzmożone;-)
 
byłam u ortopedy.ten z kolei po badaniu stwierdził,że ona ma wszystko w porzadku ze stawami i nie kazał pieluchować:no: ja już sama nie wiem,chyba jednak profilaktycznie przez te dwa miesiące będę to robić.
czy ktorejś z was dziecko miało wynik stawów IA i IIA?
 
justynko co prawda nie wiem jaki stopień miała moja Ninka (musiałabym zerknąć do tych badań a nie mam jak w tej chwili), ale jeden z orto chciał ją wysyłać na rtg i straszył założeniem rozwórki bo jedna z panewek niewłaściwie celowała czy coś w stylu; skonsultowaliśmy ją wtedy z innym orto (ortopeda traumatolog) i ten absolutnie wykluczył rozwórki; ale do rzeczy: kazał nam z córcią robić takie proste ćw.przy każdej zmianie pieluchy - zginasz dziecku nóżki i rozchylasz do zewnętrznych boków obie jednocześnie tak by kolanka dotknęły podłoża - i tak 10 razy (jakbyś klaskała zgiętymi nóżkami dziecka); a następnie robisz znów zgiętymi nóżkami kółka do zewnętrznej str. (chodzi o to by tak mocno na zewnątrz rozchylać nóżki); u nas to super podziałało, bo wizyta kontrolna pokazała już jak najbardziej prawidłowe stawy; samo ćw.nie jest dla dziecka bolesne;
 
reklama
my bylismy dziś na szczepieniu. Jestem wściekła i załamana...
Pomijam kwestię, że czekałam w poczekalni 1,5h pomimo rejestracji na okresloną godzinę. Mała nie spała nic od rana a na rękach usnąć ostatnio nie umie więc cały czas płakała ze zmęczenia. Badała nas inna lekarka niż zwykle i wynalazła u Marysi chyba wszystkie możliwe choroby jakie jej wpadły do głowy.
Najpierw stwierdziła wzmozone napięcie mięśniowe, bo mała "jest jakaś sztywna". Marysia akurat nie chciała otworzyć piąstek choć w domu robi to chętnie, sięga po zabawki, do mojej buzi itp. No i "zdecydowanie za wcześnie przewraca się z brzuszka na plecki i odwrotnie". Zapytałam więc wielmożnej pani doktor co w związku z tym. Czy mamy iść do neurologa, czy jakoś ćwiczyć itp. na co pani doktor powiedziała, że nie... żeby tylko obserwować. Pytam więc co mam w takim razie obserwować - "no tak ogólnie".
Po chwili zobaczyła ciemieniuszkę i jak jwej powiedziałam, że ciągnie się nam od miesiąca to stwierdziła, że to na pewno alergiczne. Pytam więc dalej co w związku z tym. Czy do alergologa, czy czegoś nie jeść itp. I odpowiedź: "nie... w końcu przejdzie".
Marysia przybrałą niewiele, bo tylko 600g w miesiąc ale nie kazała mi dokarmiać. Za to stwierdziła, że nawyższy czas wprowadzić kaszki (!!!) i przeciery. Zapytałam czy to w związku ze słabym przybieraniem, ale lekarka mówi, że nie. Że po prostu w czwartym miesiącu dzieci już powinny jeść takie rzeczy. Nie skomentowałam.
Ta sama lekarka wysłała nas jakiś czas temu do kardiologa, choć inna badała nas wiele razy i zawsze wszystko było ok.
Aha, i jeszcze powiedziała, że jak dziecko jest tylko na piersi to mam podawać mu Cebian (czy jakoś tak) oprócz witaminy D. PIerwszy raz słyszę, nie wiem co to a w tym momencie byłam już tak zła że nawet nie spytałam co to i po co to. Zresztą przypuszczam, że odpowiedź byłaby taka sama jak na inne pytania czyli żadna.

Na szczepineiu mała straszliwie płakała, aż ja się poryczałam razem z nią. Ogólnie dzień tragiczny a ja nie wiem co mam z tym wszystkim teraz zrobić. SKierowania żadnego nie dostałam, nie wiem czy mam się tym martwić i to sprawdzać u innego lekarza czy po prsotu olać i "obserwować dziecko"... No szlag mnie trafi z tą polska służbą zdrowia.
 
Do góry