reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj naszych maluszkow

Olga u nas Mati z reguły wyznacza drogę;-) idzie za rączkę jak go chwyce za nadgarstek ;-)
no chyba że ma cel typu kurki, kotek a najbardziej dzieci :-) wtedy idzie ładnie za rączkę :-)
myślę ze ok 18-24 m-ce dzieci zaczynają chodzić za rączke a to i tak zależy od dziecka, jak nieśmiałe to szybciej, czyli my prawie w ogóle nie będziemy tak chodzić :-D
 
reklama
nasz jak gdzies poleci to trzeba szukac i miec oczy dookoła głowy = panicznie sie boje ze mi sie w sklepie zgubi i nawet nie zauwazy ... :crazy::no:


kiedys byłam z nim sama odwrocilam sie na sekunde zeby bułke mu dać do ręki a tego nie ma...no to patrze pod półki z chlebem , odwracam sie a ten na stoisku przyczepiony jak glonojad chce ciasta lizac :szok:


chyba mu smycz kupie albo tasiemke na nadgarstek :-p
 
Nasz w sklepie na początku w wózku jedzie a potem zaczyna się bieganie po całym sklepie:szok: musiałabym go chyba do wózka kajdankami przykuć:no: Dlatego rzadko go bierzemy...

A odnośnie tematu wątku- u nas dalej szał ciał: " kokam", rozdawanie całusków, nowe słowa dom i dzii ( drzwi), jak podjeżdżamy pod dom, komunikuje "o, dom!!! ". i gada jak najęty. jak pytam gdzie coś jest odpowiada " tu"i " tam" oraz "nie ma". na zajęciach z muzyki jako jedyne dziecko w grupie ( a są starsze) wykonuje polecenia- kiedy trzeba tupać to tupie, kiedy robić trąbę słonia to ją robi, jak trzeba oddać pani instrument to sam do niej biegnie i oddaje. Na basenie czuje się jak ryba w wodzie. Układa proste układanki, jak znajdzie paproch, to wyrzuca go do śmietnika, pokazuje gdzie jest kupka i przynosi pieluchę, sprząta klocki do wiaderka, jak proszę by położył książeczkę na półce, to robi to:)

A to pisałam ja- Mama Samochwała:-D Tzn. MIeszkochwała:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
A to pisałam ja- Samochwała:-D Tzn. MIeszkochwała:-D

ha ha ha:rofl2::rofl2::rofl2:

u nas z gadaniem nadal niezbyt spektakularnie - Leo zjada końcówki i niektóre części; np. zamiast "tam" mówi "ta", zamiast "nie ma" mówi "ma", nawet już na "bam" mówi teraz "ba"; ale z rozumieniem poleceń, próśb, jest świetnie - nie ma się czego przyczepić:tak:gdyby jeszcze zechciał przed kupką mnie wołać, byłoby super;-)
 
Do góry