reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj naszych maluszkow

reklama
co do chodzenia na paluszkach to chyba własnie o trening stópki chodzi - nam lek.kazała tak Ninkę uczyć, żeby lekkie płaskostopie ćwiczyć (niestety ma);

Leo z mową nie za bardzo, tj. oprócz mama czy tata jeszcze powie "mpa" na lampę albo "baaa" pokazując balon, ale żadnych "normalnych" słów jeszcze u niego nie słyszałam; za to przy muzyce śpiewać próbuje, komedia:) no i wszystko rozumie:)
co do mowy to nie martwcie się dziewczyny! pamiętam jak przy Nince byłam zdziwiona, że ona dopiero tuż przed 2 rokiem zaczęla wymawiać "normalne" słowa, wczesniej po swojemu nawijała jedynie; byłam zdziwiona, że tak jest, bo dużo do niej mówiłam od maleńkości (tak samo zresztą jak do leosia), inne dzieci w jej wieku już sporo mówiły, a ona nie; aż nagle na 2 ur. zaśpiewała sto lat:) i powiedziała "mucha" widząc latającą po pokoju muchę:) a potem zaczęła gadać całymi zdaniami, pięknie odmieniając wyrazy itd. - teraz rozmawiam z nią jak z dorosłym i wszyscy chwalą jaka z niej elokwentna i rozumna dziewczynka (czasem zbyt wygadana - np. sąsiadka jest na bieżąco z naszym życiem, bo zwykle "dzień dobry" przecież nie wystarcza, trzeba jej opowiedzieć co się działo wieczorem itd.):-D;
więc nie denerwujcie się i nie niepokójcie (ale dziwne słowo), jeśli wasze dzieci wydają się być małomówne - wszak to jeszcze kajtki małe są:)
 
Andariel- racja. to ile teraz kajtki mówią nie ma żadnego wpływu na to co będzie potem. Moich znajomych córka na 3 ur zaczęła gadać i buzia jej się teraz nie zamyka.
Mój bąk to gaduła ostatnio- od kilku dni mówi " nie ma" jak coś zniknie i " jeee!" czyli jest jak np mówię mu żeby przyniósł pieluchę, to biegnie do pokoju i jak znajdzie ogłasza triumfalnie " JEEEE!":-D i dzisiaj mówię " powiedz: Mieszko" a on się puka w palcem w pierś i pokazuje, że Mieszko to on- nikt go tego ni uczył! Powiedział też dzisiaj kaszka co w jego wykonaniu brzmi jakoś "kasia":-D
 
Werka jak ją poproszę żeby pokazała, gdzie jest Weronika, pokazuje na jej zdjęcie stojące na komodzie albo leci do lustra i pokazuje na swoje odbicie.
Moje dziecko z tych mało gadatliwych, niewiele mówi ale prawie wszystko rozumie.
 
tak, Leoś też wskazuje na siebie jak go spytać "gdzie jest Leo"; no i ma fazę ostatnio taką, że chodzi z wyciągniętym palcem pokazując przeróżne przedmioty w mieszkaniu i patrzy z zaciekawieniem na nas, aż ktoś mu powie co to jest; czasem jest to męczące, bo maluch jest przy tym dość uparty:cool2:
 
saffi nasz Mati tez z tych bardzo, bardzo mało mówiących, ale rozumie bardzo dużo tak jak u was

andariel u nas to samo z palcem, wszystko ostatnio jest pokazywane placem, a na spacerze to palec jest cały czas wystawiony na samochody, inne pojazdy itp a ja tylko tłumacze co to jedzie i co to jest, czasem już mnie buzia boli od gadania na tych spacerach
 
hehe u nas to samo :) albo otwiera ksiazeczke i kaze sobie mowic co jest co :) :-D



bidulek śpi - ale już widzę że ma wypieki na buzi więc znów go rozbiera eh,,,, chyba go nie wysle jutro do żłoba :-(

pojedziemy rano do lekarza bo kurka nie wiem juz jak zbic tą goraczke skoro ciagle wraca :confused:
 
moja dziś mówiła na loda duden (brzmi prawie jak dureń:-D nie wiem w ogóle skąd jej się wzięły te lody, skoro i tak dostaje tylko wafelka:-p) i wymawia moje imię Mata:-)
tak, tak i my to mamy z palcem ale już baaaardzo długo:tak:
 
reklama
DZIEWCZYNY, Miesio mówi " kocham"!!!!!:happy: Brzmi to mniej wiecej " kokam" :-) A jak dzisiaj powiedziała " kocham Cię", to on " kokam, kokamcie":-D
 
Do góry