reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj naszych maluszkow

reklama
Nasza kote probowlaam oduczyc spania u nas (w czasie ciazy) ale efekt byl taki ze plakala pod drzwiami (budzac mloda) i odrapywala mi tapety. Teraz spimy sobie w w dwojke (ja i kot), trojke (ja, Alessandrus i kot), a jak juz wraca slubny to kot stwierdza ze jest juz za ciasno i idzie sie szlajac (kaze sobie balkon otworzyc i znika). W "harcach" zupelnie mi nie przeszkladza (nikogo nie wacha), zawsze moge powiedziec ze zaliczylam trojkacik :-D
 
mrsmoon rozwaliłaś mnie psią opowieścią, bez komentarza, mój P to by chyba żył w celibacie jakbyśmy mieli mieć takiego świadka życia seksualnego ;)

rozmowa klamkowa boska :]
 
jezusie, nie raz już widziałam zboczenie z tematu głównego, ale żeby w rozwojowym o harcach przy zwierzętach:-p ale się uśmiałam, o matko:rofl2:

:-D:rofl2::-D Jej, ja z reguły pilnuję się, żeby nie zbaczać za bardzo z gł. tematu [jak w butkowym ostatnio] - ale się tu zapomniałam... Rzeczywiście, ciekawie wyszło ;-) Kurde, prycham ze śmiechu przez to Twoje podsumowanie :-D
 
My z Mają mamy ostatanio fazę na zabawę pod stołem :) nie ważne w co albo czym, ważne pod, i to jest najfajnieszy element całej zabawy :-)

Z innych "rozwojowych" akcentów to nasza pannica nauczyła się otwierać szuflady w komodzie i statnio z wielkim zaciekawieniem przeglądała naszą umowe kredytową :-)
 
reklama
Do góry