majandra u nas bylo tak: na poczatku piotrus siadal na nocnik, czasem cos tam zrobil, raz nawet zawolal, ze chce sisi i rzeczywiscie sie wysikal i po tym jakby go ktos trzasnal- nie usiadzie i koniec! probowalam, namawialam, prosilam, grozilam i nic. nie pomagalo chodzenie w mokrych majtkach ani nic innego. odpuscilam wiec na jakis czas az do momentu kiedy piotrus jak tylko nasikal w pieluche kazal ja sobie zdjac bo on nie bedzie chodzil w posikanej. dodam jeszcze, ze byl to okres kiedy maly duzo czasu spedzal z moja mama i kiedy przy mnie chodzil bez pieluchy to przy niej chodzil z pielucha (tak jak u was) i mysle, ze to bylo zle bo dziecko nie rozumie, ze teraz tak a potem nie. jak tak zaczal mowic, ze wlasnie sie posikal zdjelam mu calkiem pieluche. spedzilam z nim kilka dni bez mojej mamy, kupilam czekoladki i za kazde siki na nocnik byla jedna kosteczka kinder. jak chcial usiasc na nocnik ale sie nie wysikal to czekoladki nie bylo. nie akceptowalam zadnych falszywych alarmow. po kilku dniach mokrych majtek wprowadzilam nowy system- sikanie po przebudzeniu, przed spaniem, przed wyjsciem i po przyjsciu z kadkolwiek. zrobilam z tego ruytual. do dzis maly wie, ze jak przyjdziemy do domu to myjemy rece i sikamy. po dwoch dniach majtki byly suche ale jeszcze byl problem kupy. najpierw robil w majtki ale nie robilam z tego tragedii az ktoregos dnia sam zawolal, ze chce i tak juz zostalo. suma sumarum wyglada tak, ze kupa jest zawsze do ustepu, w dzien spi bez pieluchy, w nocy z pielucha na wszelki wypadek ale wypadku jeszcze nigdy nie bylo a w dzien go pilnuje i odsikuje co jakis czas.
uwazam wiec, ze powinnas calkiem zdjac mackowi pieluche i dac mu kilka dni.
ha! ja to dopiero sie rozpisalam!