Witam Panie!Przeczytałam te pare stron bardzo dokładnie i zduszą na ramieniu. Jaś ma 2,5 roku. Wszystko rozumie,powtarza niektóre słowa,łączy np. <nie idź>lub <chodź tu>,wykonuje polecenia.Ale bardzo dużo mówi po swojemu,prowadzi wręcz wywody gestykulując,przewracając oczami i podśmie****ąc się. Do niedawna wydawało mi się to urocze,ale teraz mam bzika na punkcie <czemu on jeszcze nie mówi???>Nawet to pytanie śni mi się po nocach.Dużo mu opowiadam-z natury gaduła ze mnie,czytam bajeczki,opisuje okolice podczas spacerów itp. Od września idziemy do przedszkola i martwie sie troche czy będzie umiał się porozumieć.Znajomi mówią,że przy innych dzieciach sie rozgada...mam nadzieję. Ale coraz bardziej drażnią mnie komentarze w stylu <mów po polsku Jasiu> z ust sąsiadek czy przypadkowych ludzi. Jak to jest z mową w grupach maluszków w przedszkolu???Czy da sobie radę???
reklama
ewa28z
Fanka BB :)
Witam:-)moj synek tez mowi tylko mama, tata, lala, i czasem baba ,czesem mu sie cos wyrwie ale to bardzo zadko i raczej pozniej juz nie powtarza tego slowa
Kasiajasia nie martw sie tym ze Jas jeszcze nie mowi ,i nie sluchaj glupich komentarzy (bo chyba przez te komentarze zaczelas sie denerwowac)Nasze dzieci zaczna same mowic kiedy beda na to gotowe ,Zadne naciski i glupie komentarze nie przyspiesza tego .Jest bardzo duzo dzieci ,ktore zaczynaja mowic dopiero w wieku trzech lat
Kasiajasia nie martw sie tym ze Jas jeszcze nie mowi ,i nie sluchaj glupich komentarzy (bo chyba przez te komentarze zaczelas sie denerwowac)Nasze dzieci zaczna same mowic kiedy beda na to gotowe ,Zadne naciski i glupie komentarze nie przyspiesza tego .Jest bardzo duzo dzieci ,ktore zaczynaja mowic dopiero w wieku trzech lat
mamajasia
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2006
- Postów
- 91
A mój łobuziak Staś skończył właśnie 2 latka i wymawia zaledwie parę słów, jak: "ja", "daj", "nie ma", "mama", "tata", na kupkę"ee...", na dźwig "ig", traktor "taktol" i na tyle. Ale wiem, że prędzej czy później musi zacząć mówić..... Starszy o rok Jaś mówił zdaniami właśnie jak skończył 2latka. Nie winię się za brak umiejętności mówienia Stasia, gdyż wychowuje ich tak samo, myślę, że po prostu niektóre dzieci tak mają, że później zaczynaja mówić. Ale cóż, wielcy tego świata zaczynali mówić w wieku 4 i 5 lat, więc nie świadczy to o żadnym upośledzeniu czy opóźnieniu w rozwoju psychicznym. Musimy czekać aż w końcu się rozgadają.....
Mój najstarszy szybko zaczoł mówić 1i 5m mówił zdana, jak miał 3latka umiał abecadło a jak 4 to czytał, córa ma kończyć we wrześniu 3l mówi juz zdaniami ale też nawija w swoim języku ... oraz przekręca sylaby i litery np. pokaz mówi kopaz itp. naprwdę niema co się zamartwiać ... bo każde dzieciątko jest inne i ma własny tok rozwoju.... jedne zaczynają mówić szybciej inne chodziś itd. Więc dziewczyny głowy do góry i poprostu cieszmy sie kazdą chwilą z naszymi bombelkami :-)
A propos mówienia w swoim języku, to u mnie słowa które załapał wcześniej (mówi np. jedną sylabę "pa" zamiast piłka, "ma" zamiast marchewka) mówi cały czas po swojemu, natomiast nowych, których się uczy, używa już prawidłowo (wiadomo, sepleni, ale już jest to polskie słowo dwusylabowe, nawet je odmienia "nie ma misia" "jest miś"). Jakoś nie przyszło mi do głowy zeby uwazać za patologię to, że mówi po swojemu. A po swojemu mówi naprawdę dużo. Ale jak się chce dogadać to reagujemy tylko jak gada po polsku i myślę że z czasem sie nauczy tego.
witam
moj synek tez mowi po swojemu a czasem to az tyle ze smiac sie chce:-):-):-)
ale takie prawdziwe wyrazy to jeszcze nie bardzo mu wychodza,,te latwiejsze powie a na te trudniejsze mowi albo baba albo tota,,,,,a;-) Ja jednak nie panikuje bo rozumie co sie do niego mowi, wykonuje polecenia (nie zawsze), i chociaz ksiazeczki oglada,i czytam mu je, ja bardzo duzo do niego zawsze mowilam, radia sluchamy ale jakos tak niespecjalnie sie mu chce mowic,,,,,,,,,ale co tam jeszcze pewnie nieraz mu bede mowila zamknij sie, nie gadaj tyle,,,
Iza 03-mnie sie wydaje ze nie ma znaczenia karmienie piersia i mowienie,,,chyba ze chodzi o to ze dziecko np jest karmione do 2 lat,,,,,,bo ja mojego synka karmilam do 11 miesiaca a wcale nie mowi ladnie ani nie zaczal mowic szybko,,,,,,,,,
oczywiscie trzeba brac pod uwage ze kazde dziecko jest indywidualnoscia i wszytsko robi w odpowiednim dla siebie czasie
ja mam nadzieje ze tez niedlugo uslysze od synka kocham ci mamusi;-):-):-)
moj synek tez mowi po swojemu a czasem to az tyle ze smiac sie chce:-):-):-)
ale takie prawdziwe wyrazy to jeszcze nie bardzo mu wychodza,,te latwiejsze powie a na te trudniejsze mowi albo baba albo tota,,,,,a;-) Ja jednak nie panikuje bo rozumie co sie do niego mowi, wykonuje polecenia (nie zawsze), i chociaz ksiazeczki oglada,i czytam mu je, ja bardzo duzo do niego zawsze mowilam, radia sluchamy ale jakos tak niespecjalnie sie mu chce mowic,,,,,,,,,ale co tam jeszcze pewnie nieraz mu bede mowila zamknij sie, nie gadaj tyle,,,
Iza 03-mnie sie wydaje ze nie ma znaczenia karmienie piersia i mowienie,,,chyba ze chodzi o to ze dziecko np jest karmione do 2 lat,,,,,,bo ja mojego synka karmilam do 11 miesiaca a wcale nie mowi ladnie ani nie zaczal mowic szybko,,,,,,,,,
oczywiscie trzeba brac pod uwage ze kazde dziecko jest indywidualnoscia i wszytsko robi w odpowiednim dla siebie czasie
ja mam nadzieje ze tez niedlugo uslysze od synka kocham ci mamusi;-):-):-)
ja też raczej nie zauważyłam związku z karmieniem piersią a mową , moją Karolinkę karmiłam 9 miesięcy i mimo że skończyła już 2 latka to dopiero zaczyna się rozkręcać, umie powiedzieć już bardzo dużo słów, ale niesety pełne zdania jej jeszcze nie wychodzą;-)
natomiast znam chłopczyka, który nie był karmiony piersią w ogóle, w dodatku jest wcześniakiem i w wieku 18 miesięcy mówił już krótkie zdania typu "mamo daj mi jabłko" , gdybym tego nie słyszała to ciężko by mi było w to uwieżyć, że takie małe dziecko tak pięknie mówi
natomiast znam chłopczyka, który nie był karmiony piersią w ogóle, w dodatku jest wcześniakiem i w wieku 18 miesięcy mówił już krótkie zdania typu "mamo daj mi jabłko" , gdybym tego nie słyszała to ciężko by mi było w to uwieżyć, że takie małe dziecko tak pięknie mówi
Coyote
Mama Gracjana i Mateusza!
ulzyło mi, a juz myslalam ze tylko moj synek nic nie mowi, co prawda zna pare podstwawych slow, ale reszta po swojemu, poczytalam Wasze doswiadczenia i ulzylo mi, ze to wcale nie jest dziwne, ze tak juz jest i trzeba jeszcze poczekac :-)
Zabka77
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 117
Mój ma 15 miesięcy - mówi mama, tata, baba, mama am, decha (chodzi o deske do prasowania) i naśladuje krowę, psa i pawia. Kotek robi jak piesek. A i no samochód oczywiści. Reszta to jakoś po swojemu - moze czasem słysze ciacho. Ale mama am powiedział rano jak był głodny.
reklama
zabolik
mamusia majeczki
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2007
- Postów
- 33
Witam serdecznie Zalozylam ten watek bo chcialam cos powiedziec dla wszystkich mam i babć, ktorych dzieci jeszcze nie mowia. Bardzo duzo znalazlam watkow wlasnie na ten temat, a nie chcialo mi sie pisac na kazdym. Rozne sa przypadki, najlepiej oczywiscie isc do logopedy i wykluczyc jakiejolwiek nieprawidlowosci. Naprawde prosze nie brac moich slow za dobra monete tylko najpierw sprawdzic u lekarza. Chcialam opisac przypadek mojego siostrzenca. On nie mowil do 3.5 roku nic co bysmy zrozumieli, a juz tym bardziej co by zrozumieli obcy ludzie.Igorek na wszytsko mial swoj wlasny jezyk. z Czasem rozumielismy o co mu chodzi, gdyz jest madrym chlopczykiem wszytsko szybko zaczol rozumiec tylko z ta mowa mial problem. I nagle minelo mu 3.5 roku i w jeden dzien cos tam powtorzyl po nas(powiem ze do tej pory nic nie chcial nawet powtarzac). To bylo jak takie odblokowanie, w drugi dzien juz nauczyl sie nastepnych kilku slow. Takze w tydzien juz mowil prawie wszytsko. Fakt ze to juz byl duzy chlopak wiec wiedzial juz co i jak tylko wypowiedziec nie umial. I bez nerwow trzeba podchodzic i stresow. Gdy lekarz powiedzial nam ze wszystko z nim w porzadku, to juz tak bardzo sie nie martwilismy. Czasami wlasnie w zartach miedzy soba mowilismy, ze kiedy biedaczek zacznie mowic. No i zaczol. Takze moje zdanie jest takie ze prosze najpierw sprawdzic czy to napewno nie jakas choroba a potem poprostu czekac. Prawda jest taka ze duzo chlopcow nie mowi do 3 roku zycia i my myslimy ze tylko nas to spotkalo,a wcale tak nie jest!! Takze powodzenia dla was i dla mlaych dzieciaczkow. Hehe ale sie rozpisalam mam nadz ze dzieki mnie i mojemu siostrzencowi duzo mam przestanie sie zamartwiac o swoje maluszki.
podpowiem jeszcze ze moze zobaczcie w swoich rodzinach nie tylko po rodzicach ale po rodzenstwie, moze ktores sie jąka albo ma jakies problemy z wymowa,to tez moze byc jakis sygnal, ze on tez bedzie mial.
podpowiem jeszcze ze moze zobaczcie w swoich rodzinach nie tylko po rodzicach ale po rodzenstwie, moze ktores sie jąka albo ma jakies problemy z wymowa,to tez moze byc jakis sygnal, ze on tez bedzie mial.
Podziel się: