reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

dzis przyzylam niezly wstrzas na dzien dobry...Myslalam ze mi serce stanie: owtwieram oczy a moje dziecko siedziw kacie a obok leza dwa gniazdka....Wyrwala je-nie wiem jak...tzn srubki normalnie odkrecone byly:szok::szok::szok::szok: Czy ona ma srubokrety w lapach wmontowane o ktorych nie wiem...o zgrozo-nie chce myslec co by sie moglo stac...

Nie wiem czy juz o tym pisalam czy nie ale Noemi znalazla kolejna glupia zabawe...Otwiera szuflady w sypialni i do nich wchodzi...No jeszcze kilka dni i wszystko mi powyrywa chyba...No bo te 11 kilo w malej szufadce to chyba nie malo co?wczoraj tez na telewizor wejsc chciala:szok:weszla na dolna szuflade ,potem na ta wyzej i dawaj noga na tv...

a teraz wlasnie stoi mi za plecami i swojego pchacza walnela do gory "nogami" i go lize...No pychota:dull:
 
reklama
Oj
Noemi Noemi :szok: Pati doskonale rozumię co czułaś bo
ja też wczoraj przeżyłam szok z prądem:tak: Jej łóżeczko stoi obok szafki na ubranka na której stoi lampka nocna no i ten łobuz też nie wiem jak ale jakoś się jej to udało wsadził łapki za tę szafkę i wygrzebał sobie ten kabel :-D przyciągnęł sobie lampkę do łóżeczka:szok: ja wchodzę a ona lampkę ma w łapkach siedzi i się bawi odkęcając żarówkę :szok::szok::szok: ( a lampka włączona do prądu )nie musze pisac że o mało zawału nie dostałam no i od razu lampka powędrowała w inne miejsce :tak:
A myślałam że mogę ją na chwilę w łóżeczku zostawić:wściekła/y::no:

A co do lizania to ściąga swoje buty i je liże i nie mogę jej upilnować nie wiem czemu tak robi bo dawniej mało rzeczy do buzi brała :szok: nie zawsze przecież są czyste bo chodzi a ona je ściąga i liże podeszwy bleeeeee teraz już nawet głos podnosze zeby tak nie robiła no i wszystkie śmieci co znajdzie to do buzi ... straszne a mydło to próbuje złapać ale jej ucieka no i do ręki jej go nie daje bo raz zatarła sobie oczko ręką z mydła i ale był płacz ...........:szok:
 
łamatko Pati- staram sie wyobrazic co czułaś........
ja tez raz sie przestraszyłam jak mała spadła mi z łóżka - takiego wielkiego wysokiego, gdy byłam u znajomych - dosłownie przekreciła sie i padła plackiem (teraz sie z tego śmieję)- wówczas serce staneło mi ..- nic kompletnie jej nie było- ani siniaczka ..ale strach nie mniejszy - wielkim płaczm sie skonczyło:no:

a teraz poduszki wszystkie posciąła z łóżka i skubie je- taki włochaty materiał...
 
a wracajac do tematu wątku - to faktycznie teraz widze jak bardzo Klaudia sie w przeciągu ostatnich miesiecy rozwinęła- oprócz tego, ze urosła ..to i psychicznie "dojrzalsza":)- sie zrobiła - wie co be - co cacy-, tanczy przytula całuje, mówi to to?- ide, papa, lala, ... i spiewa:cool2:jest grzecznym dzieckiem - i uwielbia byc w centrum zainteresowania - inaczej zaczepia, "klei sie" - no i od jakis dwóch tyg. - jak widzi kogos obcego to albo sie boi, albo wstydzi i wówczas chowa sie - zagląda i smieje:dull:


a ostatnio "gra damę" - bierze moja torebke pod pache i sie tak buja macha dupcią i smieje:confused2:

aa - a jak móiwie hop hop(spiewam jej hop hop do góry - wszyscy razem jak kangury - nie potrzebne jest nam nic - tylko guma i chyc:laugh2:- to na "skacze" ale ze umie tylko tak noga- motor odpala(to jej hop hop:-D:-D:-D:-D
 
Ale słodkie te nasze brzdące.:happy::happy::happy::happy::happy::happy::happy: No a Julek to mnie normalnie rozkleił tym pumeksem :-D:-D:-D:-D:-D przebija wszystkie obrzydlistwa na kilometr.

Ja jak czytam o waszych zdolniachach to normalnie wymiękam, Kuba to typowy mięśniak. Pusto w głowie a wszystko w sile. czasami to mi się wydaje że za rok bedzie mógł stanąć w Bartola obronie.;-) A jak go proszę, żeby mi np cos podał to nic nie rozumie, albo mi sie tak wydaje:dull:
 
U nas ostatnio w paszczy wyladowało mydełko piekny odcisk szczęki:-D a tak poza tym to wszystko jest pyszne nawet kawałek gliny z wycieraczki w samochodzie pychota:szok: wszystko laduje w paszczy, przed wyjazdem też atakował moje biedne szuflady z szafki nocnej w sypialni - specjalizacja kozicy górskiej i hit wszechczasów mycie buzi w kibelku a do tego chichotanie na całego, na plaży wygrzebuje natomiast wszystko ma chyba jakis wykrywacz pety mniam kapsle pycha i inne takie tam ..........
 
KasiaDe ma racje wyczyny dzieciaczków nadają sie do wątka humorzastego ;)

Izka też zbiera wszystkie okruszki z podłogi tylko na szczęście wszystkie mi podaje mówiąc przy tym "be?" A ostatnio ma bzika na punkcie kluczy, wkłada je w każą szczelinkę a przy zamku to potrafi siedzieć i pół godziny i bawić się. Z chodzeniem coraz lepiej i pewniej coraz dłuższe odcinki pokonuje sama. I jak się jej spytam "co robi np.lala? płacze?" to tak śmiesznie mruczy pokazując jak ta lala płacze, kiedyś nagram to wstawie w filmikach.
 
reklama
Moja to jakas menelaja jest bo ciagle wlecze sie do skrzynki z piewem...a i kocha zrec sterobian...dzis mi na zlosc obila-cwaniara mala-znalazla kawalek na balkonie steropianu(pozostalosc po opakowaniach sypialni) i kruszyla i udawala ze go je...No jawnie mnie w konia chciala zrbic...smiac mi sie jak cholera chccialo bo kombinowala z tym jak kon pod gorke:-D Zreszta ona chyba lubi jak krzycze na nia...wtedy ma radoche...Podchodzi tam gdzie nie moze,robi oj,oj, apotem na szybkiego wszystko rozwala ile sie da zanim dobiegne do niej...To taka mala lisica normalnie...Lubi na matki nerwach grac:wściekła/y::-D:-D:-D
 
Do góry