reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

Sumka Daniel może nie robi tego samego ale za to jak sie kapie to je pianę :-) forma dowolna : z ręki, z nogi, albo zjada ją z powierzchni wody :-) a jesli w kąpieli piany brak wrzask na maxa
 
reklama
He he obrzydlistwa to Kuby specjalność. Nie pogardzi np jakimś niedopałkiem, czy obślizgłym robalem, a wczoraj odwróciłam się dosłownie na sekundę na placu zabaw i patrzę po minie że coś nie tegeś. Wkładam palucha do buzi a tam normalnie......... kamulec był ssany, dobrze że go nie połknął.
Normalnie osiwieje przez niego albo co gorzej wyłysieje :-D
A dziś moja teściowa całkiem na poważnie przebąkiwała żeby mu kupić UWAGA !!!! ........... takie szelki i smycz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 bo jej z placu zabaw nawiewa :-D
 
:angry::angry:qrcze, a moja Klaudia od 23 maja chodzi - ale cały czas podtrzymujac sie czegoś..obok wózka..po scianie, za ręke..boi sie puscic..czasem tak by z miejsca do miejsca zrobi dwa kroczki..nie wiem skąd jej to:-(, bo nie upadla jakos tak.martwie sie troche:sick:czy wszyskie dzieci juz tu u nas samodielnie chodza?- ona jakas taka boi -dupka:angry:
 
rusalka my mamy z tym chodzeniem podobnie...Tylko ze wiecej jak dwa kroki zrobi...
A dzis to juz mnie wkurzala bo otwierala w komudkach szuflady i w nie wchodzila...No cholera jasna az sie wyginaly pod jej ciezarem...100 razy mowilam "nie woln" i 100 razy mnie nie usluchala:wściekła/y:

a wczoraj nie moglismy jej uspac...nie wiem co jej odbilo ale szalala jak wsciekla...Na zmiane codzilismy klasc ja do lozka...Ja wkoncu sie kolo niej polozylam i udaje ze spie...A ten czort maly zaczela po mnie skakac,calowala mnie a potem stawala w rozkroku i w gore skakala:szok: i to tak zwariowanie ze pierwazy raz ja taka widzialam:-D

No i na moje piersi przyuwazy to wola "cycy"
 
Rusałko, Wojciaszek tez samodzielnie nie chodzi. Jak trzyma się dwoma rączkami za moje ręce, to popiernicza jak mały samochodzik. Jak za jedną to troszkę wolniej (chyba, że w drugiej coś trzyma :-)), a jak tylko go puścić, to niemoc zupełna i buch na pupę. Tylko pojedyncze kroczki między meblami.
Wszystko w swoim czasie. Widocznie ma obawy. A może to "obrona"organizmu, bo kręgosłup jeszcze nie do końca gotowy. Nie wiem, ale się nie przejmuję, bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie.
Poza tym Wojciaszek ostatnio bardzo się rozwinął psychicznie, a to podobno jest tak, że rozwój motoryczny jest na zmianę z psychicznym.

A co do tego, co nasze dzieci biorą do buzi, to Wojtek kiedyś na Mazurach dorwał kawałek betonu i go z zapamiętaniem ciamkał.:-D
 
uff - to mnie dziewczyny uspokoiłyscie .
co do usypiania małej Pati - ja mam tak zawsze - ze musze leżeć koło niej dobre conajmniej 30 min..i to minimum:happy2:
 
He, he widze, ze trunki z pianka i babelkami to specjalnosc naszych pociech, choc przyznam, ze Julek mial jedynie krotkie momenty fascynacji owymi:-) A szczytem obrzydliwosci w wykonaniu Julka bylo chwycenie i zassanie pumeksu babci...:szok::biggrin2:
 
Oj te nasze maluchy!!! :):):) pumeks był u nas na topie ale jakoś "nie wolno" w miare działało a ostatnio się przerzucił na wszystkie zatyczki (wanna, bidet, umywalka, wszystkie są super!!!) mydło ugryzł raz i zwymiotował (kiedyś chyba opisywałąm bo to z 2 m-ce temu było jak nie dawniej :))

Rusałko - a co do chodzenia- Karol zanim aczął chodzić samodzielnie chodził z trzymanką chyba ze 3 m-ce (za 2 ręce, za jedną, przy meblach...)!!! także myślę że Klaudysia nie boi się tylko ze jeszcze przyjdzie na nią pora, ale rozumiem Cię, bo my tez nie mogliśmy się już doczekać i cały czas nam sie wydawało że wystarczy tylko żeby sie puścił :) a on nie chciał
 
NAWET NIE WIECIE, JAK UCIESZYŁO MNIE TO CO NAPISAŁYSCIE!SWOJA DROGA TO PO TAIE TAKA OSTROZNA ON TAKI NATURY - I SWEJE SIE ROZINKA, E KLAUIA MA TO W GENY WPISANE:tak:JA MIAŁAM 11 M-CY JAK ZACZEŁAM CHOZIC I JAKO DZIECKO ZAWSZE POOBIJANE KOLA - A MAZ JAK OPOWIADA JEGO RODZINA - TO BYŁO"AŁA ..MOJE NÓZKI..ITD"

ODNOŚNIE NUMERÓW-TYPU BE DO BUZI!:rofl2:NASZA MAŁA TO TEZ PODOBNE ROBI.,ALE PUMEKS JEST THE BEST! TEGO NIE PRZEBIŁA:-D
CHOC OSTATNIO NAUCZYŁA SIĘ I NIEKTÓE RZECZY ROZRÓNIA - CO WOLNO, A CZEGO NIE I TO CZEGO NIE - TO PATRZY NA MNIE I MÓWI- BE - LECI I MI O DAJE - NO I TYM SPOSOBEM ZNOSI MI ROZNE ŚWINSTWA:-D
 
reklama
Rusałko, dziewczyny wszystko już napisały co trzeba :-) Nic się nie martw!
A u nas raczej nie ma brania świństwa do buzi. Francuski piesek, czy co?:-D:-D:-DPiany też nie je:-D

Te opisy znów powinny się znaleźć w wątku humorzastym:-D:-D:-D
 
Do góry