reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

reklama
Nasze Maluchy sprawdzaja na ile im wolno..ile i czym są w stanie pewne rzeczy na nas wymusic:confused:
Klaudia np. jak czegos jej nie damy /zabronimy to z łapkami do nas startuje...a jak widzi, ze to "olweamy"..mówimy nie wolno..to ostatnio kładzie sie na podłodze i krzyczy(piszczy)..albo ucieka i piszczy na całą kamienice..ale jak nie reagujemy -od razu przetsaje, jak cos sie ktos odezwie "Niuniu uspokój sie.".czy "Co TY robisz!"..to pokazówka- i głosniej:baffled:
 
No to my tez takie ataki mamy:-D Albo gryzie,albo z lapami na nas leci....roznie to sie u niej obiawia...a jak nie chce isc,np.jak jestem z nia na zakupach to staje w miejscu i udaje ze ryczy...Ogolnie jebla idzie dostac:-D
 
Uffff, a więc to chyba normalne w tym wieku.... A już myślałam, że coś źle robimy... Bo mój Niuniek też ostatnio pokazuje pazurki... Często się złości, ma swoje zdanie na każdy temat, a słowa "nie wolno" działają na niego jak płachta na byka :-D
 
Kuba też łapie fochy, ale czytałam u Tracy Hogg że to absolutnie naturalne w tym wieku. Tłumaczy nawet że taki 2 latek czuje się dla porównania jak babka przed okresem, czyli ciągły wnerw z byle powodu ;-)
A mój okazał się kibicem siatki, podpatrzył jak Marek robi gest coś jak Marcinkiewicz i jego "yes, yes, yes." I latał tak po chałupie pół wieczora
 
reklama
Oj Kuba :):):)
podoba mi sie bardzo to porównanie dwulatka z kobietą przed okresem ;) u nas właśnei widać ciągłe rozdrażnienie - tylko coś jest nie po jego myśli to chodzi i jeczy - normalnie jęczydupa na maksa, też jak coś chce a nie potrafi powiedzieć co...strasznie mnie to jęczenie drażni, moja cierpliwość jest ostatnio na wyczerpaniu, łatwo sie denerwuję - chyba jeszcze gorzej niz jak zdarzały sie histerie na wymuszenie...chwilowo takich nie ma i dość łątwo czymś KArola zajć i odwrócić jego uwagę ale kto wie co będzie jutro :)???? no a to podminowanie jego to jest straszne...

No a z milszych rzeczy - u Karolka na topie ciastolina, malowanie, rysowanie, ćwiczy koła, próbuje malować w konturach (czyt.kolorować ;)) przez to też podstawowe kolory i kształty ma opanowane super :)
poza tym nadal wszystko "co to" i "co to", choć sam mało mówi-troche próbuje, wczoraj było śliczne "tatuś" - mama nadal czuje się odrzucona :( bo "mama" jest tylko jak coś jest nie tak - wtedy takie płaczliwe jęczące maaamaaa...
poza tym uwielbia nas naśladować i nie ma dnia bez sprzatania, podlewania kwaitków, odkładania rzeczy na miejsce jak leżą nie tam gdzie trzeba :)no i wspinanie się po meblach, ale mu nie pozwalamy więc takich zdjęć jak Noemi nie będize :) a jak wlezie na kanapę lub fotel to ćwiczy schodzenie na rękach - czyli tak jakby chciał chodzić na rękach - zresztą bardzo lubi jak sie z nim taką taczkę robi
ostatnio też bawimy się takimi memo grami pokazuje Karolowi obrazek a on szuka takiego samego - strasznie to lubi (oczywiście odwrócone są obrazkami do góry:)) albo pytam o jakieś zwierzątko i on go szuka - zna nazwy wielu zwierząt i ma straszną radochę jak gdzieś jakieś rozpozna - w bajce albo książeczce itp a jeszcze ostatnio z katalogu takiego powycinalismy obrazki - takie różne od misia pluszowego poprzez koszulki, parasole, pióra, latarki, dvd, telewizory, komputery, czajniki...az po samochody i chciałam żeby Karol znajdował na obrazku co mu powiem a on sam wymyslił że leci i pokazuje w domu gdzie to jest np odkurzacz, czajnik, żelazko :) a tak opisuję dokładnie bo może kogoś natchnie to do podobnych pomysłów - Karol naprawdę strasznie takie zabawy lubi :)
 
Do góry