Dokladnie slodziutkie i sprytniutkie:-)
U nas wyszlo szydlo z worka i okazalo sie, ze z Julek potrafi byc tez nieznosny. Wyglada to tak jak gdyby za kazdym razem jak ma doczynienia z gronrm nieznanych mu blizej ludzi chcial sie pokazac i zaprezentowac swoje "szalenie rozlegle" umiejetnosci szaleje do tego stopnia, ze zabawa go wykancza i potem jest juz placz albo fochy albo proby postawienia na swoim. Teraz bedziemy kilka dni w jednym miejscu i mam nadzieje, ze sie nieco przyzwyczai i ze bedzie juz nieco bardziej normalnie tzn. tak jak bylo wczesniej. Zreszta widzeto juz niejako po dzisiejszym dniu, ze jest spokojniejszy.
A swoja droga czy waszym pociechom tez sie zdaza odstawiac takie pokazowki?
U nas wyszlo szydlo z worka i okazalo sie, ze z Julek potrafi byc tez nieznosny. Wyglada to tak jak gdyby za kazdym razem jak ma doczynienia z gronrm nieznanych mu blizej ludzi chcial sie pokazac i zaprezentowac swoje "szalenie rozlegle" umiejetnosci szaleje do tego stopnia, ze zabawa go wykancza i potem jest juz placz albo fochy albo proby postawienia na swoim. Teraz bedziemy kilka dni w jednym miejscu i mam nadzieje, ze sie nieco przyzwyczai i ze bedzie juz nieco bardziej normalnie tzn. tak jak bylo wczesniej. Zreszta widzeto juz niejako po dzisiejszym dniu, ze jest spokojniejszy.
A swoja droga czy waszym pociechom tez sie zdaza odstawiac takie pokazowki?