reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

A moja maleńka nauczyła się poza kosi i papa, przybijać piątkę ( to dzisiaj) a od kilku dni potrafi się przywitać. Dzisiaj odwiedziło mnie moje kuzynostwo, które widzialo Otylke ostatni raz w 3 miesiącu i bylo w szoku ile ona już rozumie. W niedziele przysiade do tego picasso, bo jutro mamy imprezkę, i postaram sie pokazać udokumentowanie otylkowych umiejętności:)

Od dzisiaj zaczęlismy nauke, gdzie jst nosek....zobaczymy jak sybko mała załapie:)

A Martusi gratulejemy, Otylka na widok nocnika płacze, jak tylko ściagamy jej pieluszkę- mam nadzieje ze jej to minie:(
 
reklama
No Otylka dala gazu z zumiejetnosciami...Moja tez przybija piatke...Nauczyl ja kolega...teraz czesto wyciaga lapke zeby jej przybic...

A ja ucze teraz mloda:
-pokaz jaka duza jeste
-posylanie caluska
 
Ja uczę brawo ale zdecydowanie mu się to nie podoba, z kolei "tu sroczka kaszkę dziobała i frrr odleciała" nauczył się po jednym pokazie babci!!! i zdecydowanie woli dziubac paluszkiem w rączke niż klaskać. Nosek i oczka pokazuje u nas i u niektórych zabawek. Teraz pracujemy nad uszkami :)
 
No No Nieźle Dzieciaczki Wchłaniaja Wiedze Gratulacje Dla Maluszków Co Dzień Nowe Osiągnięcia Ja Mogę Się Pochwalić że Martyna W Końcu Zaczęła Raczkować Chodż Jeszcze Ma Niekiedy Opory A Jak Buzia Wyląduje Na Podłodze To Jest Ryk Ale Już Do Przodu Zasuwa Z Pokoju Jeszcze Nie Wyszła Pozdrowionka ;-)
 
A ja dzisiaj o mało nie miałam zawału- Otylka zostala z tatą na dole, a ja poszłam na drugie pietro- mąż nie zauważył, że ona poszła za mną i jak ja schodziłam to byla już na 3 schodku i niestety jak mnie zobaczyła to się ucieszyła, a tym samym straciła panowanie i spadła na dół, ale był płacz- od poniedzialku poszukujemy bramki na schody. Jeszcze teraz mocniej bije mi serce:szok:
 
heatherku słodkie takie całusy nie?, Otylka daje buziaka z otwartą buzia, hehe jeszcze nie potrafi cmokać:)) ale jest to cudwne!!!
 
Ell, pewnie ze cudowne! I oczywiscie Matisiek tez otwartym pyszczkiem mnie obslinil - ale to byl i tak najpiekniejszy calus pod sloncem! :-D :-D :-D
A w kwestii schodow - natychmiast montujcie bramki!!! Rany, wyobrazilam sobie, co musialas poczuc.... Ucaluj Otylke koniecznie od ciotki!

Ps. U nas pierwszy wielki guz... Matis chcial sie oprzec na fotelu, takim przy biurku, i omsknela mu sie lapka... Polecial czolkiem oczywiscie na najbardziej wystajaca, metalowa czesc.... Na szczescie nie przecial sobie skory, ale wyglada na to, ze niewiele brakowalo :-( :-( Pati, juz widzialam taki plaster, jak u Noemi.....
 
Gratulujemy szkrabom nowych sukcesów!

Co do pierwszych guzów, upadków, to Miki parę razy zaliczył glebę (co z resztą widac było na filmiku), a ostatnio chciał sie oprzeć o framuję i wydzwonił czólkiem. Nie zaplakał:eek: Czerwona plamka byla przez jakis czas, ale szybko znikneła.
 
reklama
ola za to od wczoraj dostała jakiegoś dopalacza.Zaczęła mówić mama. Robi to świadomie, ale na razie jak się jej coś dzieje czyli chce wyjść z kojca, albo na rączki, albo zabawka gdzieś spadnie. A robi to takim śmiesznym tonem jakby chciała się mi wyżalić. Ale się z tego z mężem śmiejemy bo wygląda na prawdę super. A druga rzecz to zaczęła sama stawać. Normalnie siedzę sobie wczoraj, a Oli w kojcu się bawi. Na tych kółkach na górze ma zaczepione dwa smurfy. Ja patrzę a młoda po smurfie do góry, złapała jedną ręką kółeczko, drugą się podparła i hop do góry sama na nogi stanęła. Jak jej się to spodobało. Śmiechu było tyle, że hej.I tak od wczoraj cały czas się wspina.
 
Do góry