reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

Marcinek mówi bardzo dużo, a już najbardziej lubi się "popisywać" na zakupach - tak wtedy krzyczy, że pół sklepu się za nim rozgląda:-D :-D :-D Najczęściej mówi mama, baba, wawa:-D , am, bam, papa, brrrum i najśmieszniejsze - często woła barrrburrr:-D Zaczął mówić też tata, ale od wczoraj nie powiedział tego ani razu - ciekawe skąd ta przerwa. Oprócz tych wszystkich słów dużo też gaworzy w swoim języku i piszczy najgłośniej, jak tylko potrafi:-D
 
reklama
Martusia ma teraz dwie ulubione zabawy.
Pierwsza to zabawa lokomotywą od takiego miękkiego pociągu- Mikołajek KasiDe ma taki pociąg, kiedyś Kasia wklejała zdjęcie. Jak się pociągnie komin lokomotywy, to ona się trzęsie, i Martusia w środę to załapała, teraz może tak pół godziny się tą lokomotywą bawić :-) a jak się cieszy :-)
A kolejna zabawa, która jej przypadła do gustu, to wkładanie takich klocków-kubeczków jeden w drugi, pokazywała jej to wcale nie myśląc, że się nauczy, a tu proszę :-)

I muszę moją Żabcię pochwalić, że jak chce kupkę to stęka tak, żebyśmy na pewno ją usłyszeli (jak nie reagujemy na ciche stękanie to zaczyna głośniej), wtedy sadzamy ją na nocnik i robi kupkę, siku przy okazji zwykle też :-) mam nadzieję, że nie zapomni tego...
 
Potwierdzam, mamy taką ciufcię i Mikołajek bardzo ją lubi. Co prawda nie ma jeszcze na tyle siły/umiejętności, żeby pociągać za komin lokomotywy, ale bardzo lubi szeleścić, zaglądac do pana maszynisty i szarpać za kwiatka ;-)

Brawo dla Martusi za umiejętności nocnikowe:tak:
 
Kasiu, jestem pod wrażeniem osiągnięć nocnikowych Martusi.

Wojciaszek dziś pierwszy raz stanął w łóżeczku. Co jest zabawne wyraźnie ma opory psychiczne. Bo jeśli obok szczebelka poda mu się palce (też pionowo, jak szczebelki) to wstaje od razu. A po szczebelku - opornie.
 
Brawo brawo!!! tyle nowych umiejętności...Karolek też stęka tylko u niego są takie ekspresówki że po dwóch stęknięciach jest już po wszystkim hihi, nocnik jak na razie nieużywany. Za to zauważyłam że ma tendencję do oddalania się jak robi kupę - chociaż na drugi koniec pokoju, za fotel, czasem na przedpokój...pewnie nie chce sobie psuć atmosfery tam gdzie się bawi ;)
 
Brawa dla utalentowanych czerwcowych szkrabow za nowe umiejetnosci:-)

A u nas ostatnio najlepsza zabawa to latanie (za raczki oczywiscie) na golasa przed kapiela:-) Normalnie szok jakiego przyspieszenia Julek dostaje i jakiego rechotu :-):-)
No i musze odwolac stwierdzenie ze staje tylko przy kilku rzeczach. Z choroby wyszedl z nowa krzepa i staje juz prawie wszedzie gdzie sie zlapie ( a dodam, ze wstaje z pozycji na placka bo fachowo nie raczkuje - wiec co sie przy tym nasteka, nameczy to hej - ale radoche ma;-) - no i zaczyna sie puszczac co naturalnie konczy sie padaniem na twarz lub na pupe;-) Na razie obylo sie bez wiekszej krzywdy ale pilnowac trzeba.
A ogolem to i tak w porownaniu z innymi czerwcowymi bobasami to niezla z niego ciamajda;-):-)
 
reklama
Gratulujemy rowniez:-)...Zdolniachy moje kochane...

A moja niunia to dzis znowu spadla z tego cholernego jezdzika prosto na czolo...Juz mi sie nie podoba ten pojazd...

A z tych dobrych rzeczy to dzis zobaczylam pierwszy raz "da da" tak jak taka damusia do mnie sama dlonia zamachala i takie ciuchutkie Da da z siebie wydobywala...Urocze to bylo...:-)
 
Do góry