reklama
mama Marcinka
Mama czerwcowa' 06 mam na imię Asia:)))
Baśka, Ty chyba specjalnie nam to robisz... My tu dumne jak nie wiem co chwalimy się jakimiś drobnymi umiejętnościami, których nabyły nasze urwisy, a Ty od razu z grubej rury gasisz nas Karolkiem...;-) Oczywiście żartowałam, Karolek od początku bił na głowę wiekszość czerwcowych maluchów:-) Niezły z niego gość Ucałuj go od nas:-)
Brawa dla Karolka!!!!!!:-)
Iza jest za nim daleko w tyle, ale już coraz pewniej raczkuje do przodu, a dziś doraczkowała do drzwi balkonowych i zobaczyła na balkonie kota, ten zaciekawiony podszedł do drzwi zobaczyć Izę , a ona z tego wszystkiego zaczeła się po szybie podciągać do góry , ale za mało ma narazie siły żeby wstać na nogi i skończyło się na klęczeniu:-)
Iza jest za nim daleko w tyle, ale już coraz pewniej raczkuje do przodu, a dziś doraczkowała do drzwi balkonowych i zobaczyła na balkonie kota, ten zaciekawiony podszedł do drzwi zobaczyć Izę , a ona z tego wszystkiego zaczeła się po szybie podciągać do góry , ale za mało ma narazie siły żeby wstać na nogi i skończyło się na klęczeniu:-)
kasiu ja już potrafię chodzić, ale dzięki za brawa;-);-)Karol daje czadu!!! Brawo dla Irminki!
kasiu ja już potrafię chodzić, ale dzięki za brawa;-);-)
Irma wybacz Oczywiście, ze chodziło mi o Izunię
Oj dziewczyny dzieki ale taki geniusz znów z niego nie jest - wasze maluchy go dzielnie gonia - pamietajcie że od niektórych Karolek starszy o prawie miesiąc albo nawet o miesiąc no i nie on jeden się wybija
Ja też gratuluje nowych umiejętności - a chodzeniem Irminki nieźle się ubawiłam
Na pocieszenie powiem wam że wraz z nowymi umiejętnościami Karolka wzrasta jego umiejętność "narzekania" - niech nie daj Boże coś będzie nie po jego myśli - mama chce pieluchę zmienić (co tam mega kupa-bawić się można), ubrać, nie pozwala czegoś wziąć, tata nie daje zjeść 3ego żelka (od dziś nowy nałóg Karola-aż się trzęsie na żelki-mam nadzieję że mu nie zaszkodzą) - to wszystko powoduje że jest najpierw takie jęczenie jak piesek jak chce żeby mu ze stołu coś dać, po czym rozkręca się w histerię...oj sąsiedzi to nas chyba nie lubią - i boje się co wyniknie z tego jego strasznego uporu!!! normalnie przypadek supernianiowy mi rośnie
Ja też gratuluje nowych umiejętności - a chodzeniem Irminki nieźle się ubawiłam
Na pocieszenie powiem wam że wraz z nowymi umiejętnościami Karolka wzrasta jego umiejętność "narzekania" - niech nie daj Boże coś będzie nie po jego myśli - mama chce pieluchę zmienić (co tam mega kupa-bawić się można), ubrać, nie pozwala czegoś wziąć, tata nie daje zjeść 3ego żelka (od dziś nowy nałóg Karola-aż się trzęsie na żelki-mam nadzieję że mu nie zaszkodzą) - to wszystko powoduje że jest najpierw takie jęczenie jak piesek jak chce żeby mu ze stołu coś dać, po czym rozkręca się w histerię...oj sąsiedzi to nas chyba nie lubią - i boje się co wyniknie z tego jego strasznego uporu!!! normalnie przypadek supernianiowy mi rośnie
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: