reklama
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
Gratuluję wszystkim Styczniakom nowych umiejętności :-)!!!
... muszę zdementować to co napisałam kiedyś wcześniej ... moje dziecko nie robi bum ... bum ... gdy go o to po proszę, tylko patrzy na mnie tak samo dziwnie jak wtedy, gdy mówię "zrób papa" :dull: ... ale bez problemu od jakiegoś czasu znajduje sobie smoczek w łożeczku i wkłada go sobie sam do buzi, a gdy włoży na odwrót to wyciąga i wkłada poprawnie
... w ogóle to bardzo lubi bawić się smokiem i też robi "kobre" i klęczy coraz częściej na kolankach w łóżeczku, ale sam jeszcze dupki do stania nie podniesie, chyba że chwyci się go za ręce ... to od razu ... i zastanawiam się dlaczego jeśli robi "kobrę" i potrafi bezproblemowo klęczeć .... nie potrafi jeszcze raczkować
... muszę zdementować to co napisałam kiedyś wcześniej ... moje dziecko nie robi bum ... bum ... gdy go o to po proszę, tylko patrzy na mnie tak samo dziwnie jak wtedy, gdy mówię "zrób papa" :dull: ... ale bez problemu od jakiegoś czasu znajduje sobie smoczek w łożeczku i wkłada go sobie sam do buzi, a gdy włoży na odwrót to wyciąga i wkłada poprawnie
... w ogóle to bardzo lubi bawić się smokiem i też robi "kobre" i klęczy coraz częściej na kolankach w łóżeczku, ale sam jeszcze dupki do stania nie podniesie, chyba że chwyci się go za ręce ... to od razu ... i zastanawiam się dlaczego jeśli robi "kobrę" i potrafi bezproblemowo klęczeć .... nie potrafi jeszcze raczkować
Gratulacje postępów!
Tika, daj mu parę dni
Mój tydzień temu zaczął robić "kobrę" w łóżeczku, parę dni temu zaraczkował w tył, a dziś dupka w górę i pierwsze kroczki do przodu :-)
I też dziwnie patrzy na papa
Tika, daj mu parę dni
Mój tydzień temu zaczął robić "kobrę" w łóżeczku, parę dni temu zaraczkował w tył, a dziś dupka w górę i pierwsze kroczki do przodu :-)
I też dziwnie patrzy na papa
... ale bez problemu od jakiegoś czasu znajduje sobie smoczek w łożeczku i wkłada go sobie sam do buzi, a gdy włoży na odwrót to wyciąga i wkłada poprawnie ... w ogóle to bardzo lubi bawić się smokiem
Witek też uwielbia bawić się smokiem - wkłada go sobie do buźki i wyciąga, raz dobrze raz odwrotnie, a raz kółeczkiem W zależności od jego widzimisię ;-) Też poszuka go sobie w łóżeczku, jak siedzi na foteliku oraz jak smok mu wypadnie za fotelik Wtedy to próbuje go sobie sięgnąć, co kończy się wypadnięciem na tapczan
A dzisiaj założył sobie pieluszkę tetrową na nóżkę, nogę wyprostował, a potem przyciągał ją za pieluchę z całej siły Mały gimnastyk mi rośnie
M
MariaOla
Gość
Brawo styczniaki :-):-):-)
- podniósł grzechotkę nogami i podał sobie do rączek, a te oczywiście do buzi :-)
- skreczował w foteliku ;-)
- kopał piłkę po całym pokoju
- sam zasypia w łóżeczku nawet za dnia
- wysadzany na nocnik robi często siusiu i czasem kupona
a oto czym mnie zaskoczył synuś w ostatnim tygodniu:
- podniósł grzechotkę nogami i podał sobie do rączek, a te oczywiście do buzi :-)
- skreczował w foteliku ;-)
- kopał piłkę po całym pokoju
- sam zasypia w łóżeczku nawet za dnia
- wysadzany na nocnik robi często siusiu i czasem kupona
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
... hahaha ... ale śłodko :-)!!!!A dzisiaj założył sobie pieluszkę tetrową na nóżkę, nogę wyprostował, a potem przyciągał ją za pieluchę z całej siły Mały gimnastyk mi rośnie
kasia_z ... gratki dla Piotrusia .... no i zobaczymy co ten mój brzdąc wykombinuje za tydzień hehe ;-)
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
Jeremi ... brawo, brawo ... prawdziwy facet z Ciebie rośnie i z tą piłką to zaskoczyłeś nie tylko mamusię, ale mnie też ;-).... a do mamusi mam takie nieśmiałe pytanko ;-): ... jak wygląda skreczowanie w foteliku ... bo mi skreczowanie z vinylem i dj'em się kojarzy
M
MariaOla
Gość
i słusznie .... acz nie winylem, tylko paznokciem po tapicerce huśtawki
reklama
A
ania_zywa
Gość
Gratuluję wszystkim styczniakom nowych umiejętności:-). Oby tak dalej;-).
A mnie Hania dziś bardzo zaskoczyła.. Wychodząc z domu się z nią ładnie porzegnałam a ona jak tylko zamknęłam drzwi ponoć tak zaczęła płakać, że mamie trudno było ją uspokoić.. Za to jak wróciłąm to dopiero była radocha.
A mnie Hania dziś bardzo zaskoczyła.. Wychodząc z domu się z nią ładnie porzegnałam a ona jak tylko zamknęłam drzwi ponoć tak zaczęła płakać, że mamie trudno było ją uspokoić.. Za to jak wróciłąm to dopiero była radocha.
Podziel się: