reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzenie diety naszych maluchów

Paweł do niedawna w ogóle nie uznawał butli. Wyobraź sobie jak to jest podawać dziecku coś do picia łyżeczką. grr
Na szczęście zrobiło się cieplej, mi brakowało już cierpliwości i powoli nauczyliśmy małego pić z butelki. Oczywiście nie od razu i nie wszystko ale jest sukces i popija herbatkę albo wodę z butli.
A śniadanie to też najczęściej kaszka na gęsto. Cieszę się że jest jedna rzecz o która nie muszę się martwić tzn. jego apetyt.
 
reklama
My coś od dwóch dni marudzimy z butlą ale to chyba przez zęby. Z jednej strony cieszę się że mamy ich już tyle ale z drugiej trochę mi żal małego że prawie przerwy nie ma i pewnie go to męczy. Idzie nam 8 ząb!!!
Wczoraj Antoś jadł najprawdziwsze truskawki :) Smakowały ale bez szału.
 
Też daję Młodej truskawki, ale jej chyba smakują bardzo :) Z tym, że zje jedną, góra dwie, bo boję się przesadzić. Arbuz też jej bardzo smakuje. W ogóle to schizowałam, że nie chce jeść większych kawałków, a teraz wcina tak, że się jej uszy trzęsą ;)
pesca, moja też bezbutlowa, ale ja uczyłam picia z doidy cup i zwykłego kubeczka - i teraz już jej super to wychodzi. Muszę kupić mleko modyfikowane i spróbować czy też tak będzie je piła.
 
Ja chyba za bardzo panikuje. Jak do tej pory,mała leci obiadki tylko na słoiczkach, bo nie wiem z czego mam jej gotować. Nie mam dostępu do sprawdzonych warzyw i owoców i tłumaczę sobie, że te słoiczkowe muszą przecież bardziej rygorystyczne normy spełniać. Sama nie wiem jak to jest.. Jak Wy do tego podchodzicie? Gotujecie ze zwykłych warzywek kupionych w sklepie czy raczej macie jakieś dojścia?
 
Turururu ja dla Niki tez nie gotuje, chociaz probowalam. Specjalnie dla niej gotowanymi gardzi. Podstawowym obiadkiem dla niej jest sloiczek, z mojego talerza tez cos skubnie.
 
Ja teraz już tak nie uważam na to gdzie kupuję warzywa czy owoce, gotuję małej z takich samych jak sobie no i jak coś jem to zawsze jej daję spróbować minimalne ilości żeby się żołądek przyzwyczajał do wszystkiego, poza tym moje dziecko to podjadek i ciężko sie opędzić od niej jak się coś je choćby była najedzona;-). A propos żółtka (kiedys była rozmowa) ja ostatnio podalam ugotowane żółtko z gotowanym ziemniaczkiem, do tego masełko i koperek i takie małej smakowało.

A ja mam pytanie z innej beczki. Moja Laura uwielbia jogurty, jak narazie kupuję jej te z Nestle bądź Bobovity przeznaczone dla niemowląt. Rodzina podpowiada mi żebym jej zaczęła kupować Danonki ale ja szczerze to bardziej myślałam żeby jej kupować jogurty naturalne i mieszać z owocami. Czy któraś próbowała podać inne jogurty czy to jeszcze za wcześnie?
 
Ostatnia edycja:
Kasia - jeśli chodzi o Pawła to miał już swój debiut jogurtowy. Gorliwy 3 letni kuzyn podzielił się z nim swoim danonkiem. I nic mu nie było. Ale ja sama podaję mu na razie tylko z Nestle. Drogie jak nie wiem co ale chciałabym poczekać jeszcze przynajmniej z miesiąc.
 
ja sama nie daję małemu jogurtów ze względu na skazę ale moja kuzynka od 7 miesiąca daje synkowi danonki i również nic mu nie było. gdzieś słyszałam jednak, żeby danonki dawać dzieciom powyżej roku ale to tylko gdzieś zasłyszane było, nie wiem czy to prawda
 
tutururu- ja na początku kupowałam w Lidlu bio owoce i warzywa ale mały nie chciał ich jeść. Głównie jesteśmy na słoiczkach ale coraz częściej Antoś dostaje po odrobince tego co my jemy. Teraz warzywa kupuję głównie w warzywniaku na naszym osiedlu. Wczoraj ugotowałam zupę z kalarepy i bardzo młodemu smakowała. Nic mu nie było. Dzisiaj ugotowałam pomidorową z pomidorów :) nie z koncentratu i jutro młody dostanie:)
Jogurt daję w mikroilościach naturalny( łyżeczkę jak ja jem), nawet bez owoców. Danonków nie polecam bo w nich bardzo dużo cukru jest.
 
reklama
to jak ja czytam, co wasze pociechy jedzą to chyba nie powinnam pisać co Filip zjada :baffled::sorry:jadł już np.polędwiczki pieczone z cebulą, czosnek, kapustę kiszoną i ogórki zwykłe i kiszone, pomidory to normalka..ja go nie przyzwyczajam do specjalnych smaków, bo wiadomo, że prędzej, czy później będzie jadł razem z nami. A jak robię rosół to pełna micha makaronu z rosołem musi być dla niego naszykowana. Generalnie wrzucam do garnka mieszankę 8 warzyw(mrożonka)dodaję kalafiora, brokuły, szpinak,bazylię, koperek, kurczaka, lub cielęcinę i zasypuję wszystko ryżem lub drobnym makaronem-mały uwielbia taką zupę-nie muszę się już martwić rozgniataniem warzyw, bo wszystko fajnie gryzie. Uwielbia też pomidorową, genralnie zauważyłam, że mały lubi konkretne zupy, takie ostrzejsze w smaku. Jesli chodzi o jogurty to dziadek nas kiedyś zasypał zapasami i cieszę się, że już nam się skończyły, bo szczerze mówiąc mały czasami po nich wymiotował. Teraz daję mu zwykły naturalny z dodatkiem owoców lub naturalnego soku z malin. Nie mam co narzekać, bo zjada wszystko co dostanie i to co "wysępi" nam z talerzy. Ja osobiście uważam, że należy dziecko przyzwyczajać do normalnego jedzenia, bo i tak będzie jadło w późniejszym wieku "śmieci" i go przed tym nie ustrzeżemy. Młody pije najczęściej wodę i jest to albo przegotowana, albo kranówka, albo mineralna i nigdy nic mu nie było. czasami gotuje mu kompot z szuszonych owoców, a jesli mamy soki typu bobo fruit to gotuję mu z nich kisiel, który mały uwielbia....i teraz pewnie kontrowersja, ale mały również je kinder kanapki..czasami trochę cukru nie zaszkodzi.
 
Do góry