reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzenie diety Maluszka

Po kilku dniach przerwy kolejne podejscie do obiadku. Tym razem na tapecie dynia z ziemniakiem hippa. Postep taki ze pierwsze kilka lyzeczek zjadl ladnie, nie plul i nie wyrywal mi lyzki. Ale jak mial juz dosyc to zaciskal zeby i machnal tak reka ze wszystko wokol brudne. Efekt - zjedzone niecale pol sloiczka. Troche wiecej niz 1/4 ale polowy nie zjadl...
 
reklama
Co do BLW to Asia lubi bardzo bawić się łyżeczką. Jak się zblenduje ugotowaną kaszę jaglaną z bananem to wychodzi taka konsystencja, która trzyma się łyżeczki więc następnym razem podam jej tak, żeby sobie mogła sama jeść łyżeczką. Bo papkowate rzeczy nie są wcale sprzeczne z BLW, pod warunkiem, że dziecko samo je je:)
 
U nas do ręki były: warzywa na parze (marchewka przekrojona na cztery, pietruszka na pół, ziemniak na cztery, burak na cztery, fasolka szparagowa, kalafior, cukinia, dynia) i surowe owoce (jabłko, banan i gruszka), poza tym czasem kawałek chleba i chrupki kukurydziane. Wczoraj Miskowi podpasowała wlasnie fasolka (taka zupelnie ostatnia, łykowata, z ogrodka teściowej), nie wiem czemu bo ugryźć nie był w stanie, ale z buzi wypuścić nie chciał. A dzisiaj gruszka to był prawdziwy hit - a chłopak taki szczęśliwy był jakby gwiazdkę z nieba dostał ;-)
 
Moja jest za bardzo łakoma,złosci się że wolno idzie jedzonko do brzuszka,daletgo nawet siateczka sie nie przydała,bo tyle memlania a tak mało brzuszek się napełnił;-)
 
Nagotowałam się wczoraj kalafiora i nie podałam Julkowi, bo się przestraszyłam, że jednak się zadławi. Jak sobie radzicie z tymi lękami?
 
reklama
AguniaGr . Racja tez się tego boje wczoraj Pati napchala sobie biszkopta do buzi w razie co byłam w pogotowiu , ale poradziła sobie. Ja mam duży lęk , ponieważ z wiki miałam 2 przypadki gdzie musiałam wzywać pogotowie ratunkowe , raz jak miała 6 mc a drugi jak 4 latka z tym pierwsza skończyła się w szpitalu, ja wolę poczekać niż ryzykować
 
Do góry