reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzay diete naszych maluszków:)

Fifka dzięki, dziś spróbuję z mleczną, a może też uda mi się coś ściągnąć i jutro już by było coś na moim mleku;-) Swoją drogą już prawie zapomniałam, jak to jest mieć przepełnione cyce chociaż na szczęście ostatnio to jednak był kryzys i idzie ku lepszemu:)
 
reklama
A my po pierwszej próbie z kaszką. Zrobiłam mleczną ryżowo-kukurydzianą, bez żadnych owocowych smaków.
Wyglądało to tak, że pierwsze kilka łyżeczek w całości wylądowało na buźce i ubranku - pomyślałam sobie oho, chyba kaszki to nie będzie jej ulubione danie... Przy okazji był taki płacz, że jakoś średnio to widziałam...
Ale właśnie przy tym krzyku otwarła tak szeroko buźkę, że włożyłam jej łyżeczkę, chwilę potrzymałam i właśnie o to chodziło - poprzednio po prostu za szybko tą łyżeczkę wyciągałam, a teraz jak miała ją dłużej to sobie wszystko pięknie zlizała i znowu był krzyk - tym razem o to, że zbyt wolno jej serwuję kolejne łyżeczki:-D Tak jej posmakowało, że bez żadnego problemu wytrąbiła 100 ml na dzień dobry! Szczęka mi opadła, bo takiego scenariusza nie przewidziałam;-)
A jak już skończyła to tak ją przymuliło, że było widać jak przegrywa ze zmęczeniem - i tak sobie pięknie zasnęła, że po prostu bajka:) Zobaczymy, jak długo będzie spać:)
 
Ją tam nie mówię, że sloiczki to świństwo. W tym artykule pisało że płacimy za kawałek ugotowanej marchewki kilka zl, albo składniki użyte do przygotowania sloiczka, nie powinny być dawałem na tym etapie co na nich pisze. Również jest o debatach, że płacimy za popachniony cukier itp. Ją tam syna karmiła sloiczkami, były o połowę tańsze.
FIFKA mi nikt nic nie mówi. Rodzinna dala skierowanie do alergologa i gastrologa. Ten pierwszy na 15 września a ten drugi na 1 września. Skandal, mała będzie miała już 8 mscy. Do tej pory co, czytam sama, dopisała się do grup i tam o wszystko pytam
 
Marika aaa pewnie że czytamy, ja nie czytałam ale już się nauczyłam, nie polecam więc owoców z Hippa bo dodają do nich grysik który smakuje okropnie :p

Kamag a ja obieram warzywka np, ziemniak, marchew, pietruszka, listek selera i kroję to wszystko w kosteczke dodaję wody łyżeczkę masła i gouję w garnuszki, potem blenduję :)
 
Hej! widzę, że u Was rozszerzanie diety świetnie idzie a my mamy problem, już nie wiem, co robić... a chodzi o to, że w przyszły wtorek mamy rezonans i Maciek ma być 6 GODZIN NA CZCZO :baffled: rezonans jest o 9 więc mały nie może jeść już od 3 w nocy, a normalnie je co 3 godziny... pomyślałam, dam mu butlę, zapcha się... a gdzie tam, w ogóle nie chce ssać smoka, nawet jak jest bardzo głodny (już go nawet próbowałam w nocy na śpiocha wziąć i nic), tylko drze się o cyca :baffled: dziś pediatra doradziła, żeby dać kleik ryżowy, w ogóle nie chce tego jeść, odpycha łyżeczkę, krzywi się i robi zdegustowaną minę pt. "a co ty mi matka tu za świństwo do buzi pchasz" :baffled::baffled::baffled: ewidentnie nie jest gotowy na nowe rzeczy, zresztą on zupełnie inaczej niż wasze dzieci nie interesuje się jeszcze innym jedzeniem niż mleczko... już nie wiem, co robić, przecież od tej 6 jak mu nie dam cyca to będzie się darł cały czas, on jak jest głodny to strasznie płacze, aż się zanosi i łezki mu lecą :(

do tego kleiku dodawałam też mojego mleka odciągniętego i nic, też nie chciał jeść... grrrrrr.... tylko cyca uważa :/
 
malinka, a wode moze pic? czy brzuszek ma byc pusty? Woda moze choc na chwilke oszuka.
Chyba, ze wody tez nie chce pic, nie zazdroszcze :/
 
Malinka o boże.... współczuję... ja miałam taką sytuację z Konradem jak miał półtora roku... z tym ze on nie jadł w nocy a miał być na 10 na czczo... więc wyszło tak ze nie jadł nic od kolacji... rano pierwsze kroki do lodówki, ale jakoś go zakręciliśmy i poszło... potem szpital, krzątanina itp Widziałam ze marudzi i szuka jedzenia (pić też nie mógł) no ale było dużo zamieszania... wk&%##%%Qm się na tych lekarzy bo zabieg zaczął się po 11 (w sensie podali narkozę) i już był płaczący... przywieźli go i oznajmili że nie może jeść przez minimum 3 godziny... NOŻ K$#%^A A JAK JA MAM TO MU WYTŁUMACZYĆ?? Wstał po 20 min i w płacz... chodził za mną i pokazywał na moją torebę (wie że ja często tam coś dla niego mam np, na spacerach) i powiem ci że dałam... najpierw po pare łyków wody (ale był płacz przy zabieraniu butelki...) a potem dałam biszkopta... i nic a nic nie było. Ale za to dziecie mi odżyło...

Nie piszę ci tego żeby cię przestraszyć... ale jak już się zacznie to "jakoś idzie" W trakcie tej głodówki nie było tak źle... więc mam nadzieję ze i u was jakoś pójdzie (tylko najgorsza ta noc... bo w szpitalu już nie będzie tak cięzko)...


I moze faktycznie nie być gotowy na stałe posiłki. ..
 
Ostatnia edycja:
ja wczoraj zrobiłam test - jabłko podpiekłam w piekarniku, ale Adaś nie był zachwycony... Wstrzymam się z rozszerzaniem diety do wizyty u pediatry i zobaczymy co powie - do 5 mca zostały nam jeszcze ponad 2 tygodnie, a po 5 mówiła żeby dopiero podawać...
Malinka - u nas jak ja podaję butelkę to nie chce - pije tylko jak mnie nie ma - jak mąż mu podaje - chyba wie że nie ma wyboru. Może spróbuj teraz co wieczór żeby ktoś inny podawał butelkę z kaszką. Do wtorku jeszcze kilka dni i może się przekona. Ja bym przed narkozą nie podawała raczej wody.
 
reklama
Mirka, wody też nie może :/ zresztą on nie lubi, próbowałam mu podawać, jak były upaly i nie chciał


Fifka, no właśnie, jak takiemu maluszkowi wytlumaczyć, że na razie nie będzie cycusia bo badanie :/// półtora roku to już lepiej bo dziecko nie ma już takiego silnego odczucia głodu jak nasze bąki. Tak mi się wydaje po tych próbach, że mały nie gotowy, mam nadzieję, że się nie zniechęci do łyżeczki po tych próbach

Kaczuszka, może dziś mąż spróbuje podać mu mm albo kleik. Pójdę jeszcze kupię ten kukurydziany, może mu bardziej zasmakuje niż ryżowy
 
Do góry