reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków

reklama
My jemy przewznie marchewke z jabłkiem z bobovity, raz mu dalam jabłko z brzoskwinka jakies 3 tyg temu i mial uczukenie od brzoskwini dzisiaj dostanie z gerbera jablka z czarnymi jagodami oczywiscie nie caly sloiczek tak jak ta marchwewke tylko troche zeby zobaczyc czy nic sie nie dziej.
 
jak juz pisałam na "dolegliwościach" MIchał nie bardzo zaakceptował jabłuszko:no:
soczek wypluł, krzywił się niesamowicie (dzisiaj rozrobiłam z wodą - nie pomogło) - a może to dlatego, że łyżeczką???
w każdym bądź razie pomyślałam, że jak nie soczek to może jabłuszko, a tu dupa, to samo (tzn wypluwał, potem połknął jakoś odrobinę, ale nie bardzo wiedział co z tym zrobić);-)
poczekam kilka dni i spróbujemy ponownie
na siłę nie chcę mu wciskać, bo to nie ma sensu, a właściwie to mamy jeszcze czas na jedzonko
więc póki co zostaje cyc i ewentualnie herbatka:tak:
 
od jutra rozszerzamy dietkę naszego maluszka:happy2:
zgodnie z zaleceniem pediatry Michał będzie dostawał zupki:tak: tylko ciekawe, co on na to powie:baffled: jak jemy cokolwiek, to dostaje wścieklizny, ale czy sam będzie chciał jeść:confused: jabłuszko było be, zobaczymy co z zupką:rolleyes:
 
A u nas wciąż pure cycek. W grudniu zaszalejemy ;-)

A odnośnie zupek i innych wynalazków- to jakoś "testujecie" każdą po kilka dni, czy raczej od razu robicie mix (tzn. codziennie coś tam innego)?
 
ja mam gotować kartofelka, marchewkę, pietruszkę i po przetarciu bądź zmiksowaniu zagęścić kleikiem ryżowym. tak więc urozmaicenie będzie takie, że raz będzie trio, raz sam kartofelek, raz tylko z marchewą... innej opcji na razie nie mam
to tak do 6go m-ca (trochę nudne takie jedzenie)

z ciekawości spytałam pediatry jak to jest z rozszerzaniem diety jak dziecko jest na cycku i właśnie powiedziała, że póki jest na cycku, to w porze obiadowej mogę mu już podawać zupkę
 
Ponieważ Eryk jest już wyłącznie na butli bo cyce wyschły to już od 2 tygodni jemy deserki, najlepiej smakują HIPPY jabluszka, jabluszka z babanai z marchewką..., brokuły nie mają u niego szans, dziś chyba spróbuje obiadek jakiś, Eryk baaardzo lubi jeść łyżeczką, co najdziwniejsze od razu wiedział o co chodzi gabke szeroko otwiera jak widzi że nadlatuje łyżeczka, czasem mamy problemy z ustaleniem kto pilotuje łyżeczke, ale generalnie w czasie przerwy na czyszczenie pysiaczka (je całym sobą :) potrafi zrobić awanture o prezrwy w dostawach, czasami skończy słoik i jeszcze by chciał :)
 
reklama
Do góry