reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków

My w szpitalu dostałyśmy dość duże pudełko z próbkami i gratisami m.in. były tam skarpeteczki, woda zywiec (!), próbka sudocremu, płynu do kąpania Johnson, husteczki pampers sensitive i uwaga maszynke do golenia dla tatusia! A niedawno przysłali nam próbkę gerbera i bobovity tez ze śliniaczkiem.
Własnie jak to jest z tym przechowywaniem jedzenia juz otwartego? Ja np. soczek trzymałam dłużej niż 2 dni w lodówce i sie nie zepsuł nie wiem jak słoiczki bo jeszcze nie podaję, ale czy to przypadkiem nie jest takie naciąganie jak z tym mlekiem modyfikowanym na którym jest napisane że moze być otwarte 2 tygodnie?
 
reklama
My w szpitalu dostałyśmy dość duże pudełko z próbkami i gratisami m.in. były tam skarpeteczki, woda zywiec (!), próbka sudocremu, płynu do kąpania Johnson, husteczki pampers sensitive i uwaga maszynke do golenia dla tatusia! A niedawno przysłali nam próbkę gerbera i bobovity tez ze śliniaczkiem.
Własnie jak to jest z tym przechowywaniem jedzenia juz otwartego? Ja np. soczek trzymałam dłużej niż 2 dni w lodówce i sie nie zepsuł nie wiem jak słoiczki bo jeszcze nie podaję, ale czy to przypadkiem nie jest takie naciąganie jak z tym mlekiem modyfikowanym na którym jest napisane że moze być otwarte 2 tygodnie?
o ile wiem, niestety nie bardzo można trzymać dłużej, choćby ze wzgl na salmonellę (np zupki dla niemowląt zawierają surowe jajko)
głupiej wody mineralnej nie należy pić po 48 godzinach, a co dopiero podać dziecku długo otwrate jedzonko...
 
Racja, w ogóle o tym nie pomyślałam :zawstydzona/y:. Pocieszam się tym, że stało to w lodówce tylko jeden dzień dłużej i to było jabłko, a nie jakaś zupka.
 
zdębiałam w sklepie, jak zobaczyłam słoiczek dla dzieci powyżej 4 m-ca: ŚLIWKI (z grysikiem ryżowym)
co o tym sądzicie?
włąśnie hipp ma takie rewelacje (śliwki, morele, brzoskwinie, gruszki...)
zdecydowałybyście się na podanie bąbelkom już teraz tych owoców?
 
No way.... śliwki u nas odpadają :-D:-D:-D, no chyba, że to takie śliwki których zawartość to tylko kila procent śliwek a reszta to jakieś bezpieczne np jabłko. A i tak by nie ryzykowała, boję się mu podać jabłko z marchewką i winogronami.
 
nie ma jabłka, są:
Składniki:


Śliwki*, woda, cukier*, grysik ryżowy*, skrobia ryżowa, witamina C.

* z rolnictwa ekologicznego

ale nadal jestem w lekkim szoku po wizycie w markecie:szok::-D
 
Hipp ma dużo takich rewelacji. Ja miałam zupkę jarzynową od 4 m-ca, w której składzie był kalafior i groszek.
Ja oczywiście tego bym nie podała teraz, ale moja teściowa niewiele się zastanawiając dała małej, jak ja byłam w pracy. I niestety ból brzuszka miałyśmy zagwarantowany, biedna strasznie się męczyła. Jak można dawać kalafiora i groszek do zupek od 4 m-ca?? A poza tym zła byłam okropnie na teściową, że nie zastanowił jej skład tej zupy, ale nic jej nie powiedziałam, bo następnego dnia wyjeżdzała :shocked2:.

Nuna, ale dynię z ziemniaczkami to Karolina jadła dzisiaj i bardzo jej smakowała - wsunęła pół słoiczka w "tri miga" i miałam wrażenie, że ze dwa słoiczki by zjadła, gdybym jej dała :tak::-D
 
reklama
Do góry