No łał Aletka wyrwałaś się na parę godzin, gratulacje. Tylko że mi nie chodzi o "zorganizowane" parę godzin - kiedy karmiłam z butli a właściwie karmiliśmy to było zupełnie wszystko jedno czy kamrię ja cyz mąż kumacie - pełne równouprawnienie - równy podział dyżurów nocnych, a jak chciałam mogłam sobie wyjechać chociażby na dzień lub nawet tydzień bez żadnych specjalnych przygotowań i "organizacji" - full wolność.
Aga
Aga