reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

szerlock, nie znam co prawda parówek bydgoskich, ale jakoś w ogóle do parówek, jak i mortadeli itp. zupełnie nie mam zaufania :no: No wiesz - parówka, to parówka - cholera wie, co tam w niej jest.
 
reklama
Dziewczyny, nam w szpitalu pani od laktacji powiedziala, że parówki to najgorsze świństwo jakie można sobie zaserwować. Lepiej nie fundować tego naszym Szkrabom. W parówkach mozna powiedzieć, że jest wszystko. :sorry2: Ja jedną zjadłam niby z tych lepszych i moja mała naychmiast dostała wysypki.
 
ale te parowki sa naprawde dobre i nie trzęsa sie jak wymiona. poza tym gotowane to tym bradziej spoko. na rynku sa u nas dłuzej chyba niz ja zyje. ale tak poza tym to najwazniejsze, ze malemu nic nie bylo.
 
Mamy zmienione mleko - na to co Ty betka - tak mi sie wydaje :-) Jest to NAN HA - okropne jest moim zdaniem - w smaku Bebiko bylo o wiele lepsze, a Jasiek jak je pije to tez ma mine taka sobie - jakby nawet mial ochote rzygnac :szok: No, ale pije bo co ma zrobic... :dry:

No i juz laktator spakowalam do oddania - dzis udoilam ostatnich pare kropel :dry:
 
Ja parówki jadam regularnie, bo lubię i Piotrkowi nic po nich nie jest.
Wczoraj wprowadziłam do swojego menu arbuza - cóż za ekstaza przy jedzeniu :tak::-D
Mój Niunio już trzeci dzień marudzi ale wątpię, żeby to miało coś wspólnego z jedzeniem - raczej pogoda. W każdym razie mam taką nadzieję!
 
ja dzis zjadlam 3 kawałki szynki z grilla - mąż zlizał przyprawę:tak:. no i nic nie jest raczej malemu. mleko normalnie pil i wysypki ni ma. chyba, ze rano wylezie, ale z reguły objawy sa juz po jedzeniu, bo w ciagu 2 godzin dociera do mleka.
 
reklama
Domanska86 ja odstawiłam nan1 ha i wróciłam na nan1, bo mały strasznie narzekał i miał jakieś dziwne te kupki. Najpierw myślałam, że to ja coś zjadłam, ale przeanalizowałam i jedyne co wchodziło w rachubę to mieszanka. No i powoli wycofałąm się z niej i już kupki są w normie :-). Ale teraz sprubuje nan ar, bo mały coś ulewać wiecej zaczął w te upały (trudniej go odbeknąć też).
 
Do góry