Ewitka
Majowo-lutowa mama
Odnośnie dziwnych kupek, to mały dziś w nocy zrobił kupę okropnie śmierdzącą zepsutym serem - mam nadzieję, że tak się może zdarzyć i nie jest to niepokojący objaw.
Co do karmienia piersią, to są jakieś postępy - wczoraj w krótkim czasie (ok 20 min) udało mi się ściągnąć praktycznie z jednej piersi 40ml, czyli dwa razy więcej niż dzień wcześniej. Może w takim tempie uda mi się do końca tygodnia dojść do 100ml.
Co do karmienia piersią, to są jakieś postępy - wczoraj w krótkim czasie (ok 20 min) udało mi się ściągnąć praktycznie z jednej piersi 40ml, czyli dwa razy więcej niż dzień wcześniej. Może w takim tempie uda mi się do końca tygodnia dojść do 100ml.