reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

czekolady to moj nie zna :-D
No ale co z tego skoro i tak owocow nie lubi :-( Zje moze 2-3 jagody a potem jzu wypluwa... :wściekła/y:
 
reklama
Dziewczyny mam pyanko jak sie robi kaszke manna i czy robi sie ja na modyfikowanym mleku czy na wodzie - mam dawac małemu na kolacjed ale gapa ze mnie i sie zapomniałm zapytac jak to sie robi
 
Kaszę mannę gotuje się do miekkości na wolnym ogniu, żeby się nie przypaliła, na mleku jest duzo lepsza niz na wodzie. Proporcje dobierasz w zaleznosci od tego jaka konsystencje preferuje Wojtuś. A jak nie chcesz sie w to bawić, to kup gotową błyskawiczną
 
pyzuncia można i na modyfikowanym i na zwykłym ja teraz jak robie to na zwykłym bo Maja juz na zwykłym mleku jest, ale wcześniej na modyfikowanym robiłam
 
Hmm tylko modyfikowanych chyba nie wolno gotowywać:confused: przynajmniej nutramigen. My przy po probie zmiany mleka wrocilismy na nutra :-( Jak nigdy az mu buzie wysypało
 
pyzuncia ja robię tak ze gotuję kaszę manne na wodzie w ilosci wody (np 200ml) miejszej niż ma mieć cały posiłek ;-) a mleko robię na 70ml wody 7 miarek, trochę zagęszczam kleikiem kukurydzianym lub ryżowym bo mój lubi raczej gęste ;-) i do tego dodaję trochę ostudzoną kasze manne tak zeby nie byłą gorąca. tylko uważaj bo dosyć szybko stygnie :tak:oczywiście wchodzi tez w grę wersja z owocami itd, wszystko robię "na oko" byleby objętosć użytej całej wody była min 210 (bo 7 miarek mleka;-))
 
reklama
Dziewczyny jak wasze bąble radzą sobie z kaszą gryczaną? Bo mój ma jakieś problemy z nią ;-) Nie to że mu nie smakuje ale strasznie długo memle jedną porcyjkę, aż w końcu się zraża i zaczyna odmawiać jakoś przy połowie posiłku... Klei to mu się w buźce czy co :confused: Z jęczmienną radzi sobie nie najgorzej, nie jakimś ekspresowym tempem niż przy np ziemniakach no ale zjada całość :tak:A ta gryczana to jakoś topornie mu idzie...
 
Do góry