reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

Mamy wprowadzac te Danonki i inne produkty mleczne ale jakso nie ma okazji...
Dzis Jasio dostal dwie rodzaje ryby - fladre i halibuta - bardzo m usmakowalo (zrerszta jemu wszystko smakuje...) - mam nadzieje ze nic mu nie bedzie.
 
reklama
życie bywa przewrote, przez rota wirusa wróciliśmy do cycania.
W trakcie choroby w nocy prawie non stop a teraz 1-2 razy na dobę.


Aletko dobrze zrobiłaś bo w chorobie naprawdę dzieciom chyba więcej nas wtedy potrzeba, przede wszystkim odporność no i to poczucie bezpieczeństwa jakie daje cycanie. Do roku macie jeszcze kilka dni;-).
 
A ja kupiłam małemu nana ha bo cos te krostki na polikach nie nikną i nie chce go pić draniuch jeden
 
my juz z dobry miesiac jemy danonki, ale te mega, bo te male to musialabym caly czteropak dac do zjedzenia tak smakuja.
 
A u nas wczoraj zjedzony deserek z jogurtem i dzisiaj płacz, odbijanie, bąki. Kupka była ładna, więc sama nie wiem co mysleć, bo znowu pcha wszystko do buzi, a jak mu szły zęby to też mu sie odbijało, chyba, że to był zbieg okoliczności.
 
Mysz mnie sie wydaje że twoja lekarka chce włąśnie ekspozycję zrobić, czyli sprawdzic reakcję na białko a nie od razu wycofywać nuramigen na rzecz zwykłego mleka, bo jakby tak od razu dostał tego zwykęłgo mleka, a okazałoby sie że nadal jest duza nieolerancja, np wysypałoby go od razu strasznie to powrót do nutramigenu, który do smacznych nei nalezy mogłabyby byc trudna ;-) u mojej koleżanki tak było, lekarz nie poinformował o takim czymś i kazał od razu Nana wprowadzic dla próby, a jej córcia od urodzenia na Pepti... no i dupa, od razu suche łuszcace policzki dostała, a teraz bebilona nie chce jesc :-(I jes problem... A nasza lekarka własnie deserkami z jogurtem bądź twarozkiem kazała to sprawdzac, jeśli po dwóch tyg ich dostawania wszystko byłoby ok to dopiero mozna zacząc zwykłe mleko wprowadzać, ale to też ostrożnie, najpierw po 1 miarce a reszta Pepti, po np 3 dniach 2 miarki na reszte Pepi itd... Cały cykl powienien trwac ok miesiąca :tak:Pierwszą próbę mielismy w 9 meisiącu, i nei powiodła sie :no: Lekarka kazała sie wsrzymać do 11 miesiaca. Tak wiec u nas wczoraj był deserek z jogurtem, postanowiąłm narazie dawac co drugi dizeń... naraize jest oki :-)

Ewitka- nie wiem od kiedy mleko kozie można, ale ja bym chyba tak nei eksperymentowała, tymbardizej że Pawełka coś uczula i nie wieadomo co :-( chociaż może tym razem to fakycznie ząbki...
 
Mysz, a nie dajesz czasem do jedzenia przypraw typu "vegeta"? Moze top ona winna uczulenia..

Mój synek je prawie wszystko (w koncu rok skonczył to moze;-)), ale jakos daleka jestem d dawania mu danonków..... Jak dla mnie to zabarwiony cukier niewiele majacy wspólnego z owocami. :baffled:
 
krupka - ja nic nie pisalam teraz o uczuleniu ale generalnie to Vegety nie uzywam, choc musze sie przyznac ze dalam Jasiowi wczoraj naszej zupy brokulowej ktora byla nieco poprzyprawiana :zawstydzona/y: no ale rozwodnilam mu z woda i dodalam kaszku kuskus - taki dziki zestaw mu zaserwowalam :-D Zjadl wszystko i zadnych uczulen nie ma.

Po Danonkach i kaszce mleczno-ryzowej tez nie ma uczulen :-)
 
reklama
Myszko no to super :-) Może niebawem przejdizecie na zwykłe mleczko :-) Ależ wam zazdroszcze... U nas póki co też żadnych sensacji policzkowych nie ma, a dwa dni temu dostał deser z jogurtem, a dziś matka zaszalała i zaserwowała pierwszą prawdziwą kanapkę z masłem i wędliną :-) jejku jak ja na nią czekałam :-) miejmy nadzieję masło nie zaszkodzi :tak: Wcześneij dawałam mu kanapki ale takie na słodko bo z owocami a dziś taką super extra :-) A jak mały się zajadał :szok: Aż musiałam na szybko drugą szykować ;-) a teraz się boję ze może to jednak za dużo było jak na pierwszy raz, ale cieniutko tym masłem posmarowałam :sorry2:
 
Do góry