reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

oj, Max to sie przekonuje nadal, dosc opornie, ale jednak. Zaczelam mieszac mu sloiczki z mlekiem, na poczatku wiecej mleka,mniej owockow, pozniej stopniowo zmienialam proporcje, teraz w najblizszym czasie mam zamiar calkowicie zrezygnowac z dodatku mleka. Takie mieszanki to mu nawet smakowaly,wiec sie troszke uspokoilam:tak: w ostatnim czasie zaczal powolutku probowac owocow z sloiczka lyzeczka, podpatrzyl u brala:-D takze w czasie karmienia Sönke zje 3-4 lyzeczki.na poczatek dobre i to. Przy naszych posilkach chlopcy siedza z nami przy stole, Sönke zawsze musi probowac,takim wzrokiem patrzy na talerze,ze nie sposob mu czegos nie dac:-Da Max...widzi,ze brat cos dostaje,to mimo,ze nie bardzo lubi tez buzke otwiera, tylko zeby mial to samo. Smieszny jest:-D Poza tym kaszki owocowe z butelki, zisiaj zaczelam dawac mu soczki owocowe,powoli nam sie jakos udaje menu rozszerzyc.Mam nadzieje,ze tak zostanie i bedzie coraz lepiej.:tak:

Rewelacja okazaly sie lody, jakies 3 tygdnie temu poszlismy cala rodzinka do lodziarni i dalismy chlopcom troszke sprobowac, söni zachwycony nie byl, za to max otwieral buzke po wiecej:-D
 
reklama
oj to moze w slodyczach bedzie gustowal... Slodki chlopak ;-)
Ja Jasiowi rozszerzanie diety zaczelam od lodow wlasnie - w sierpniu :-D Oczywiscie odrobine calkiem roztopieonego dostal i wafelka do possania ;-)
No a obiadki u Maxa tez tak opornie ida??? Gotuejsz sama czy dajesz sloiczki???
Ja ostatnio zaczelam gotowac sama, ackzowlie kwydaje mi sie ze wszystko co robie jest na jedno kopyto :dry: No ale Jaisowi smakuje a to najwazniejsze.:tak:
 
obiadki u Maxa nie przejda w ogole, obojetnie co bym robila, jakbym sie starala, czy sloiczki, czy ugotowane przeze mnie nie zje ani troszke.:confused: a Sönke je sloiczki, a w weekendy ugotowane przeze mnie.W tygodniu na gotowanie nie starcza juz sily i czasu, wiec obiadki gotowe ze sloiczkow.
 
Rafał od kilku dni ma jakąś taka podskórna kaszkę na buzi i nie wiem po czym. nic nowego nie było ostatnio.
 
mi tez to niczego nie przypomina. przyszło mi do głowy, ze moze proszek do prania albo cos innego związane z praniem. a moze potowki. chociaz pewnie nie. no nie wiem.
 
reklama
Do góry