reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

ja banany daje "całe" tzn. ścinam dość mocno końcówki - reszte miksuje - chociaż ostatnio myślę, że powinnam mu zacząć ścierać łyżeczką bo jak się przyzwyczai do miksów to nie będzie mi potem gryzł tylko domagał się papek...
do zupek daje oliwe z oliwek...
jogurty na początku 2 razy jak dałam to miał pare małych kropeczek, ale jak mu w sobote dałam po przerwie to jest ok, jak się skończył to był krzyk o jeszcze!!!
 
reklama
My dajemy chleb ale kupuje tak specjalny mięciutki, a co do bananów to daje pogniecione widelcem:tak:.
 
ja daje normalny chlebek tylko pocięty na małe kwadraty, dziś córcia zjadła kawałek parówki cienkiej:-) ale była szcześliwa, co do jogurtów daję jej takie przeznaczone dla dzieci od 4 miesięcy, ale daje dopiero teraz i nic na razie nie widzę he he daję dostała dopiero 3 razy:-)
co do banana to daję "całego" tzn pociętego w plasterki i te plasterki jeszcze na pól przekrojone i świetnie daję sobie córcia z nim rade.
 
chleb daję ten sam jaki my jemy.Najczęściej ciemny, czasami ze sliwką, dynią innymi ziarnami.
Banany daje w całości.
Dostaje w rączkę i sam zajada. Z jabłkami jest tak samo.

Parówek jeszcze nie daję i postaram się ich nie dawac jak njadłużej bo jednak tak do końca nie wiadomo co w te parówki wkładaja... a na pewno jest w nich bardzo dużo soli :-(

kurcze może masz racje z tymi parówkami dziś dostała ale więcej jej nie dam lepiej poczekam z następnymi parówami:zawstydzona/y:
 
jejku - to wy dajecie dzieiciom juz takie dorosle jedzenia????? :eek:
Kurcze - chyba tez bede musiala zaczac... Ale ten czas szybko leci... :sorry: Przed chwila wprowadzalam pierwsza zupke a tu juz czas na kromki chleba...:eek:
 
Jestem w szoku tej Majeczkowej parówki :szok: Ja sie będę z pewnością jak najdłuzej wstrzymywać z żarełkiem tego typu właśnie z powodów o których pisała Aletka ;-) Nigdy nie wiadomo co tam jest zmielonego... Lepiej dać świeżego gotowanego mięska do porzucia :tak: Choć my jeszcze nie praktykujemy kanapek i dużych porcji owoców bo mały się raczej nimi dławi :sorry: ciućka tylko, memła trochę ale jeszcze zbytnio nie rozdrabnia w celu połknięcia. Ale są już postepy wiec moze niebawem ;-)
 
u nas tez sa postepy w zuciu :-) Ugotowalam wczoraj warzywa i po prostu je pogniotlam takim czyms do gniecenia ziemniakow na puree - i Jasio zjadl i nie mial odruchu wymiotnego, chociaz byly tam kawalki wcale nie takie malenkie :-)
 
Ja ostatnio przestałam dawać masełko do zupki (zaczęłam dawać oliwę z oliwek) i banany i bedę sprawdzać po czym mały miał szorstką skórkę na nózkach. Skórka wygładziła sie pod wpływem kremiku i diety (obyło się bez tej maści sterydowej) no i teraz bedę uważnie obserwować.
Ja owocki trę i podaję wymieszane, bo jak mały sam jest, to rzuci zaraz na podłoge to całe we włoskach, a jak mam pilnowac, to wole dać łyzeczką, no i u nas na razie skromnie z ząbkami.
 
reklama
Jeśli chodzi o zupki to u nas też grudki :tak: Tylko cieżko mi jakieś odpowiednie kawałki uzyskać z marchewki bądz ziemniaka, ale najczesciej robie po prostu tak jak myszka, tym czymś do ubijania ziemniaków :-D Ale to i tak w miarę małe wychodzi... No a grudkowatosć daje też cały ryż, bądź kaszka kuskus, lub jęczmienna... Mam pewne obawy co do tych kanapek itd i całego jabłka, jakos tak nie umie "odgryźć" kawałka i przememłać, choc z chrupkami radzi sobie spoko, odgryza kawałek, przeżuwa i połyka, nawet nie zdąży sie to dobrze rozwodnic, wiec nie wiem o co chodzi :eek: Jak mu dałam jabłko to od razu chciał całe do buzi włożyc :sorry:Ewentualnie skrobie sobie troche tymi dwoma zębami :-D ale na jedzeniu to raczej nie polega ;-)

Jak myślicie? Można zagotowywać zrobioną tą herbatke co jest w granulacie, np Hipp? Bo mam ich cała mase (próbowałam kiedyś wszelkich sposobów smakowych aby skłonić mojego niepitka do picia i wykupiłam pół sklepu :-D co zresztą i tak nic nei dało bo pije cokolwiek baaaarrrrdzo sporadycznie w niewielkich ilościach :wściekła/y:) no i tak sobie pomyślałam żeby moze na nich przygotowywać kisielek jako bazę i do niego dodawać owoców... Takto chociaż "wypijałby" pewną jednostkę wody :sorry:
 
Do góry