reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

Myślę że jest różnica między mlekiem jako takim a przetworami mlecznymi. Dlatego właśnie mozna dawać jogurt od 6 miesiaca (co prawda może nie taki typowy, ale deserki słoiczkowe z jogurtem, bądź po 9 z twarożkiem). W naszym przypadku np jak mamy robić ekspozycję na białko to własnie produktami mlecznymi :tak:Lekarka w pierwszej kolejnosci kazała dawać jogurty, są lepiej przyswajalne, i dopiero gdy po nich stwierdzę że jest wszystko w porządku to przejsc do zwykłego modyfikowanego mleka ;-)
Głównie w tym wszystkim chodzi o to że czastki białka są rozbite na mniejsze, czyli zmodyfikowane. W mieszankach mlekozastępczych typu bebilon pepti tez przeceiz jest białko ale jego czasteczki sa rozbite o wiele bardizej, dlatego sa lepiej przyswajalne. Czytałam ostatnio o jeszcze jakiejś mieszance która jest stosowana w najcięższych przypadkach alergii (nie pamiętam nazwy:sorry2:) gdy bebilon i nutramigen itd zawodzą, bo w niej cząsteczki są rozbite najbardziej :tak:

Fajna stronka : http://www.alergia.org.pl/lekarze/ARCHIWUM/06_02/pdf/2006_0207.pdf

Swoją drogą... Najpierw chyba zaczne od łyżeczki masełka do obiadku a później dopiero jugurty ;-)
 
reklama
A u nas całą parą desreki, obiadki wszystkie smaki a Quintuś dopiero chyba teraz wie do czego służą kubki smakowe:tak:. Mleka coraz mniej i mniej...:dry:
 
Rafał próbował deser z jogurtem bobo fruta ale chyba z tego co pamiętam nie posłużył mu za bardzo.
Z nie naszych owoców jadł banany i pomarańcze chyba że coś jeszcze w słoiczkowych deserach było a nie pamiętam tego.
Warzywa czasem kupuje mrożone np brokuły. Szpinak daje słoiczkowy. Marchew i pietruszka kupowana w warzywniaku bo swoja z ogródka babci się skończyła (ale na początku była ekologiczna, nawet jaja od znajomej) , por i seler też, ziemniaki tylko jeszcze teściowa nam dała z własnego pola.
A w schemacie żywieniowym to kefiry chyba od 11 mies.
 
Przecież modyfikowane mleko, to też mleko krowie!! Wiec dziecko ma z nim do czynienia od dawna. W danonkach nie chodzi o mleko, ale o cukier, konserwanty, barwniki i in. dziwne składniki.

A w ogóle byłam na wsi niedawno - tam mleko krowie od urodzenia jest na porządku dziennym. Moje dziecko też chcieli nim nakarmic :szok: Modyfikowane to dla nich po prostu sztuczny badziew :baffled:

krupko wiem, ze jest w nim krowi element, ale my głownie na cycu, bo nie chce butli. mysle, ze modyfikowane to dobry początek, by pozniej krowie nie powodowało jakichs cudow.
 
No i kolejne pytanie.

W sumie to pomyliłam wątki bo w zakupach dla dzidzi pytalam o to ile jedza wasze bobasy, jakos tak gładko przeszlo od talerzyka do jedzenia:-).

Juz wspominalam, ze synek ma problemy z kupką tzn. po zjedzeniu zupki lub obiadku robi takie zbite a przy tym stęka. Daje mu suszona śliwkę, herbatkę z kopru wloskiego (na rumianek ma chyba uczulenie) soki z jabłka, winogron - wszystko za radą forumowiczek - no i jakos z tymi kupkami lepiej. Ale jak nie podam śliwki to znowu gorzej.
Dodam, ze jak był na samym Nutramigenie to mieliśmy często odwrotny problem - kupki rzadkie i czeste.
No ale mialo byc pytanie.
Zbite kupki to chyba nie allergia???:confused:

Wlasnie szukałam czegoś na necie i wszedzie piszą, o rożnych objawach ale o zbitych nic, wręcz odwrotnie, ze objawem alegrii mogą byc rzadkie (biegunki).

A tak jak czytam o tym jakie dania serwujecie dzieciaczkom - szacuneczek!!
Skąd te pomysły??

No i jeszcze cos.
Dzis zrobiłam synkowi budyń z suszoną śliwką no ale dla mnie porażka. Nie miałam serca nakarmić nim dziecka.
Smród Nutramigenu taki że mi robiło sie słabo.
 
kinga - dlatego tez ja nie robie na Nutramigenie kaszki ryzowej Misowy Ogrodek bo podejrzewam ze byloby to straszne... I jakos nie pasuje mi do obiadu. Robie na wodzie o normalnie dodaje do obiadku.
Czasem robie kaszke smakowa ryzowa na Nutramigenie i jest koszmarna, ackzolwiek Jasio z bieda bo z bieda ale jakos zjada troche...:baffled:
 
My dziś zasmakowaliśmy deserku z jogurtem z hippa. Kwasny była jak cholera ale wpierniczył prawie cały zagryzając biszkoptem.Mam nadzieje że noc będzie spokojna.
 
reklama
ja kupuję różne które maja w skałdzie kaszkę kukurydzianą bo wolę niż z grysiku. ( ale z grysiku tez czasem) Flipsy z tego co pamiętam miały coś jeszcze może barwnik czy coś nie pamietam.
 
Do góry