reklama
zielono_mi
Fanka BB :)
jak sie trzymasz Gosiu?
u nas tez rozstanie...maluchy tylko rano dostaja piers, tak na dzien dobry, w ciagu dnia raczej juz stale jedzonko, przynajmniej Sönke, bo max to raczej kaszki z butelki, a na noc mleko modyfikowane, zeby mamuska nie musiala wstawac. To tak dla wlasnej wygody, bo wiem, ze w ten sposob cala noc przespia.
u nas tez rozstanie...maluchy tylko rano dostaja piers, tak na dzien dobry, w ciagu dnia raczej juz stale jedzonko, przynajmniej Sönke, bo max to raczej kaszki z butelki, a na noc mleko modyfikowane, zeby mamuska nie musiala wstawac. To tak dla wlasnej wygody, bo wiem, ze w ten sposob cala noc przespia.
baba.j.aga
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2006
- Postów
- 3 388
Na życzenie baba.j.agi zakładam nowy wątek.
Od wczoraj Piotrek jest bez cyca i zdaje się tego wogóle nie zauważać. W nocy, której się najbardziej bałam, wydoił butlę mleka i poszedł spać dalej. Ja zamiast się cieszyć, że poszło to bezboleśnie siedzę i beczę, że mnie syn nie kocha i wcale nie potrzebuje :-( Podsumowując: dziecko szczęśliwe a mama wymaga terapii
o rany! dzięki:-)
a ja mam pytanie, bo dla mnie najgorsza jest noc... Igor często się budzi, dostaje cycka i moment śpi (od razu zaznacze że nie wie do czego służy smoczek). Na noc dostaje kaszę (daje mu łyżaczką, z butelki nie chce)...potem zasypia przy cycku. I teraz najgorsze, bo po zaśnieciu i tak budzi się np za jakieś pół godziny...i co wtedy robić? Dać mleko z butelki???? Znów jedzenie!?
...bo jak dostaje cycka moment zasypia
kompletnie nie wiem jak to zrobić...doświadczone mamy( w odstawianiu) zdradzcie swoje sposoby
Nie dawaj znów jedzenia jak się budzi po pół godziny, bo napewno nie jest głodny. Raczej coś do picia skoro smoczka nie używa.
Ja się trzymam nieźle. Piersi już prawie nie bolą. Leki chyba podziałały i pokarm się kończy. Wczoraj był kryzys, bo Piotrek się do mnie cały dzień tulił i jeździł pysiakiem po bluzce jakby piersi szukał i jak tu wytłumaczyć, że nie można :-(
Ja się trzymam nieźle. Piersi już prawie nie bolą. Leki chyba podziałały i pokarm się kończy. Wczoraj był kryzys, bo Piotrek się do mnie cały dzień tulił i jeździł pysiakiem po bluzce jakby piersi szukał i jak tu wytłumaczyć, że nie można :-(
baba.j.aga
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2006
- Postów
- 3 388
Nie dawaj znów jedzenia jak się budzi po pół godziny, bo napewno nie jest głodny. Raczej coś do picia skoro smoczka nie używa.
..jakis czas temu tak zrobiłam- wypił 260 ml herbtki i dalej się darł:-(
No to musisz go przetrzymać. Ja wiem, że to straszne i ja wykorzystuję do tego męża, bo nie daję rady. Nie możesz doprowadzić do sytuacji kiedy on bez cyca nie zaśnie, bo ani wyjść nie będziesz mogła wieczorem ani odstawić od cyca. Jak po piciu płacze to weź na ręce, przytul, ukołysz. Jak to nie podziała to daj mu się trochę wypłakać
gosiu czyzbys odstawiala przez podwyzszony hormon tarczycy ??
paskudztwo czesto doaje znac o sobie po pol roku od porodu. Bratowa małą tez musiala odstawic drastycznie, ale nie musiala brac lekow. lekarz stwierdzil ze jak przestanie karmic to TSH samo sie unormuje.
prze dobrych pare miesiecy nie m ogła przy malej bez bluzki chodzic. I przy odstawianiu bral udzial brat. wieczorne karmienie i usypianie przejął on do czasu az mała zaakceptowała butle.
paskudztwo czesto doaje znac o sobie po pol roku od porodu. Bratowa małą tez musiala odstawic drastycznie, ale nie musiala brac lekow. lekarz stwierdzil ze jak przestanie karmic to TSH samo sie unormuje.
prze dobrych pare miesiecy nie m ogła przy malej bez bluzki chodzic. I przy odstawianiu bral udzial brat. wieczorne karmienie i usypianie przejął on do czasu az mała zaakceptowała butle.
gosiu czyzbys odstawiala przez podwyzszony hormon tarczycy ??
paskudztwo czesto doaje znac o sobie po pol roku od porodu. Bratowa małą tez musiala odstawic drastycznie, ale nie musiala brac lekow. lekarz stwierdzil ze jak przestanie karmic to TSH samo sie unormuje.
prze dobrych pare miesiecy nie m ogła przy malej bez bluzki chodzic. I przy odstawianiu bral udzial brat. wieczorne karmienie i usypianie przejął on do czasu az mała zaakceptowała butle.
U mnie przyczyną była ciągnąca się i nie reagująca na dozwolone leki paskudna infekcja i problemy z krążeniem. Ale przypomniałaś mi, że powinnam się tarczycą zająć, bo zaraz przed ciążą badałam i coś tam było nie tak.
reklama
baba.j.aga
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2006
- Postów
- 3 388
moje mu mężowi wogóle nie przeszkadza to że karmie, że jestem "uwiązana", ani to że śpimy w trójkę...jemu z tym wygodnie, bo to ja co chwilę się budzę, żeby wetknąć w buzie "smoczek" zanim zdązy się rozbeczeć na dobre i go obudzić
...jakiś oporny na zrozumienie tego że chce już odstawić i że potrzebuje w tym jego pomocy
masz się gosiu z tymi wstrętnymi choróbskami...ja też mam po ciąży wiele rzeczy "do naprawy", ale "jakoś nie mogę się zebrać"...trzymam kciuki za właściwie kończące się już pożegnanie;-)
...jakiś oporny na zrozumienie tego że chce już odstawić i że potrzebuje w tym jego pomocy
masz się gosiu z tymi wstrętnymi choróbskami...ja też mam po ciąży wiele rzeczy "do naprawy", ale "jakoś nie mogę się zebrać"...trzymam kciuki za właściwie kończące się już pożegnanie;-)
Podziel się: