ewula- Ja niestety nie mam mozliwosci gotowac codziennie badź co drugi dzień
Często pędzę od razu z uczelni na chybcika żeby tylko zdążyc na porę obiadowa, i wtedy słoiczki idą w ruch, tylko podgrzanie itd. A zdarza sie ze nie mam mozliwosci sama dać obiadku, robi to mąż, i jakoś nie widzę go przy garach
U nas odkąd pojawił się ząbek jest masakra jesli chodzi o jedzenie z butelki
Bardzo często zdarza sie że zjada, a własciwe wypija bo chyba traktuje to jako picie, 50ml
Więc to wszystko jest bardzo orientacyjne ;-) czasami wiecej czasem mniej... Wcześniej każdy mleczny posiłek to było 200ml mleczka a teraz kształtuje sie to mniej wiecej tak:
8:00- mleczko 100-150ml
11:00- purre ryżowe 160-200ml
14:00-14:30 obiadek 130-200ml
17:00-17:30 mleczko 100-150ml
20:30 mleczko 100-150ml
Gdy większa kolacja to bez mleczka w nocy, a gdy minimalne ilosci kolacyjki to mleczko koło 24-1 w nocy ok 130ml
W międzyczasie słoiczek deserku, czyli to co tygryski lubia najbardziej
Ale o różnych porach, nie mamy jakiejs ustalonej godziny. Jak widze ze ma ochotę, jest marudny tzn ze chce owoca ;-)I wtedy cały słoiczek opędzluje
Ale oczywiście musi to być jakoś min 1h po posiłku i min 1,5h przed posiłkiem
;-) No i w między czasie jakieś picio ale nie w jakichś gigantycznych ilosciach, moze z 90-120ml, czasem 150ml a czasem 30ml... I chrupki kukurydziane ale nie zawsze ;-)