reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzanie diety naszych maluszkow, przepisy dla malych smakoszy

ze słodkościami to u nas jak u Madziary - biszkopty, herbatniki dla dzieci i jeszcze domowy jabłecznik. W sprawie grzybów to wiem tyle co aneta - ciężkostrawne. Pieczarki za to mozna podawać, ale nie w jakiś wielkich ilościach, tak dla smaku do potrawy.
 
reklama
Grzyby zdecydowanie po trzecim roku życia. Dla mniejszych dzieci sa szkodliwe.
"Grzybów nie powinny jeść dzieci przynajmniej do 6 roku życia, których przewód pokarmowy nie jest jeszcze tak sprawny jak ludzi dorosłych. Są one ciężko strawne, między innymi z powodu obecności w nich grzybnika. Jest to aminocukier podobny do chityny, który nie jest w ogóle przyswajany przez organizm, a co gorsze osłabia także przyswajanie innych składników odżywczych.
Grzyby dostarczają tylko niewielkich ilości składników mineralnych, głównie związków fosforu i żelaza oraz niewielkich ilości witamin, głównie z grupy B oraz witaminy D. Są to jednak tak małe ilości, ze grzyby nie mogą być traktowane jako ich źródło. Grzyby mają jeszcze jedną wadę, mianowicie kumulują ciężkie metale toksyczne np. kadm i ołów. Dzieje się przede wszystkim wtedy, gdy rosną w mocno zanieczyszczonych rejonach kraju."


Nie obraźcie się, ale może czasami zanim dacie coś swoim dzieciom to sprawdźcie czy na pewno dziecko może już to jeść.
 
Widze ze zdecydowana wiekszosc mama jest przeciw grzybkom, wiec grzybki jeszcze beda musialy poczekalc :-(

No chyba ze sam gdzies cos z talerza smignie :-D Bo dzis np zostawilam kawalek swojej bulki z dzemem, a maly lobuziak siegnal sobei do stolu i sie poczestowal, ja tylko patrze a on z czyms chodzi cos wcina :-D
 
Oj my to już jadamy prawie wszystko . Wczoraj np jadła z nami spagetii bolonese z miesiem mielonym takie jak my a jak jej smakowało. Nawet pozwoliłam jej samej jeść i ładnie jej to szło tylko musiałam jej pomóc nabierac na widelczyk. Dziś też jadła sama i też ją podziwiałam. Co do grzybów to wam powiem co Ola uwielbia nieraz na obiad robie makaron z pokrojonym w kostke filetem i sosem grzybowo-śmietanowym z Knorra (słoik) Ola poprostu to uwielbia. Wcina makaron aż jej się uszy trzęsą. Grzyki są tam śladowe ilości ale dziwie się ze sam ten sos jej smakuje bo jest taki lekko kwaskowy. Coś czuje że jak ona teraz sama sie zacznie posługiwać sztućcami to zacznie ładnie jeść.Mam nadzieje hehe:-):-):-)
 
Piotrus tez je juz raczej wszystko , grzybow nigdy nie dawałam ale u nas to nawet nie byloby okazji....ja sama z checia zjadlabym sos z kurek mojej babci ech pychnosci:-pJedno jest pewne moj syn uwielbia ziemniaki hehe :-p a wogole jeszcze miksujecie jedzonko maluchom ?
 
Ala też praktycznie wszystko je i jest OK.Jedynie co to smażonego niewiele dokładnie to tylko kilka razy jadła i to niewielkie ilości aha nie daję jej surowych warzyw w surówce bo nie potrafi pogryźć.
Jedzenia nie miksuje,ziemniaki gniotę widelcem a mięso na drobne kawałeczki.
 
Dziewczyny pytałam was kiedyś czy któreś dziecko je jeszcze w nocy.Ala budziła się dwa razy 23.00 i 3.00 od dwóch dni przestawiło jej się na trzy razy 21.30 1.00 i 5.00.Nie wiem czym jest to spowodowane może ona za mało je w ciągu dnia. Jeśli mogę was prosić to napiszcie ile jedzą wasze dzieci w ciągu dnia.Ja mam już dość tego nocnego wstawania.
 
Aneta-zapytam,chociaz sadze ze niepotrzebnie:sorry2:czy jestes pewna ze Alunia budzi sie na jedzenie?
Adas tez budzi sie czasem kolo 1 ale wystarczy przytulic i spi dalej:tak:
U nas jedzonko wyglada tak:
Koło 5-mleczko 150 ml
Koło 9-sniadanie-paróweczka lub jajecznieczka lub kanapeczka
Kolo 13-zupka-nie wiem jaka ilosc dokladnie
Kolo 16-obiadek-ryz+klopsik lub rybka lub cokolwiek jest na obiad-taka mala porcja
Kolo 20-kolacja,kaszka 180 lub mleko 210-w zaleznosci od tego jak bardzo jest zmeczony
Oprócz tego ciepła herbatka,jakis chrupek czy kawalek buleczki,banan,jakis owoc lub np jogurcik zamiast kaszki na kolacje i do tego trozke mleka-mam nadzieje ze w miare jasno sie naprodukowalam:-p
 
reklama
Aneta - Zuzia tez sie czesto budzi, chociaz sa noce jak nie obudzi sie wogole a nieraz budzi sie kilka razy, wczesniej cycka dawalam a juz od jakiegos czasu daje herbatke, jak jest zimno to mam w podgrzewaczu a teraz jak grzeją to nawet taka "pokojową" przewaznie wystarcza, nieraz jak wydoi to szybko napełniam wodą butle i tez wypije. Moze spróbuj tez pooszukiwac małą, a może rzeczywiście tak jak Kira pisze Ala chce sie tylko poprzytulac.

Zuzia tez je wszystko, spagetti tez jadła, sosy wszelkie a dziś ukradła nam pieroga z grzybami i kapustą:baffled: na szczęście jej nie smakował, wg mnie po roku jak nie ma żadnych alergi to mozna juz tak nie patrzec co mozna i od kiedy, ja to co wiem ze nie bardzo można daję w malutkich ilosciach jak np dzisiejsze pierogi z grzybami, nie sądze ze takie ilości jak dziś zjadła spowodują jakies rewolucje w jej organizmie:confused: Mam nadzieje tylko ze jadalnych nazbieraliśmy:-D:tak:

A tak wogóle to Zuzie dopadło ostatnio mini uczulenie, ma malutkie krosteczki na policzkach, dosłownie kilka sztuk, nic pozatym a że je wszystko to ciężko domyśleć sie od czego, ale już chyba znam winowajce, to ten ukochany BAKUŚ na oku mam jeszcze mleko Nestle waniliowe bo Bebiko w całym mieście nie było:baffled:
 
Do góry