reklama
Anetko, moja Dominika to wcina ogórkową aż się uszy trzęsą
A dzisiaj na obiad jadła: dorsza (uduszonego na patelni z masełkiem, marchewkę i kaszę jaglaną). Nic nie rozdrabniane widelcem nawet !!! Baardzo smakowało.
Z kolei u nas problem ze śniadaniami, ale to pół biedy, bo daję bułeczkę z czymś tam. Ale na kolację już od tygodnia kategorycznie odmawia kaszek, wręcz jest płacz i złość. Normalnie się kaszki wszystkie przejadły, nawet samo mleko jest blee. Cycuś owszem bardzo chętnie, ale niestety nie naje się z cycusia na noc :-( Dzisiaj dałam na kolację serek kozi i trochę wedlinki i bułeczki. Ale moja mama radzi żebym ugotowała kaszy manny. I chyba jutro tak zrobię na mleku krowim, bo modyfikowanego gotować nie można. Może taka prawdziwa kasza ugotowana jej podpasuje. Co radzicie? Może jakieś pomysły na śniadania mleczne macie.
Przyznam, że te kaszki dla niemowląt to są takie dziwne, jakby sztuczne. No i to mleko modyfikowane to ja nie wiem jak można pić. Z kolei krowie niby uczula, ale ja raz spróbuję.
A dzisiaj na obiad jadła: dorsza (uduszonego na patelni z masełkiem, marchewkę i kaszę jaglaną). Nic nie rozdrabniane widelcem nawet !!! Baardzo smakowało.
Z kolei u nas problem ze śniadaniami, ale to pół biedy, bo daję bułeczkę z czymś tam. Ale na kolację już od tygodnia kategorycznie odmawia kaszek, wręcz jest płacz i złość. Normalnie się kaszki wszystkie przejadły, nawet samo mleko jest blee. Cycuś owszem bardzo chętnie, ale niestety nie naje się z cycusia na noc :-( Dzisiaj dałam na kolację serek kozi i trochę wedlinki i bułeczki. Ale moja mama radzi żebym ugotowała kaszy manny. I chyba jutro tak zrobię na mleku krowim, bo modyfikowanego gotować nie można. Może taka prawdziwa kasza ugotowana jej podpasuje. Co radzicie? Może jakieś pomysły na śniadania mleczne macie.
Przyznam, że te kaszki dla niemowląt to są takie dziwne, jakby sztuczne. No i to mleko modyfikowane to ja nie wiem jak można pić. Z kolei krowie niby uczula, ale ja raz spróbuję.
edyta80
Mama 2001 i 2007 :-)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2007
- Postów
- 887
Laura - ja Olce daje na kolacyjkę kasze manną z owocami hippa , mała ją uwielbia. Rano daje zwykłą ale jakoś na kolację wolę dać tą ze słoiczka bo wiem, że napewno zje. Mi też bardzo smakuje ta kaszka jedyny minus to niestety wysoka cena.
Laura - tak jak Madziara pisze jest kasza manna Nestle i ja przeba tylko do wody dodac bo ma mleko modyfikowane. A jak chcesz ugotowac sama kasze to mozesz ugotowac na wodzie i dopiero potem wsypac tyle miarek mleka modyfikowanego ile wody uzylas.
A Zuzia odkryla niedawno ze moze sama jesc obiadki paluszkami i uwielbia kartofelki miądlic w paluszkach i do buzi wklada bo wczesniej to tylko miądliła, wyciskala jak w tej reklamie kaszek Nestle
A Zuzia odkryla niedawno ze moze sama jesc obiadki paluszkami i uwielbia kartofelki miądlic w paluszkach i do buzi wklada bo wczesniej to tylko miądliła, wyciskala jak w tej reklamie kaszek Nestle
Laura-uwazam ze podanie dziecku mleka krowiego od czasu do czasu nie jest dobrym rozwiązaniem poniewaz jej mały żołądeczek zgłupieje i dopiero mozesz miec problemyalbo przezuc sie zupełnie na krowie i problem z głowy,albo zrob jak radza dziewczynya pozatym jest kaszka manna błyskawiczna-bez gotowania-i ja taką dawałam Adasiowi
Aneta-ja przyznam sie ze tez mam ochote podac mu tą zupke,bo ogórki kiszone wcina
A wczoraj bylismy na obiedzie u moich rodzicow i Adas jadł to co wszyscy-zrobilismy mu papke z ziemniaczka,indyka i brukselki-wcinał aż miło,a jaki koncert pierdzioszkowy w nocy miałam
Edyta-fakt,te kaszki sa dosc drogieAdas dostaje czasem,chociaz dla mnie to one wszystkie smakują jakby byly zepsute-cos obrzydliwegowole dac zwykłą kaszke ryzową na tym jego paskudnym pepti-na szczescie to tez wcina
Nam doktor powiedziala zeby po roku spróbowac dac to mleczko dla Juniora,moze bedziemy mogli odstawic Pepti
Aneta-ja przyznam sie ze tez mam ochote podac mu tą zupke,bo ogórki kiszone wcina
A wczoraj bylismy na obiedzie u moich rodzicow i Adas jadł to co wszyscy-zrobilismy mu papke z ziemniaczka,indyka i brukselki-wcinał aż miło,a jaki koncert pierdzioszkowy w nocy miałam
Edyta-fakt,te kaszki sa dosc drogieAdas dostaje czasem,chociaz dla mnie to one wszystkie smakują jakby byly zepsute-cos obrzydliwegowole dac zwykłą kaszke ryzową na tym jego paskudnym pepti-na szczescie to tez wcina
Nam doktor powiedziala zeby po roku spróbowac dac to mleczko dla Juniora,moze bedziemy mogli odstawic Pepti
Dziękuję za Wasze odpowiedzi, okazuje się, że moje dziecko przestało trawić w ogóle mleko modyfikowane czuje wstręt i tyle. Dzisiaj jej zrobiłam płatki kukurydziane z mleczkiem modyf i też blee, mam manną bobovity i też bleee. Jeszcze kupię tę gotową drogą w słoiczku, ale i tak dzisiaj zrobię gotowaną manną na krowim, zaryzukuję, moja nie jest alergikiem więc może nie zaszkodzi.
A jak Wy robicie? jesli dziecko nie chce jeść danego posiłku, to czy podajecie coś innego, czy czekacie jakiś czas uważając ze nie jest głodne? Mój mąż mówi, żebym nie podawała nic innego dopóki nie zawoła że jest głodna, ale ja czasem daję coś innego bo wtedy je.
A jak Wy robicie? jesli dziecko nie chce jeść danego posiłku, to czy podajecie coś innego, czy czekacie jakiś czas uważając ze nie jest głodne? Mój mąż mówi, żebym nie podawała nic innego dopóki nie zawoła że jest głodna, ale ja czasem daję coś innego bo wtedy je.
Laura ja staram sie nie robic tak jak mówisz bo pamietam przykled mojej kolezankidziecko miało 2 lata i jak czegos nie chcialo to ona szybko dawala mu cos innegow rezultacie sniadanie trwalo 2 godz,a ona po sniadaniu zostawala z parowka,jajecznicą,otwartm jogurtem,rozmemłaną kanapka i płatkami a dziecko sie darło bo było głodnerozpuscila go tak ze teraz sobie nie moze dac rady
Adas raczej mi zjada,jak czegos nie chce,odczekuje chwilke,i próbuje znowu,jak nadal nie chce to albo daje mleko albo zapycham piciem i wczesniej podaje nastepny posiłekmozliwe ze zle robie,ale nie chce sie nzalezc w takiej sytuacji jak moja kolezanka
Adas raczej mi zjada,jak czegos nie chce,odczekuje chwilke,i próbuje znowu,jak nadal nie chce to albo daje mleko albo zapycham piciem i wczesniej podaje nastepny posiłekmozliwe ze zle robie,ale nie chce sie nzalezc w takiej sytuacji jak moja kolezanka
U nas kaszki przechodza na razie bezproblemowo, i to wszytskie jakie sa :-) I te mleczno-ryzowe, i ryzowo-kukurydziane, a ostatnio owsianke z bobovity (pyszne sniadnako).
Kira nam lekarka powiedziala, ze skoro ladnie toleruje kaszki mleczne to moge sprobowac dac mleko modyfik zamiast pepti, no ale mam jeszcze pol puszki pepti, wiec najpierw je wykoncze a potem zobacze.
Laura u nas byl tez taki okres chyba z 10 dni, jak Szymon przestal pic cycusia, to i nie chcial tez mleka z butli, nic a nic, podchodzilam z butelka i juz byly usta zacisniete, a teraz znow od 5 dni pije mleko z kleikiem przed snem (co prawa jest to tylko 100ml, no ale zawsze cos).
Przyznam szczerze ze jeszcze nie mialam takich problemow z jedzeniem zeby czegos nie chcial, no poza tym mlekiem, no ale to nie bylo jako posilek, wiec poporstu zamiast niego dostal przed snem herbatke i juz. Ale wydaje mi sie ze bym tez robila tak jak Kira.
Aneta smaka mi narobilyscie z ta ogorkowa, wiec chyba w poneidzialek kupie ogoreczki i tez taka ugotuje.
Szymcio wczoraj i dzis ma zupe z kalarepki. Smakuje, bo slodziutka. Zreszta on obiadki bardzo lubi i wcina ze mu sie uszy trzesa :-)
Kira nam lekarka powiedziala, ze skoro ladnie toleruje kaszki mleczne to moge sprobowac dac mleko modyfik zamiast pepti, no ale mam jeszcze pol puszki pepti, wiec najpierw je wykoncze a potem zobacze.
Laura u nas byl tez taki okres chyba z 10 dni, jak Szymon przestal pic cycusia, to i nie chcial tez mleka z butli, nic a nic, podchodzilam z butelka i juz byly usta zacisniete, a teraz znow od 5 dni pije mleko z kleikiem przed snem (co prawa jest to tylko 100ml, no ale zawsze cos).
Przyznam szczerze ze jeszcze nie mialam takich problemow z jedzeniem zeby czegos nie chcial, no poza tym mlekiem, no ale to nie bylo jako posilek, wiec poporstu zamiast niego dostal przed snem herbatke i juz. Ale wydaje mi sie ze bym tez robila tak jak Kira.
Aneta smaka mi narobilyscie z ta ogorkowa, wiec chyba w poneidzialek kupie ogoreczki i tez taka ugotuje.
Szymcio wczoraj i dzis ma zupe z kalarepki. Smakuje, bo slodziutka. Zreszta on obiadki bardzo lubi i wcina ze mu sie uszy trzesa :-)
reklama
aneta456
kocham i jestem kochana
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2008
- Postów
- 6 185
Ala też ostadnio robi fochy przy jedzeniu a ja robię tak.Jak nie chce to dam pić i za jakiś czas wcina resztę.Ostatnio obiadki są w dwóch ratach.Schodzi trochę czasu ale najważniejszy jest efekt końcowy obiadek zjedzony.
Moja córcia ostatnio znowu zaczęła się budzić częściej w nocy i domaga się jedzenia.
Moja córcia ostatnio znowu zaczęła się budzić częściej w nocy i domaga się jedzenia.
Podziel się: