reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzanie diety naszych maluszkow, przepisy dla malych smakoszy

Mrozik, ja mieszkam w Gdańsku, na rynku są te owoce. :-) A u Was nie ma? Ja dzisiaj dostałam 2 mango w prezencie na rynku :szok: bo były to ostatnie owoce i dał facet jako podarek.
 
reklama
Wrzucam kilka przepisów, moze to zadna nowosc, ale zawsze jakas inspiracja

DESERY

1. Deser morelowo-jabłkowy (piersią od 7 m-ca, butelką od 7 m-ca)
Skład: średnie jabłko (80g), morela (50g), 1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej , woda (50g).
Przepis: jabłko myjemy, obieramy i kroimy w ćwiartki usuwając gniazda nasienne. Morelę obieramy i usuwamy pestkę. Po zagotowaniu wody wrzucamy owoce i gotujemy do miękkości. Ugotowane owoce miksujemy dodając mąki ziemniaczanej (wcześniej rozprowadzonej w wodzie). Po rozmieszaniu gotujemy. Studzimy i dajemy dziecku.

2. Kisiel z wiśni (piersią od 7 m-ca, butelką od 7 m-ca)
Skład: ½ szklanka wiśni, 2 płaskie łyżeczki mąki ziemniaczanej, 2 łyżeczki cukru, 50ml wody, 50ml mleka następnego.
Przepis: wiśnie myjemy, płuczemy , usuwamy pestki , a następnie wkładamy do wrzątku , dodajemy cukier i przecieramy przez sitko. Po przygotowaniu mąki ziemniaczanej w 2 ml zimnej wody wlewamy na wrzący przecier owocowy. Ciągle mieszamy doprowadzając do wrzenia. Po ostudzeniu podajemy polanym mlekiem następnym przygotowanym zgodnie z opisem na opakowaniu.

3. Biszkopt bezglutenowy (piersią od 9 m-ca, butelką od 9 m-ca)
Skład: 4 jaja, szklanka cukru pudru (120g), 1/3 szklanki maki ziemniaczanej (60g).
Przepis: jaja ubijamy dokładnie z cukrem pudrem, dodając mąkę ziemniaczaną. Mieszamy delikatnie i układamy na formę wysmarowaną masłem, posypaną mąką ziemniaczaną. Pieczemy w dobrze rozgrzanym piecu. Podajemy do deseru między posiłkami. Przechowujemy pod szkłem.

4. Budyń bez mleka (piersią od 9 m-ca, butelką od 9 m-ca)
Skład: butelka soczku owocowego dla niemowląt, 1-2 łyżeczki mąki ziemniaczanej, 1-2 łyżeczki kleiku kukurydzianego, łyżka wody.
Przepis: soczek wlewamy do garnka i gotujemy. Dodajemy mąkę ziemniaczaną wymieszaną z wodą. Gotujemy aż zgęstnieje. Mieszamy dokładnie z kleikiem. Podajemy na zimno.

3. Kisiel mleczny (butelką od 7m-ca)
Skład: 80 ml mleka następnego, 4g mączki ziemniaczanej, 1 żółtko.
Przepis: mleko następne przygotowujemy zgodnie z zaleceniami na opakowaniu. W części zimnego mleka rozmieszamy mąkę ziemniaczaną i żółtko. Wlewamy na pozostałą ilość wrzącego mleka, i ciągle mieszając zagotowujemy. Kisiel możemy podać polany sokiem owocowym lub owocami z cukrem podanymi obok kisielu.

4. Pasta z twarogu (butelką od 8 m-ca)
Skład: 40g twarogu, 50ml mleka następnego.
Przepis: twaróg roztarty na gładką masę połączyć z ciepłym mlekiem. Papka może być samodzielnym posiłkiem lub jako dodatek do śniadania lub podwieczorku.
 
dziewczyny dobrze że piszecie o tym odruchu wymiotnym bo mój Kuba miał to samo i się przestraszyłam że coś nie tak z tą zupą i więcej nie dawałam....ale po tym co przeczytałam spróbuję jeszcze musi się przecież przyzwyczajać do takiego jedzenia.
 
u nas byly pomidorki (smakowaly, ze szok normalnie, tak sie alam podawac ta zupke a on jak na zlosc zjadl caly sloik:-D) i kupa byla ok ,bez sluzu, a to u nas wlasnie objaw nietolerancji - wiec chyba przeszly:tak:
poza tym kasza i deserki z owocami lesnymi - tez ok
dzis byla kaszka malinowa - bardzo smakowala a jak z kupa jutro sie okaze:tak:
chlebek musi byc do pogryzienia codziennie, zamiennie z bulka
poza tym dostaje miskopty i tez smakuja, stwierdzilam , ze skoro juz kaszke pszenna dostaje to przeciwwskazan do ciasteczek nie ma i tak jedno do pogryzienia mu daje:tak:
sprobowal tez zupki zurkowej i zjadl by chyba sporo ale, ze ze smietanka to dalam tylko troszke bo niby jest podejrzenie tej nieszczesnej skazy:wściekła/y:
 
Karolki - a czy ty te Miskopty dajesz tak do raczki? Nie boisz sie ze sie Karolek zachlysnie? Pytam bo ja tez daje nieraz, ale najczesciej rozmiekczam w mleku albo do deserku dodaje, bo jak dam do raczki to moment i pol odgryza a boje sie ze sie zachlysnie takim duzym kawalem. Chleb to samo, odrazu odrywa kawal i po zabawie, wiec nie daje.
 
Szymcio codziennie rano wcina skorke z chlebka lub kawalek buleczki, ja jem swoje sniadanko a on swoje :-) A chlebek popija soczkiem, i wyglada bardzo doroslo :-D
Dziewczyny czy te miskopty to cos jak herbatkin czy biszkopcik? Bo ja kupilam chupczatki, no i nie wiem czy to mniej wiecy to samo czy nie:confused:
No i ja daje albo tego chrupczatka albo petitka, ale krusze go do deserku, bo tez sie boje zeby sie nie zakrztusil.
 
Karolki-U nas pomidorki przeszły jakiś czas temu,ale któraś z dziewczyn zestrofowała mnie że nie powinnam dać bo podobno mogą uczulić po dłuższym czasie.Niestety Aluni nie zasmakowały.
 
Ja dzisiaj zaczęłam dawać żółtko, dajecie już? I zupka nie całkiem zmielona też przeszła :-)
 
reklama
Tomola - maz mi kupil ostatnio chrukaczki bo sie pomylil ale jeszcze nie otwoeralam ale podejrzewam ze to samo. One sa niby takie ze jak sie wlozy do mleka czy deserku to moment sie rozpuszczaja to pewnie i w buzi by sie rozpuscily ale sie boje jakos narazie:-D Moja bratowa dawala synkowi suchary wojskowe:szok: Zuzia by ukruszyla raz dwa i po zabawie by bylo:-p

Zoltko daje tez pol co drugi dzien ale nie z taka dokladnoscia, nieraz dam jej cale do drugi dzien nieraz pol nieraz codzien po troszku np jak ja jem.

Aneta - ja tez dalam pomidorki ale w sloiczku i nie smakowaly, kupa byla normalna tylko ta zupka byla wlasnie z duzymi kawalkami i w kupce byly te kawalki. W sumie to Zuzia na trzeci dzien od tej zupy wymiotowala ale stawialabym na wirus bo zupy zjadla niewiele a u nas epidemia;-)
 
Do góry