Patryk zupy je, taki obowiazek i juz
tzn jak nie ma dla niego drugiego (bo wiem ze nie tknie) to je zupe.
Z owocow truskawki, maliny, jagody, banany i jablko jak go przekupie.
Marchewke taka duszona (potrawke) zje do obiadu, kalafior i brokul, to tyle.
Sniadania i kolacje to albo chleb z serem bialym i dzemem albo owsianka, tyle.
Ale pocieszam sie, ze ja w dziecinstwie jadlam tylko barszcz bialy i zupe pomidorowa na zmiane.
Co do siostry i jej jedzenia to watpie czy podziala, bo w przedszkolu dzieci jedza wszystko a on same ziemniaki lub sam ryz. Teraz odpadna mu obiady bo idzie tylko na 2,5h do przedszkola i obiad w domu bedzie.
Z owocow truskawki, maliny, jagody, banany i jablko jak go przekupie.
Marchewke taka duszona (potrawke) zje do obiadu, kalafior i brokul, to tyle.
Sniadania i kolacje to albo chleb z serem bialym i dzemem albo owsianka, tyle.
Ale pocieszam sie, ze ja w dziecinstwie jadlam tylko barszcz bialy i zupe pomidorowa na zmiane.
Co do siostry i jej jedzenia to watpie czy podziala, bo w przedszkolu dzieci jedza wszystko a on same ziemniaki lub sam ryz. Teraz odpadna mu obiady bo idzie tylko na 2,5h do przedszkola i obiad w domu bedzie.